Katyń.

Przed oczami, sceny z filmu "Katyń" i rozmowa z panią P. na historii. Pełna refleksji, zadumy wewnętrznej, ciszy wyszłam z sali kinowej, wraz z innymi osobami, z mojej szkoły, klasy. Pełna pytań, na które brak odpowiedzi.

Recenzję czy ocenę filmu, pozostawię krytykom. Doświadczenie, napiszę. Moje przemyślenia, postaram się odnaleźć i skleić w sensowną całość...

 

Mordowano oficerów, prawników, osoby z "wyższych sfer". Mordowano osoby, które walczyły o wolną Polskę, w której żyjemy dzisiaj. Walczyły o jej honor, o kulturę i to, co sprawiało, że Była Ojczyzną, Domem dla Polaków! A przyszedł ktoś i postanowił, nam to odebrać, zniszczyć. Ile potrzeba odwagi, patriotyzmu w sobie, żeby stawić czoło tak silnemu wrogowi, mimo wylanej krwi i niepewności, iść w imię Ojczyzny z bronią w ręku, z nadzieją, że odzyska się upragnioną Niepodległość? Ile nasz kraj przeszedł, zanim stał się tym, czym jest dzisiaj, 16 listopada 2007 r. Ile ludzi musiało zginąć, żebym mogła z wdzięcznością, usiąść i napisać ten post? Ile krwi wylanej, martwych ciał, męki, łez i cierpienia? Nie jesteśmy w stanie sobie odpowiedzieć, ani tym bardziej docenić trudu, który włożyli w budowę wolnej Polski, nasi przodkowie. Dlaczego?

Oglądając książki, widzę dzieci w wieku kilkuletnim. Chłopców z bronią, większą od nich. Wojna nie była zabawą, pistolety nie były patykami. To nie była gra, w jaką bawią się dzieci w Wolnej Polsce. To była Wojna! I znowu krew, łzy, niepewność matek i ojców, czy iść dziecko wróci całe "do domu"... Ile odwagi, ile męstwa miały w sobie 6, 7 czy 15 letnie dzieci? Walczyły z silniejszymi, potężniejszymi od siebie, ale nie poddawały się. Miały cel i chciały go spełnić, dojść do mety. Czy mając 8 lat, odważyłbyś się wziąć do ręki karabin i iść na wojnę z wysoko uniesioną głową?

Nie wyobrażam sobie tego, nie pojmuję. Tamten świat jest mi taki obcy, a jednak tyle o nim czytam w książkach, słyszę na lekcji historii. Ale wciąż trudno w to uwierzyć, wyobrazić sobie. Na co teraz łzy, skoro umarło tyle Młodych Obywateli? Na co kłótnie między politykami, skoro oddało życie tyle niewinnych Ludzi w niepotrzebnych bitwach, walkach. Na co to wszystko?! Czy Ci, którzy żyli przed nami, nie pokazali jak wielkim Złem jest WOJNA, sięgnięcie po broń?

Czy świat nie jest za mało przesiąknięty zbrodniami? Czy nie dość się już nacierpiał?

Katyń... Ile męstwa i śmierci. Ile odwagi...

Ktoś rzekł: "Nigdy nie będzie Wolnej Polski". Jak bardzo się pomylił.

Nie rozumiem, dlaczego musieliśmy tyle przejść, by normalnie żyć, by bez strachu wyjść na ulicę, wyznawać religię, posługiwać się ojczystym językiem. Pytam po raz kolejny: Na co to wszystko?!

Rządzą władzy, większości i majątku, niszczy świat i nas. Nasze uczucia, sumienie... Budzi w nas gniew i złość tak potężną, iż jesteśmy w stanie zabić nawet własnego brata z zimną krwią...

A gdzie uczucia?

Oddaję cześć Wszystkim Tym, którzy przyczynili się do tego, że Polska Żyje! Jest na mapie! Jest Moją Ojczyzną, w której się liczy każdy Człowiek.

Dziękuję Wam!

 

 

Komentarze

  1. na wojnie człowiek zabija człowieka, a dla mnie życie jest świętością ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dla mnie. A po co te wojny? Jaki mają sens? "Dzień pytań"

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po Katyniu byłam pelna zadumy, szukałam odpowiedzi na pytania, które zazwycza nurtowali wszystkich...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstrząsający film. A zwłaszcza sceny, kiedy zabijano po koleji każdego.. i ciała wpadały do dołu.. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie - nie mają ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie też nie. Ale niestety, nie każdy ma takie podejście, jak my...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wojna!?Dla mnie to słowo nie znane i nie zrozumiałe.Ludzie,którzy uczestniczyli na wojnie zostali nauczeni nienawiści do drugiego człowieka,ale Ci którzy zabijali jak oni się czuli,że ZABILI dla mnie to nie zrozumiałe ponieważ nie wierzę,że istnieje istota ludzka,która nie ma uczuć,która nie ma sumienia.Czy świat się uwolnił od wojen-raczej nie prowadzimy dalej wojny,pomiędzy innymi państwami,zabijają niewinnych ludzi,którzy nie zasłużyli na śmierć,a są przecież ludźmi,którzy są tej samej rasy,lecz innego wyznania,znają inny język.Nie potrafię zrozumieć po co w ogóle wojna była i obecnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja tu tylko Piosenkę o Bośni zacytuję ... W chwili, gdy strzepujesz pyłek,jesz posiłek, sadzasz tyłekna kanapie, łykasz wino-ludzie giną.W miastach o dziwacznych nazwachgrad ołowiu, grzmot żelaza:nieświadomi, co ich winą,ludzie giną.W wioskach, których nie wyśledziwzrok- bez krzyku, bez spowiedzi,bez żegnania się z rodzinąludzie giną.Ludzie giną, gdy do urnywrzucasz głos na nowych durniz ich nie nową już doktryną:"Nie tu giną".W stronach zbyt dalekich, by nasprzejąć mógł czyjś bólu grymas,gdzie strach lecieć cherubinom-ludzie giną.Wbrew posągom i muzeom-jako opał służy dziejomprzez stulecia po Kainieten, kto ginie.W chwili, kiedy mecz oglądasz,czytasz, co wykazał sondaż,bawisz dziecko śmieszną miną-ludzie giną.Czas dzielący ludzkie bytyna zabójców i zabitychzmieści cię w rubryce szerszejtak, w tej pierwszej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świt i czyny ludzi są często zagadką nie do rozwiązania... Niestety. wojna naczyła nienawiści... ech.. co się dzieje z tym światem? :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ludzie giną wciąż... :(

    OdpowiedzUsuń
  11. i ludzie ludziom zgotowali ten los - wciąż aktualne ... niestety...

    OdpowiedzUsuń
  12. czemu człowie człowieka tak nie nawidzi?? czy nie można dokonać zmian za drodze pokoju?? czy potrzebna jest nienawisć, złość i wojna aby na świecie było dobrze? zadaje sobie wiele takich pytań, szkoda mi tych dzieci, które musiały iść walczyc aby nam teraz mogłobyć dobrze:(

    OdpowiedzUsuń
  13. I mają pretensje, że jest tak a nie inaczej. Szkoda tylko, że nie zauważają, że to oni są złem, a nie Świat. ! ech...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi najbardziej szkoda tych dzieci. One, musiały iść walczyć i co mają z tego? Zapomnienie i ignorację ze strony innych państw. ech... Wojna nie przyniesie pokoju. Wojna przyniesie tylko zło, dużo zła. Nic więcej. A ja się boję o swoją przyszłość, o przyszłość moich dzieci i osób, które kocham. Dokąd biegnie ten świat? :(

    OdpowiedzUsuń
  15. ale słyszałam, że służba wojskowa może będzie tylko dla chętnych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. :P Powiedz to tym, którzy wymigują się od wojska. :P Mi to raczej nie potrzebne. :D Ja mam inne plany. :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie oglądałam filmu.... JESZCZE. :) Ale ja również dziękuję wszystkim, którzy przywrócili się do narodzenia polski, do tego, że ona istnieje. Dokonali rzeczy wielkiej. [ poszukujac-celu.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  18. hihi ;-) baaa ja też!

    OdpowiedzUsuń
  19. Polecam film. ech... tyle cierpienia... A słowo dziękuję, to chyba za mało... ?

    OdpowiedzUsuń
  20. ale takie przymuszanie nie jest w porządku!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale takie jest prawo, niestety. Jest wiele innych, gorszych sytuacji. Zbaczam z tematu, ale np. gwalt. W glowie tej osoby, pozostanie to na zawsze, w mezczyznie, ktory wyjdzie z wojska - nie. Wroci do normalnosci wczesniej czy pozniej. Tak bylo, jest i moooze bedzie.

    OdpowiedzUsuń
  22. wojsko zmienia ludzi... uczy jak zabijać, przyzwyczaja do tego i uczy obojętności!

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie zawsze. Dużo większa część Mężczyzn idzie do wojska. Czy każdy jest obojętny itp? Nie.

    OdpowiedzUsuń
  24. no nie każdy. ale są przypadki jak ktoś ma słabą psyche ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. ważna jest wtedy obecność bliskich...

    OdpowiedzUsuń
  26. Faktycznie, wojny są bez sensu. Ludzkie okrucieństwo i głupota nie znają granic. Jak to ujął Albert Einstein: "Dwie rzeczy są nieograniczone: wszechświat i ludzka głupota. Choć mam wątpliwości co do wszechświata".

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety. Ale to my tworzymy świat i od nas samych zależy, jak wpłynie ta głupota nasza, na otacząjacą nas rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  28. ~Targany-wiatrem17 listopada 2007 10:32

    Telewizja , kina mają wielka siłę przekazu odnośnie człowieka , tak samo wielką jak i nie większą niż książki . Nie możemy cofnąć się wstecz by wyobrazić sobie jak było kiedyś , w tych cieżkich i bardzo smutnych czasach dla naszej ojczyzny , dlatego filmy odnośnie tego tematu bardzo nam pomagają , pomagają odnosić się do tej tragedii z pokorą . Czym też są nasze nieszczęścia dzisiejsze z tym co spotkało nas w tedy

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak.... W filmie Katyń naprawde niezykle Wajdzie udalo sie ukazać tragedię naszych oficerow... Ten wielki patriotyzm, to, że do konca mieli nadzieje, ze do konca chcieli walczyc... Bardzo wzruszyla mnie koncowa scena... gdy kolejno wysiadaja z samochodow i kazdy ginie przez strzal w potylice... :( i to zbliżenie dłoni z rożancem... Nie pojmuje, dlaczego spotkala ich taka śmierć... Nie pojmuję dlaczego tyle ludzi oddalo życie za wolną Polske, a my tego nie doceniamy.... polityka - ciagle klotnie, inne panstwa smieja sie z nas... morderstwa, kradzieze, samobojstwa, gwalty... Każdy jest znudzony tym co jest, bądx ma dosć życia przez problemy, przez rożne blahostki...Nikt nie mysli o tym jakie czasy byly kiedys... Wszyscy maja gdzies ze zyjemy w naprawde wolnym kraju... że o ten kraj walczyli nasi pra pra pra dziadkowie! Nawet dzieci szly z podniesionymi glowami oddac zycie za Ojczyzne! A co jest teraz.... I znow tyle pytan a zero odpowiedzi...www.swiat-tulipanka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Niewielu potrafi to zrozumieć. Ale cieszę się, że kest ktoś, kto myśli jak Ty. :)Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  31. Właśnie o tej scenie pisałam, pisząc ten post. Każdy strzał, każda śmierć pokazana w drastyczny sposób, aż łzy lecieły z oczu. Tak jak Ty, Klaudiuś próbuję sobie odpowiedzieć na te pytanie, ale po prostu nie potrafię. :(ech... co nam pozostaje? Modlić się o otworzenie oczu dla "ślepców". :(

    OdpowiedzUsuń
  32. asia1987@poczta.onet.eu18 listopada 2007 03:00

    Widiałam ten film jak byłam w Polsce. Po zaończeniu siedziałm jeszcze w kinie. Az dziwnie było ię ruszyć. szok

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja bym została dłużej i przemyślała wszystko. Nie mogłam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz