O niczym? . !

 Dawno mnie tu nie było... Tak mi się wydaje. Tyle dni, godzin, minut, sekund. Ta odległość czasowa [2 tygodnie?!] sprawiły, że ten blog - stał mi się obcy. Są chwile, że pragnę, aby w ogóle go nie było. Może tak byłoby lepiej? Jest coś, co mnie od niego odpycha. Może tyle moich uczuć, wspomnień? Sama nie wiem. Jest trudno. Nawet bardzo. Wiele się wydarzyło...

 Mam za sobą egzamin, a przed sobą strach czy dostanę się do wymarzonej szkoły?

 Mam za sobą małą rozłąkę z Dominikiem, która mogłaby trwać do dzisiejszego dnia. Nie wytrzymałam. Daliśmy sobie szansę. On żałuję, że nie starał się o mnie i chce to zmienić. Dam mu szansę, moje serce stoi otworem. I nie interesuje mnie zdanie innych. To moje życie, moje serce.

 Straciłam coś ważnego. Straciłam Przyjaciółkę.

Agnieszko, jeżeli to czytasz - wiedz, że cholernie mi zależy na tej Przyjaźni. Może w ostatnich tygodniach nie daję Ci tego odczuć, ale jestem słaba. Naprawdę słaba. Wybacz mi, Skarbie. I przepraszam. Tutaj, przy innych i zrobię to, gdy tylko uda nam się spotkać.

 Jestem... chora? Można tak powiedzieć. Ostry ból brzucha zmusił do odwiedzenia lekarza. Pół piątku przeleżałam w łóżku, ale wykluczono wyrostek i to jest najważniejsze.

 Tęsknię.

 Kocham.

 Nienawidzę.

 Wybaczam.

 Ranię.

 Płaczę.

 Uśmiecham się.

 

 Boże, czuję Cię.

 

 Wiem, nie postarałam się.

 Czy jest jakiś temat, na który chcielibyście bym się wypowiedziała? Muszę tu wrócić w pełni. Poczuć pasję i miłość do pisania...

 

 Minęło 5 miesięcy od dnia, kiedy Ł. napisał, że kogoś poznał. Symboliczna data 'końca'.

Komentarze

  1. Dlaczego piszesz, ze blog staje Ci się obcy..?:( Tyle uczuc w nich zawartych, wspomnień...cząstka Ciebie! Rozumiem, ze masz naprawde ciężkie chwile:( Ale prawdziwi przyjaciele nie odchodza nigdy.. A z Dominikiem na pewno Ci się ułoży, skoro on już się przekonal co robil źle i ze mu Cie tak brakuje... A co do zdrowia..No to ja mam takie ataki bolu brzucha średnio co miesiąc, objawy wyrostka, ale to nie to... Noi lekarze do dzis nie wiedzą co mi jest:Pzdr ciepło! 3maj się kochana:*A co do tematu ... Ja bym chciala zebys napisala kiedy wszystko wroci do normy i znowu będziesz szczęśliwa:)swiat-tulipanka

    OdpowiedzUsuń
  2. wiola_18@onet.eu26 kwietnia 2008 10:16

    hej:) napewno sobie poradziłas na egzaminie:) przeciez zdolna dziewczyna z ciebie jest:) zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. Napiszę... na pewno napiszę...Nie wiem dlaczego obcy. :( Ale tak się czułam przez kilka dni. Do dzisiejszego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie pisz na siłę, pisz jak potrzebujesz, wtedy poczujesz bliskość.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie takich słów potrzebuję...

    OdpowiedzUsuń
  7. ~*~join your world~*~1 maja 2008 06:10

    Tylko pamietaj, czasem chlopak nie jest wart Twoich uczuc. Zakochalas sie, wiem, chcesz dac mu szanse, dac szanse wam, ale skoro byla jedna rozlaka, to trzeba sie powaznie zastanowic, czy to wszystko ma sens. Wiem, kazdy zasluguje na wybaczenie, itd. ale pomysl, czy to co On zrobil nie zranilo Cie bardziej, niz to ze go po prostu mialoby nie byc. Serce mlodej dziewczyny wybacza duzo, za duzo. Pomysl tez o róznicy miedzy wami i o powodzie, przez ktory to sie rozpadlo. Trudno budowac uczucie, na czym co ma bardzo miekka podstawe. I chocby sie mialo mnostwo sily, ona po pewnym czasie znika. Wiem to na wlasnym przykladzie. Myslalam ze dam rade, ze pokonam ten mur, te granice ktora byla pomiedzy mna a Nim, ale nic. Wytrzymalam rok, a teraz po dwóch latach nadal mam problemy ze swoimi myslami. Naprawde uraz zostaje. Mam teraz nowego chlopaka, ktorego bardzo kocham, ale przez to, ze bylam raniona wczesniej, kazde jego gorsze zachowanie sprawia, ze ja boje sie ze odejdzie, tak jak ten poprzedni i jeszcze poprzedni.. Bo bylam raniona nie raz. I po prostu jesli teraz juz na samym poczatku jest jakas przeszkoda miedzy Toba a Dominikiem, pomysl co bedzie za miesiac, dwa, pol roku, rok. Ja nie zakladam z góry, ze bedziesz cierpiec. Bo wiem, ze Ty chcesz sprobowac, ale na razie nie angazuj sie calym sercem. Bo nasze serca- serca kobiet sa duże, silne, ale bardzo latwo je zranic.Mam jednak nadzieję, że Ci sie uda.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dobrze mi czytać to co piszesz, jak ja bardzo lubię to robić...Przepraszam, że tak długo mnie nie było. Cieszę się, że jesteś tutaj, że Twój blog jest, że piszesz wszystko tak szczerze i tak z serca :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Minęło 5 miesięcy od dnia, kiedy Ł. napisał, że kogoś poznał.. :( Ale nie uciekaj od nas...:( Nie przestawaj pisać notek ... Jestesmy po to, aby jakoś pomoc, pocieszyc i być z Toba w trudnych chwilach..:( Ty wiesz dobrze, ile ja cierpialam przez W...rownież wiem co czujesz kiedy napisal Ci ze kogoś poznał:(... Ale kochana na wszystko trzeba czasu, a noz zrozumie ile dla niego znaczysz.... A jeżeli nie.. To życie toczy się dalej, sa jeszcze przyjaciele i czas, ktory goi wszyskie rany!U mnie niu...;pwww.swiat-tulipanka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. westchnienie1 maja 2008 11:54

    Myślę że kochasz pisać i powinnaś to robić ... mi się bardzo podobają twoje notki o przyjaźni, o tej maleńkiej co masz ją na rękach, o relacjach z ludźmi po prostu, a takich tematów dostarcza po prostu życie :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję. Miło jest słyszeć takie słowa - zwłaszcza kiedy ma się "ciężki okres". Ach Julka.. Niekończące się źródło inspiracji. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przestanę... Muszę wylewać uczucia...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasem tak bywa,kże dopada nas zniechęcenie do czegoś, co jest naszą psają. Tm czymś jest z pewnością dla Ciebie pisanie, zresztą też lubię pisać. TO minie z pewnością. PO prostu coś w rodzaju zmęczenia materiału się pojawia. Ale po pewnym czasie stwierdzasz,że brakuje Co tego. W każdym razie ja tam uważam,że to tylko chwilowe, i na to liczę, bo bardzo lubię czyać jak piszesz i nie wyobrażam sobie,żeby ten blog np. mógł zniknąć:) :) Pozdrawiam serdecznie)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najważniejsze, żebyś Była...

    OdpowiedzUsuń
  15. jak dobrze, żw znów tu jesteś... jak dobrze. Blog nie zniknie. to mogę Wam zapewnić. :*

    OdpowiedzUsuń
  16. ~*~join your world~*~1 maja 2008 15:43

    A bloga nie kasuj, pisz go i pisz. Bo gdy go czytam czuje, ze tam po drugiej stronie jest osoba, z ktora moglabym porozmawiac, ktora zrozumialaby moje problemy, ktora, mysle, bylaby przyjaciolka od serca, ukojeniem w nieudany dzien. Lubie tu spedzac dnie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedyś sobie obiecałam,że nie zrobię tego. dotrzymam słowa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz