Kilka amatorskich słów o związku między kobietą a mężczyzną: mną a nim.
" To będzie opowieść o miłości, w której kobieta poczuła się kobietą przymężczyźnie, który pokochał ją z większą ilością wad niż zalet, jak samatwierdziła, z nieznośnymi nawykami i wszystkim tym, czego ona nie umiałabyznieść u drugiej osoby. Kochał ją miłością." *** Podobno kocha się mimo wszystko. Podobno bycie z kimś to czasem wyrzeczenia i akceptowanie tego, co nam się nie podoba. Albo mozolna próba naprawiania i zmian. Chrapie, chociaż tak bardzo tego nienawidzę. Kiedy śpi, czasem mimika jego twarzy nie jest podobno do buźki aniołka, ale i tak mam ochotę patrzeć na niego godzinami z pragnieniem obudzenia go, by mieć już jego głos i błękit tęczówek. Zasypia, gdy milczymy zbyt długo, a on jest zmęczony. Robi to tak szybko, że ja musiałabym nie spać kilka dni, by zamknąć oczy i od razu poczuć zapach zbliżających się snów. Wydaje dziwne dźwięki, przyciskając swoje usta do nagości mojej skóry: na dłoni, szyi, brzuchu, plecach, gdziekolwiek, byle tylko zmusić mnie do śmiechu...