święte widowisko

zainspirowana piosenką

i klarą morfiną


milknie świat. razkolejny, ostatni. stan wewnętrznego odurzenia szczęściem. wstążka znów szeleścina wietrze. czerwień zaspokaja błękit nieba. nowy dzień płata figle.rzeczywistość wraca do stanu sprzed tysiąca chwil. film odtwarzany na płótniebłękitu obejrzy całe niebo. anioły zajęły miejsca w kolejce po bilet. znudziłaim się święta codzienność dnia powszedniego. wolą powrócić na chwilę i żyć.światło przenika przez soczewkę oka. widzą wyraźnie zieleń. wyostrzone zmysłyodczuwają zapachy, kolory, emocje. już nic nie powstrzyma ich przed pełniąprzeżywania. anioły kurczowo trzymają się siebie. zahipnotyzowany zmierzch obserwujewszystko.. cicha codzienność wkrada się na pierwszy plan.

  anioły zasiadają w pierwszym rzędzie życia,poruszone patrzą na swoje odbicia w lustrze



Komentarze

  1. Ciii... Nic nie powiem, bo aniołki uciekną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. myślisz, że są strachliwe? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie są na pewno, ale jak ja się odzywam to i diabły uciekają ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. widowisko nie tylko święte, ale i świetne. zawsze podobało mi się to zdjęcie jakie masz teraz na blogu. uwielbiam facetów z zarostem.

    OdpowiedzUsuń
  5. uśmiechnęłam się czytając,że zainspirował Cię mój tekst (; obok aniołów siadają ludzie, a cekiny z powietrza osiadają na ich głowach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pominę to, że nie wiem o co chodzi, bo jestem na Twoim blogu pierwszy raz, ale ten opis jest w y j ą t k o w y! Historie o aniołach zawsze wzbudzały we mnie coś na rodzaj tęsknoty... [drobinki-czerwonej-szminki]

    OdpowiedzUsuń
  7. niewidzialnie musną białym skrzydłem w chaosie codzienności

    OdpowiedzUsuń
  8. jesień jest taki jakiś codzienny, oj. / kruszesie

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię loki, ale akurat nie moje. spuszone, nieukładające się włosiska, brr. [bawd]

    OdpowiedzUsuń
  10. Też chciałabym na miejscu tych aniołów wyrwać się stamtąd, sfrunąć na ziemię i żyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anioły chodzą do kina?

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś fantastyczna, wiesz? :) Fantastyczne widowisko, zrodzone w głębi fantastycznego serca... :)Całuję rękę :* Celt Petrus

    OdpowiedzUsuń
  13. pulsujemy miłością. tęsknotą... tęsknota zabija..

    OdpowiedzUsuń
  14. Z muzyką trafiłaś idealnie w moje klimaty.Wyobraziłam sobie ten film wyświetlany na niebie. Cudownie w mojej głowie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz