List w (nie)znane niebo.
(z cyklu:
Ilona chce być poetką!)
wysyłam listy w nieznaną przestrzeń
nie przyklejam znaczka
na poczcie nikt nie miał takiego
kodu pocztowego też nie znam
choć powiedziałam: niebo!
zapytał pan uprzejmy
czy może szukam Boga?
milczeniem rzekłam cicho
że tak czasami
za małą potrzebą
mam do niego sprawę
bardzo ważną sprawę
zostawiłam list w skrzynce
zaadresowany atramentowym błękitem
napisałam: niebo
tak było najprościej
na odwrocie napisałam adres
może ktoś odpisze?
bo czasem warto wierzyć
w puchowe obłoki
19.11.2010
Ilonka kochanie piękny wiersz. Na początku pomyślałam, że nie twój, ale proszę, proszę.Mówię Ci jak nie wydasz książki czy zbioru poezji to ja to ukradne twoje dzieła i wydam je za ciebie.Och talencie- kwitnij!
OdpowiedzUsuńCóż, nie rozumiem tego wiersza, sama wiesz, że interpretacja poezji to moja słaba strona, aczkolwiek zakładam, że jest genialny. Bo Twój. Może mi go przetłumaczysz tak, że ścisłowiec zrozumie? ;DMam pytanko - słuchasz może System of a Down? ;>
OdpowiedzUsuńBóg na pewno już zna treść tego listu. Piękna z ciebie poetka;)
OdpowiedzUsuńA już w przyszłym roku, a może w grudniu zapraszam do dołączenia do poetów na moim blogu, a właściwie nie zapraszam, uprzejmie o to proszę :) Piękny wiersz, lekki jak te puszyste obłoki.
OdpowiedzUsuńTak, warto wierzyć w puchowe obłoki.
OdpowiedzUsuńNie musi wcale odpisywać na papierze :) Wiem, bo mnie wysyłał odpowiedzi na trudne pytania.
OdpowiedzUsuńAdres najpiękniejszy - prosto do marzeń. Na taki list odpisze tylko niezwykły odbiorca :)[odlamki-wspomnien]
OdpowiedzUsuńSwietny swietny!:)frapujaca
OdpowiedzUsuńW puchowe obłoki warto wierzyć przez cały czas. :)
OdpowiedzUsuńzawsze się rozmarzę w trakcie wizyty na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńodpisał?;*
OdpowiedzUsuńlist do Nieba. pięknie.
OdpowiedzUsuńJak trudno jest wierzyć, gdy wszystko idzie w złą stronę -brak znaczka, brak adresu... Jak mocno trzeba wierzyć, by mieć nadzieję? Ile trzeba nadziei, by dalej wierzyć? Bardzo podoba mi się Twój wiersz.I dziękuję za komentarz. Cudownie jest widzieć, że ktoś mnie czyta.. :)Dużo wiary i nadziei :)butelka-z-wiadomoscia
OdpowiedzUsuńJa nie wiedziałabym, czy adresat istnieje, więc nie pisałabym... Ale ważne, że Ty piszesz ten list(magiczny-wachlarz)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że odpisze?
OdpowiedzUsuńTeż najchętniej napisałabym taki list. Problem w tym, że chyba brakuje mi odwagi...
OdpowiedzUsuńIlona chce być poetką - Ilona może być poetką. każdy z nas powinien mieć swojego niebiańskiego odbiorcę. cudownie to ujęłaś. kilka słów, a potrafią naprawdę zmienić wiele - mnie osobiście wzruszyły, wprowadziły w dość refleksyjny nastrój, jak również dały nadzieję. na to, że znajdę kiedyś kogoś, kto doceni moje słowa. moje listy, prosto od serca. pisz, pisz, pisz! musisz!http://kropkikreski.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńTęsknię.
OdpowiedzUsuń