Jakieś takie coś..
Za inspirację chcę podziękować Łukaszowi. Dziękuję, że przy mnie trwasz, że jesteś. Byłeś wczoraj tak blisko mnie.. Tak blisko..:( Nie mogłam Cię zobaczyć.. Nie mogłam dotknąć Twojej dłoni.. Ale kiedyś staniemy naprzeciwko siebie.. Kiedyś pokonasz ten jeden kilometr.. Nie pojedziesz dalej.. Skręcisz.. wiem to…:) Dziękuję…:*
___________________
Nad brzegiem morza, znalazłam ślad. Twój? Leżała butelka, a w niej list.
Ktoś pisał o wielkiej Miłości. Takiej jak nasza. Takiej na całe życie. Nasza się chyba skończyła. Zabrało mi Ciebie morze. Zabrało mi Cię niebo.
Wiesz… czuję Twą bliskość. Twoje ramiona… Zostawiłeś mi dziecko. W tamtej chwili byłam cała Twoja. Zostawiłeś mi Maleństwo, które we mnie żyje, rośnie. Nie wychowamy Go razem. Nie zobaczysz jak się uśmiecha, Jego pierwszych kroczków. Czuję Jego bicie serca pod moim. Który to dzień? Ile jest we mnie? Zostawiłeś we mnie Dziecko. Czuję, że jest Nasze. One da mi siłę!
Będzie przypominać o Tobie… Siadam na rozgrzanym przez słońce piasku. Otwieram list. Nie wiem, co w nim jest. Słowa rozmazują się przez łzy. Biała kartka papieru, Twój charakter pisma… Piszesz, że kochasz! Że dałeś mi dziecko… Tak, Najdroższy, jest we mnie, Mały Człowiek. Nasz Syn, a może Córka. Czuję Ciebie w sobie. Jestem Tobą, Jesteś Mną. One jest Nami… To dziecko.. wiesz.. kocham Je… Ile właściwie już tu stoję? Patrzę na morze. Na spokojne fale. Gdzieś w Nim, jesteś Ty. Twoje ciało? Nie, nie… Jesteś Na Górze. Patrzysz na mnie, przytulasz. Czuję Ciebie, cała sobą. Jesteś w każdym milimetrze mojego ciała.. Tak.. Jesteś tak blisko…
Długo siedziałam i patrzyłam się przed siebie. Ciepły wiatr przyniósł mi Twoje pocałunki, Twoje ramiona.
Gdzie Jesteś, Najdroższy? Gdzie Ciebie szukać mam? Przyjdź… Zabierz mnie do siebie… Razem wychowamy nasze dziecko… razem będziemy dla Niego rodzicami…
- Jesteś silna… - Pisałeś…
Tak.. jestem silna, Kochany… Jestem silna. Ale teraz muszę odpocząć. Położyć się na chwilkę. Zasnąć. Odpocząć… tak.. odpocząć…
Ile spałam? Powitał mnie świt. Wschód słońca. Patrzyłam w nie długo. Bardzo długo. Widziałam tam Ciebie. Twoją roześmianą twarz. Machałeś mi. Tak, Kochany… Odmachałam… Ile to Dziecko jest we mnie. Kim Jest? Ile będzie we mnie…? Tak, już chyba jest duże… Mam taki duży brzuch… wiesz… Kopie... Usiądź obok mnie… Połóż rękę.. czujesz? – uśmiecham się do nieba. Wiem, że jesteś obok… - czujesz jak bije Jego maleńkie serce? Czujesz jak kopie? Zaraz zaśnie… Kiedy trzymam rękę.. Czuje ciepło mojej dłoni… Rusza się wtedy. Często Je przytulam. Szepcę, że kocham. Ty też kochasz… wiem… Wiesz, napiszę Ci list… Ale najpierw wejdę do morza… Muszę czuć, że jesteś ze mną. Morza szum, Twój głos. Dotyk wody, Twoje ręce, pocałunki… Zanurzę się głęboko… Dotknij mnie… Tak… Przytul… Chodź do mnie… Tak, Kochany… razem wychowamy te Dziecko… razem pokażemy Mu Miłość. Tak silną, jak nasza…
________________________________________________
Notkę dedykuję przede wszystkim Łukaszowi, ale także przyszłym Mamą, które czują Swoje Maleństwa pod sercem. Dziewięć miesięcy patrzyłam na Elę… Czułam jak Julka kopie… Dała Nam tyle radości swoim pojawieniem się… :)
PIEKNIE PIEKNIE I JESZCZE RAZ PIEKNIE.NIE WIEM JAK CZLOWIEK MOZE COS TAKIEGO NAPISAC.JESTEM W OGROMNYM PODZIWIE.
OdpowiedzUsuńSkromnie dziękuje...:) I za komentarz, i za wiad. na gg... :) Dziekuję:*
OdpowiedzUsuńbuziaki dla julki!!
OdpowiedzUsuńNa pewno dostanie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję uczucia. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze nie pora na gratulacje :) Jeszcze nie przeżyłam tego, co Bohaterka/owie opowiadania :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki! :) Ps. NOWY ADRES BLOGA!!! ---> http://krzysztof-jan-kanya.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńDziekuje:) Zmienie w linkach :P Dziekuje za informacje cenna :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuj, bo nie ma za co. Ja to robię bezinteresownie. :)
OdpowiedzUsuńTo jest....PrzepiękneNiewiem co mam powiedziećgdy czytam twoje notkiOne mnie tak pochłaniająCzytam je z taka ciekawościA potem niewiem co napisaćBo.... tu jest wszystko nic dodac nic ująćAle wiesz masz racje pojawienie sie jednej małej istotki może dać szczęscie tak wielu ludziąhttp://poezja-wiersze-wszytko-z-serca.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dziękuję :) z grzeczności:P i z serca :)
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, co napisać, kiedy dostaje takie miłe komentarze. :) One motywują, sprawiają, że prowadzę tego bloga. Bez Was nie byłby taki "nic dodać, nic ująć". Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo już wiem, że dobre serduszko masz. :)
OdpowiedzUsuńSerduszko cierpiąca na nadwrażliwość:P i czasem aż za dobre :)
OdpowiedzUsuńTaka już dola nas - artystów. :)
OdpowiedzUsuńTy jestes Artysta :) Mi jeszcze troszke brakuje :)
OdpowiedzUsuńJa pozostanę przy swoim zdaniu. ;)
OdpowiedzUsuńA ja przy swoim :P Ale uparta nie jestem, powiem Ci szczerze :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie. Uwielbiam czytac te Twoje opowiadania. Sa romantyczne i takie...niesamoiwte. Naprawde. Wszystko widzialam oczyma wyobrazni. Te kobiete z brzuszkiem, wschod slonca, morze, fale...ten pisek i list. Ten Jej usmiech...przepieknie. Pisz tak wiecej, prosze. Sprawiasz, ze moja wyobraznia dziala na najwiekszych obrotach. Dziekuje. refleksje-jenny
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję. Po prostu brak mi słów, jak czytam Wasze komentarze. Łza się kręci w oku, Dziękuję... Z Całego Serca!:*
OdpowiedzUsuńJa na szczęście tylko bywam uparty. :)
OdpowiedzUsuńTo co napisałaś to po prostu piękne... Nie ma innego określenia na tego posta! Jejku.... Z każdym zdaniem umialam tak dokładnie sobie wyobrazić co czuje ta kobieta... też czułam kopiące dziecko...i morze:) A no właśnie juz wróciłam z Ustki, bylam krocej niz przypuszczalam, ponieważ tata musi za kilka dni znów wyjechać do Anglii do pracy... A szkoda, bo było bardzo bardzo fajnie choć pogoda praktycznie nie dopisywała. Ale i tak się kąpalam i opalalam, wiesz, właśnie taka pogoda nadz Bałtykiem jest na to najlepsza:D goraco pzdr i zapraszam do mnie na www.the-heart-and-soul.blog.onet.pl co prawda, jeszcze nic nie wymysliłam od czasu przyjazdu, ale na pewno wkrotce ukaże się nowy post.
OdpowiedzUsuńUparty Artysta :) i jaki skromny :P
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze moje slowa tak pobudzaja Twoja wyobraznie ;)
OdpowiedzUsuńCzasami skromny aż do przesady. :)
OdpowiedzUsuńSkromność jest potrzebna ;) Ta do przesady tez ;) hehe
OdpowiedzUsuńTwój blog znalazłam nie dawno bo wczoraj, byly notki że płakałam, to notki które pokazały mi ze można kochac osobę, której sie nigdy nie widziało i nigdy juz nie zobaczy, bo jej nie ma, ja moge chodzic tylko na jej grób a jest bardzo ważna osoba w moim sercu, była i jest moja siostrą mimo ze jej tu ze mna nie ma wpisuje Twójk blog do linków na www.julka-i-jej-przygody.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMozna kochac.. i wlasnie te odejscie.. sprawiaja... ze.. kochamy jeszcze mocniej...
OdpowiedzUsuńHej, na iwoncia95.blog.onet.pl jest organizowany mini konkurs. Jeśli masz ochotę to weź w nim udział. Można wygrać nawet 20 komciów. Pozdrówka:D;D
OdpowiedzUsuńJuż pisłam ta notka jest pięknaAle wpadłamBy powiedziećże u mnie now wiersz zapraszam do czytania i komentowanhttp://poezja-wiersze-wszytko-z-serca.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńnowa naotka na www.julka-i-jej-przygody.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMówisz? No, ale ja trochę przyhamuję, bo wyjdę na gbura. :)
OdpowiedzUsuńMoze masz i racje:P Tego nie przewidzilam :) hehe :)
OdpowiedzUsuńNic się nie stało. :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz... :) ja wiem, że nic się nie stało :P Tego nie trzeba mi uświadamiać ;D
OdpowiedzUsuńA ja czekam na nową notkę. :)
OdpowiedzUsuńO, z tym to może być problem ;) Jakoś weny brak :P ale zobacze co da się zrobić ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko. Poczekam cierpliwie. :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co x) Przeciez ja robie to z czysta przyjemnoscia xD
OdpowiedzUsuńMilutko, że ktoś czeka :) Może to będzie motywacją? ;) Kto wie?:D
OdpowiedzUsuń:) Mimo wszystko dziekuje z calego serca :) To dzieki Wam te blog istnieje... :*
OdpowiedzUsuń