Brakuje mi nas. Tak bardzo brakuje mi nas. Boleśnie odczuwam zmiany, które nas zmieniają. I może coraz bardziej oddalają.

Stajemy się ułamkiem pięknego marzenia o miłości.

Komentarze

  1. Nie pozwól na oddalenie się. Później coraz trudniej wrócić. Powroty są zbyt ciężkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, ale na szczęście czasem wystarczy szczera rozmowa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oddalajcie się od siebie :( przyciągajcie się!

    OdpowiedzUsuń
  4. rozmowa jest potrzebna, bardzo potrzebna

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie tak. Przekonuję się o sile tego zdania za każdym razem, gdy odbędę z kimś rozmowę. Bez znaczenia, czy jest o czymś naprawdę ważnym, czy o zwykłej codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wystarczył jeden wspólny weekend, by wszystko wróciło do normy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może miłość to nie jest wcale to co widzimy w romantycznych komediach, o czym czytamy w powieściach? Może to dopiero początek? Może miłość to po prostu ciężka praca? Może muszą być jakieś gorsze momenty, jakieś załamania. Chodzi tylko o to żeby być pewnym czy warto tak bardzo się starać akurat z tym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dodał się mój komentarz? Jak ja nienawidzę tych nowych blogów!

    OdpowiedzUsuń
  9. Po pierwsze - przykro słyszeć, że dwoje kochających się ludzi oddala się od siebie... Ale mam nadzieję, że Wasze życie jeszcze zatoczy krąg i będziecie ze sobą bliżej niż kiedykolwiek ;)

    Po drugie, dobrze znowu czytać Twoje rumiane słowa :)

    Straciliśmy ze sobą kontakt, ale mam nadzieję, że zechcesz mnie odwiedzać nadal w nowym miejscu, gdzie od czerwca przebywam: www.zyciecelta.wordpress.com Onet wykończył mnie kompletnie...

    Ostatnio odnalazłem Cię i znowu dodałem do linków. Zapraszam serdecznie i ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam ponownie :)

    A jak mnie odnalazłeś? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przypadkiem właściwie :) Zajrzałem na Starą Polankę i z ciekawości kliknąłem w Twojego bloga. Pamiętałem, że chciałaś sobie zrobić przerwę od pisania, więc nie spodziewałem się, że Cię znajdę...

    A tu taka miła niespodzianka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Było tych przerw kilka, co się odbiło niechęcią i właściwie całkowitym brakiem pisania niestety, Ale czasem zaglądam. Bardzo rzadko, ale jednak.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz