Grzech Adama i Ewy
(29.11.2010)
w półśnie
zegarów mara
brzęczy nocą
srebrzystą półnagą
gdy czarny kot
przeciąga się skrycie
na białej pościeli
ciemne pukle włosów
splątane w poduszce
biała dłoń Ewy
spleciona z palcami Adama
ich wspólny szept
dyskretne mruczenie
zegary biją godzinę północną
za ciemną roletą
opuszczoną nisko
kryjącą tajemnicę miłości
dwóch ciał połączonych
żarem gorącej modlitwy
płomień namiętności
przenika przez twarze
usta półotwarte
szukających dźwięków
spóźnionych zegarów
plan Boży za późno
wkradnie się w dwa ciała
nie będzie dwóch synów
Kaina i Abla
Przeczytam jeszcze raz za parę dni wiersz, ale póki co, jego metaforyka i odniesienie mi się jednak nie podoba.
OdpowiedzUsuńten wiersz ma w sobie pewną niezwykłość. Muszę ja zrozumieć;)
OdpowiedzUsuńnie ma Kaina i Abla, ale co z rajem? / nieswiadoma
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. ; )
OdpowiedzUsuńCiężko mi zrozumieć ten wiersz, wybacz ... :*Ale podoba mi się ta zwrotka o opuszczonych roletach, ukrytej miłości.
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowy tekst, choć jeszcze trudniejszy od poprzedniego.Coś Cię ostatnio na wiersze wzięło ;)
OdpowiedzUsuńWiersz jest niesamowity :) Ma w sobie coś takiego, co niezwykle porusza. Łał, zaskoczyłaś mnie tak w ogóle ;) Ogromna zmiana, cudowna ;*Nie rozumiem tylko za bardzo ostatniej zwrotki... :(
OdpowiedzUsuńdobrze, panie J. :)
OdpowiedzUsuńmamy dużo czasu. :)
OdpowiedzUsuńistnieje w miłosnych uniesieniach.
OdpowiedzUsuńdziękuję. ;*
OdpowiedzUsuńostatnio trudno mnie zrozumieć. tak myślę.
OdpowiedzUsuńostatnio poprzestawiało mi się w literackich gustach.
OdpowiedzUsuń;*jednym słowem: Adam z Ewą nie poczęli żadnego z synów :P
OdpowiedzUsuńmmm, co było natchnieniem? ;p
OdpowiedzUsuńzapewne jakieś jedno słowo. od tego zawsze się zaczyna
OdpowiedzUsuńo, mam czasami podobnie, ale ja znacznie rzadziej trafiam na inspirujące słowo, w porónaniu do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę odmiany nie zaszkodzi ;P tylko że mało co z poezji rozumiem... ;D
OdpowiedzUsuńAh, czyli dobrze się zabezpieczyli? :D
OdpowiedzUsuńAle to nie znaczy że mi się nie podoba - jest intrygujący :)
OdpowiedzUsuńJak to nie będzie?
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że namiętność jest :-)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie przepraszam, ale ja tutaj nic nie rozumiem... Ostatnio zupełnie zaciełam się na wiersze, pewnie przez te głupie lekcje polskiego, zawsze mówilam, że wszelkie zło wypływa ze szkoły. Więc przykro mi, ale nie potrafię napisać nic sensownego i na temat. Może ponadrabiam pierdołami? Czy Twoja choinka jest sztuczna czy żywa? Czy uśmiechałaś się przy otwieraniu prezentów? Czy jest dobrze?Moja sukienka była niestety pożyczona, a nie robilismy żadnych zdjęć. W internecie też takiej nie znalazłam, ale bylo to mniej więcej coś takiego jak na tej stronie tylko, że po prostu wydłużone. Jak będę miała okazję, to na pewno zrobię zdjęcie :-)http://motoallegro.pl/h-m-sweter-golf-warkocze-czerwony-xs-hit-nowy-i1341401136.html
OdpowiedzUsuńwiersz jest fajny, ale jak dla mnie jeśli chodzi o Adama i Ewę zbyt współczesny.
OdpowiedzUsuńpiekne....niedopowiedziane....ale zrozumiale...
OdpowiedzUsuń