Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2008

Ostatni raz.

  /Ilona P./ Niedługo wszystko co zrobisz, określę mianem 'ostatni raz'. A może tak było wczoraj? Może ostatni raz patrzyłeś mi w oczy? Może ostatni raz witałeś i żegnałeś się ze mną? Może ostatni raz powiedziałeś, że wszystko się ułoży, pobudzając we mnie iskierkę? Może ostani raz uśmiechnąłeś się do mnie? Może ostatni raz... Czułam się bezpiecznie? Może ostatni raz walczyłam przy Tobie ze łzami? Ostatni raz...?     /Dominik J./ A może Ty się do mnie ostatni raz nie uśmiechnęłaś? :-(     Było dobrze. Naprawdę dobrze. Siedziałam między nimi smutna, z tysiącem pytań w głowie. Siedziałam i chciałam się rozpłakać. Walczyłam.   Szłam koło Niego i Adama z uśmiechem na twarzy do szkoły, gdy mnie odprowadzali. Ostatni raz widziałam go w piątek...?     Dlaczego?!    

Jedna plotka.

 Jedna plotka potrafi zniszczyć wszystko.  Tak, tak - to prawda. Bolesna, ale prawdziwa. Jedno zdanie wypowiedziane z ust drugiej osoby może zniszczyć wszystko. Jedno zdanie. Jedno słowo.  Czy to aby na pewno była plotka?  Pozostało mi pospolite 'gdybanie'.  Mam skasować numer. Jutro powie mi Ostatni raz, że to koniec i że żegna.  Tak, on znów się stał ofiarą. Przecież Mu nie ufam! No szczyt wszystkiego! Jak tak w ogóle mogę?  Trzeci raz.  Trzeci raz pisze, że to koniec i jeden raz ja. Niesprawiedliwe.  A może coś w tym jest?   Jedna plotka . A może jednak prawda?  Kogo powinnam się zapytać? Nie wiem. Naprawdę, nie wiem.  Mam milion myśli w głowie, a w oczach łzy. Ogromne, gorzkie łzy.  Znów zabraknie jego brązowego spojrzenia, sms-a, który obudzi mnie rano. I tych ciepłych ramion, którymi objął mnie dziś rano. Zabraknie.     Chyba się przyzwyczaiłam. Miałam przecież tyle czasu. Ale wtedy miałam nadzieję, było OK. A teraz... po raz kolejny nie będzie nawet nadziei.

Opowieść o Miłości.

Rihanna - Cry, co chwilę zagłuszana Językiem Domu, w którym mieszkam. Notka ze specjalną dedykacją dla Osoby, która podpisała się "Sama:(". Nieznajoma, stałaś się moją Weną, której poszukiwałam... Zaczynamy.    Szła spokojnie w zielonej spódnicy, którą kupiła by rozświetlić szarość miasta, w którym żyje. Do tego żółta bluzka i korale we wszystkich kolorach tęczy. Nie rozglądając się na boki, wpadała na różne osoby. Bez słowa 'przepraszam', bez spojrzenia, które miałoby złagodzić zdenerwowany wyraz twarzy osoby potrąconej.  Na przeciwko Dziewczyny w zielonej spódnicy, szła Dziewczynka w czerwonej sukience z wielkim sercem w dłoni. Tak wielkim, że mogłoby w sobie pomieścić wszystkie uczucia świata, wszystkich ludzi. Tak wielkim, a jednak malutkim. Biło od niego jakieś ciepło, jakaś magia, której słowami nie da się opisać.  Dziewczyna w zielonej spódnicy poczuła na karku ciepły oddech i czyjąś dłoń, która ją objęła.  Uniosła głowę do góry i ujrzała serce w ręku Dz

Zapominamy czym jest rozmowa.

Coraz częściej dopada mnie myśl - ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, zapominają jak to się robi.  Rozmowa?   "Dobra rozmowa powinna być dialogiem. Oznacza to skupianie uwagi nie tylko na tym, co ja myślę i chcę powiedzieć, ale także na tym, co myśli i chce powiedzieć druga strona."  Kiedy ostatni raz ktoś Rozmawiając z kimś, odszedł z myślą - czułem, że rozmawiałem? Mi się to nie zdarza często.  Dzisiejsze społeczeństwo woli wysłać krótkiego sms-a, napisać meila, zadzwonić przez telefon. Przekazać jakąś krótką wiadomość, w jednym zdaniu określić samopoczucie, wyrazić myśl w 160 znakach. Czy pojawia się strach przed odrzuceniem? Trudno jest stanąć twarzą w twarz i powiedzieć - czuję się..., myślę, że...? Trudno jest nawiązać Dialog?  Rozmowa.  Rozmowa pozwala poznać otaczający nas świat z punktu widzenia Drugiej Osoby, pozwala poznać nam samych siebie, odkryć zakamarki duszy swojej i Odbiorcy. Rozmowa jest lekarstwem, czymś, co spełnia. Rozmowa jest możliwością komunik

My - Przyjaciółki na zawsze!

  Pozwólcie mi nacieszyć się Waszą obecnością, gdyż jesteście dla mnie największym skarbem. Jesteście moim przyjaciółkami...    Mam wiele tematów na które chciałabym napisać, ale... Roksana poprosiła bym napisała coś o Nich. O Nas. Wspaniałych dziewczynach, wspaniałych Przyjaciółkach.    Pierwsze spotkanie? Pamiętam je dokładnie.  Pod szkołą stała duża grupa przyszłych gimnazjalistów. Pierwszy początek roku szkolnego w nowej szkole. Te same twarze z podstawówki, których wcześniej się nie zauważało, nowe twarze z innej szkoły. Nieznajome Nauczycielki, nieznajomy budynek, który fascynował od lat, Dyrektor, którego się nie zna.    Nie pamiętam co do nas mówiono. Pamiętam dziewczyny. Podchodziło się tylko do tych, których się znało i zadawało pytanie - Ty będziesz ze mną w klasie? Emocje sięgające zenitu, które kumulowały się w nas by wypełnić za chwilę klasy, by ukazać się w rozmowach.  W klasach powstawały nowe przyjaźnie, znajomości. Strach przed podejściem, choć mieliśmy stać s

Karuzela uczuć.

~* ...to będzie długa notka... *~    Znak zapytania. Tak, postawiłam nad swoim życiem znak zapytanie. Nie, nie nad życiem. Nad Tymi chwilami, które są Teraz.   Jestem na karuzeli? Na karuzeli uczuć. Coś się wciąż we mnie zmienia, coś powraca, coś dojrzewa, coś więdnie. Mówią o mnie - zakochana. Nie dają jednak szansy na przetrwanie, proszą bym zakończyła TO.  TO?  Nazywam to grą.  Z jego strony. Tak to czuję. Coś jest nie w porządku, czegoś nie wiem. Jakiegoś istotnego szczegółu. On nie będzie nigdy w pełni do mnie należał. Było wiele dziewczyn w jego życiu. Bardzo dużo. "Żałuję tego" - mówi. Wierzyć mu? Wierzę, kiedy jest na przeciwko mnie. Siedzi, obserwuje, przytula. Wtedy wierzę w jego słowa. Kiedy pisze do mnie sms-y, coś w nich jest... sztucznego? Nie wiem jak to nazwać, jak określić. Nie czuję go jak "dawniej". Minęło kilka dni od 15 kwietnia, kiedy prosiłam by zapomniał. 6 dni rozłąki, w których tęskniłam i...  Nie będzie należał do mnie w pełni. Po