Niepamięć.



   Z racji tego, że mój blog przyjmuje formę wpisów, jaka żywnie mu się podoba, jestem zmuszona umieścić tekst w formie zdjęcia.

    Jestem wściekła na siebie za to, że życie tak mnie pochłania, że nie mam ochoty pisać i być w słowach, które kiedyś były integralną częścią mnie. Nienawidzę mnożących się spraw, które stają się ważniejsze. I tych chwil, kiedy w mojej głowie powstaje całe kłębowisko westchnień, z którymi chcę się Wami podzielić, a później o nich zapominam.

Komentarze

  1. Tak jak pisałam - Onet robi z moimi ustawieniami, co zechce :) Mnie zależy na odstępach między poszczególnymi, konkretnymi wersami - on to ignoruje. Stwierdziłam zatem, że szkoda moich nerwów i zdjęcie z Worda także spełni swoją funkcję. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli jak widać, nic się tu nie zmieniło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życie chłoszcze. Nie tylko Ciebie sprawy pochłaniają tak, że nie masz czasu na to na co byś chciała :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dobrze, że znowu coś napisałaś

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna poezja! :) I moim skromnym zdaniem ładnie to wygląda w formie zdjęcia. Mam wrażenie, jakbym otwarła nową stronę w tomiku z wierszami :)

    Ta frustracja, że tak wiele słów przechodzi przez głowę, a nie można tego spisać przez nadmiar obowiązków. A myśli nie da się odkupić, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  6. jak ja dawno nie pisałam w ten sposób... nie wiem nawet czy jeszcze potrafię :) ale u ciebie jak zawsze cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak czasami bywa, że real bez reszty człowieka pochłania...nie miej o to wyrzutów do siebie. Wszyscy tu jesteśmy i czekamy na kolejne Twoje rumiane słowa :)

    Tekst piękny, jak zwykle u Ciebie...chociaż odniosłem wrażenie, iż przesycony smutkiem...

    Zapraszam na kanonizację dziś...a w okolicach 5-6 maja - na pewien pogrzeb... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też się zawsze wydawało, że nie potrafię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. może też powinnam spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz