W Tobie, dla Ciebie i z Tobą.

A jeśli kiedyś zechcesz odejść, powiedz mi. Nie obiecuję, że zatrzymam Cię przy sobie, ani że zrozumiem Twoją decyzję. Ale będę starała się dowiedzieć, dlaczego chcesz to zrobić? Postaram się porozmawiać z Tobą tak, jak nigdy dotąd, spojrzeć w oczy, tak jak za pierwszym razem. Pocałować, żeby wydobyć z Twoich ust najsłodszy smak. Postaram się przytulić tak, dając nam obojgu poczucie ogromnej wartości, ciepła, które przejdzie po całym ciele.

A jeśli zechcesz kiedyś odejść, nie mów, że odchodzisz do innej, że Ci się znudziłam. Podejdź, weź mnie za rękę i powiedz:

   "To był wspaniały czas, nie żałuję żadnej z chwil, ale muszę odejść. Twój uścisk jest za mocny. Nie żałuję, że Cię znałem. Ale tak będzie lepiej i dla mnie, i dla Ciebie".

I proszę, przygarnij mnie mocno do siebie. I pozwól nabrać w płuca powietrza z Twoich ust. I napatrzeć się w oczy, i czuć Ciebie przez te ostatnie kilka chwil. A jeśli zapłaczę, nie ocieraj łez, one muszą spłynąć...

 

Boję się tego dnia, jednak...

jestem zbyt szczęśliwa, żeby o nim myśleć. Mam za dużo spokoju, ciepła i wiary w sercu, żeby go sobie wyobrażać. Może w dalekiej przeszłości, wymykałeś mi się z rąk. Ale to było wczoraj, a dziś jest dziś, prawda? Dziś czuję Ciebie całą sobą i to się liczy. Dziś moje modły zostały wysłuchane i znów Jesteś taki Mój. Po raz kolejny czuję, że muszę walczyć o Nas. A chwile zwątpienia... zapomnę o nich.

Jesteś dla mnie, dla Nas. Chcę być w Tobie, dla Ciebie i z Tobą. Chcę zamknąć oczy i czuć Twą bliskość, wybrać numer telefonu, i usłyszeć Twoje "tak słucham". Tyle ciepła płynie z Twoich słów, tyle... czaru, czegoś wspaniałego.

Teraz, wyobrażam sobie Ciebie i mnie. w ogrodzie pełnym kwiatów. W powietrzu unosi się ich słodki zapach. My na środku parkietu usłanym różami, w nas muzyka grana przez Nasze serca. Słyszysz, jaka śliczna? Nad naszymi głowami słońce i niebo pełne migocących gwiazd.

W Twoich objęciach ja. Szczęśliwa, pełna miłości, tęsknoty, zatopiona w blasku Twoich oczu. Skradasz pocałunki. I bawisz się włosami w wolnym tańcu. Rozpuszczane specjalnie dla Ciebie, lśniące i miękkie bardziej niż zawsze.

Działasz na mnie kojąco, uspokajająco.

Jesteś wspaniałym tancerzem, partnerem i marzeniem w moich rękach, w moim sercu.

Moje serce? Jest w każdej chwili złączone z Twoim. Oddałam Ci je ufnie w ręce. Uścisk mocny, delikatny, czuły. Trzymasz, nie wypuszczasz, pielęgnujesz...

Słowa są zbędne. Twoja obecność, potrzebna.

Tak, bez Ciebie jestem niczym ciało bez duszy, jak liść na wietrze szary i poniewierany. Bez Ciebie niczym.

Z Tobą zaś księżniczką, kwiatem o słodkim zapachu, kropelką rosy na trawie, promieniem słońca, przedzierającym się przez ciemne chmury. Z Tobą tęczą po burzy, dobrą książką do snu, Wiarą i Nadzieją, Miłością. Z Tobą Wszystkim.

więc usiądź obok Mnie, weź za rękę i spójrz w oczy. Cii.. Nie mów nic. One szepcząc wszystko, co potrzebne stęsknionemu sercu. Przytul mocno i pocałuj.

A gdy będziesz pewien, wypowiedz głośno Dwa Słowa...

 

~*~

 

 Kasia Kowalska "To był sen".

Komentarze

  1. pięknie! tyle ciepła, nadziei i cudownych marzeń...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ślicznie. :) Lubię marzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. krzysztof_kanya@vp.pl2 listopada 2007 18:22

    No i się popłakałem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne słowa,w których jest tyle ciepła....czytając można odczuć jakby człowiek przenosił się w baśniową krainę.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też i to bardzo. czasami przesadzam i wtedy upadki na ziemię bywają bolesne hihi ;-)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. słowa płynące z serca, wpływają prosto do drugiego. w moim już stworzyły jezioro wiary

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie ładna notka...wsyztsko takie pisane z serce...zreszta tak jak wsyztskie Twoje notki :) Zostawiam jedynie mały slad tutaj po sobie, bo przeciez mamy ze sobą kontakt i nie będę powtarzała tego wsyztskiego tutaj...bardzo dobrze, że spojrzałas tak na swiat...3maj się :*

    OdpowiedzUsuń
  8. krzysztof_kanya@vp.pl3 listopada 2007 06:05

    Za co?

    OdpowiedzUsuń
  9. hej:) tak to jest cudowne..tyle w tym miłosci:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo tak! :D I boli to i owo. :D Ale i tak się marzy dalej. :P hehe

    OdpowiedzUsuń
  11. Za Twoje łzy. Może gdyby tekst był inny, nie pojawiłyby się?

    OdpowiedzUsuń
  12. Baśniowa kraina kiedyś znika... Ja wolę żyć i mieć Jego przy sobie naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozwolisz więc, że zakołyszę się na nim jak łódka kołysana na wietrze? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach te serce... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba zacznę się rumienić. :) :P

    OdpowiedzUsuń
  16. kala_777@amorki.pl3 listopada 2007 09:46

    Musze gdzies zapisac tego posta! Cudowny...! :-)Pzdr!www.swiat-tulipanka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak bardzo Ci się podoba? :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczne:):) I wreszcie po dlugim czasie takie inne...weselsze...optymistyczne:)Bardzo sie ciesze ze masz lepszy humor!!:) Nie lubie kiedy sie smucic!! mam nadzieje ze potrwa on jeszczeeee bardzo dlugo:)Kocham Cie:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierzak.. Mi to już szajba całkiem walnęła na głowe. :D hehe ja nie wiem, co się dzieje, ale tak być nie może. ja staje się nienormalna. help Me!! hehe :DLekarz, czy jest na sali lekarz?a teraz tak serio, serio: miało być długo, a jest krótko. Miało być miło, a jest wesoło. W dumcie rumcie.ja Ciebie też KOCHAM! Ale to chyba wiesz?Cmoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooook!!! :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* hę? :D

    OdpowiedzUsuń
  20. No i dobrze:) Tak powinno byc;) Czasem trzeba byc "nienormalna":Dtylko ze wiesz co.. ja juz nie lapie Twojej jazdy :D ale coz:D najwazniejsze ze Ty jestes wesola:):):)A co do notki...ja tez bardzo lubie marzyc... i wiesz co... nie raz przed oczami mialam taka scenerie taniec...itd z Nim:(:D Zazwyczaj przed snem... albo na lekcjach:D Wtedy wogole nie wiem co sie dzieje wokol mnie... i chce jak najdluzej trwac w tym stanie....wtedy czuje sie tak...dobrze.Najgorzej jest powrocic do rzeczywistosci. juz bez Niego:(Potem szkola...Kiedy jest mnie blisko...ach...Kocham to uczucie kiedy On spoglada:)ajjj... rozmarzylam sie.

    OdpowiedzUsuń
  21. ~Twoja Ilonka :*3 listopada 2007 10:35

    Hyyyyy Zapomniałam! Miałam napisać list! O tępa ja! Ale...Kochanie Ty Moje Słodkie, Najdroższe Memu Sercu, Słońce Najjaśniejsze. Jeszcze zatańczysz na moim ślubie z Nim. Nie, nie z tym. Ale z innym. :D I będziesz najszczęśliwszą dziewczyną na świecie z pierścionkiem zaręczynowym na palcu z datą zaklepaną u księdza. :) Heh. Ale żeby nie wyprzedzać czasu. Mycha... nie smutaj się! Nie myśl o nim teraz. Nie myśl o tym co było, lecz o tym co jest. O tym, co masz. Szczęście, MNIE [TAK, TAK! :D], Przyjaciół, Rodzinkę, Nasze Plany. A On? Jest wspomnieniem, zakończoną bajką, hm? Dlaczego nie rozumiesz moich jazd?Ja jestem nienormalna w pełnym znaczeniu tego słowa. Hę? :D Jestem nienormalną Pisarką. ;D i jaką skromną. :P

    OdpowiedzUsuń
  22. No wlasnie !! Wiec na co czekasz?:D Bo ja tu sie nie cierpliwie... a Ty w kuli sobie lecisz(Dancia tak mowi:P) hihiWatpie...czy bede najszczesliwsza dziewczyna na swiecie... kiedykolwiek.przetalam w to wierzyc...Mowisz nie mysl o Nim... nie potrafie nie myslec...Bardzo sie ciesze ze mam Ciebie... bez Ciebie bylabym Nikim... nie wiadomo nawet czy wogole jeszcze bym byla na tym swiecie...Dajesz mi sile:) Ale odleglosc... przytlacza mnie.. i zadkie spotkania:(Ale coz poradzimy.Kocham:*

    OdpowiedzUsuń
  23. kolysz się do woli, tylko nie za mocno, by woda nie dostała się do łódki i nie poszła na dno

    OdpowiedzUsuń
  24. piekne słowa, mi one mówią czym powinna byc miłość, :* pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeśli Twoje jezioro będzie spokojne, na pewno nie dostanie się woda do łódki. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Będę zawsze, Kochanie. :** Kocham Cię!

    OdpowiedzUsuń
  27. W słowach nie opiszesz miłości. Serce Ci powie jaka ona powinna być i jaka jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. krzysztof_kanya@vp.pl3 listopada 2007 15:23

    Ale to są takie dobre łzy...

    OdpowiedzUsuń
  29. i może w końcu coś się wymarzy na jawie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piekne słowa.I bardzo bardzo się cieszę, że masz w sobie tyle nadzieji, że jest lepiej, że się układa :) będzie jeszcze lepiej, na pewnotrzymaj się ciepło :* i z usmiechem w sercu

    OdpowiedzUsuń
  31. Miejsmy nadzieje. ;) Podobno ona umiera ostatnia...

    OdpowiedzUsuń
  32. Pożyjemy, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  33. krzysztof_kanya@vp.pl4 listopada 2007 04:41

    Zupełnie coś innego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. I nawet uśmiech się pojawił. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ja uważam, że jak nadziei nie ma to i człowieka już nie będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Będę się starała mieć ją ciągle. :D

    OdpowiedzUsuń
  37. krzysztof_kanya@vp.pl4 listopada 2007 12:06

    Mam zmiany nastrojów jak przy menopauzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Typowe dla płci damskiej. ;) hehe. Ja też. :) Raz słońce, raz deszcz. Niech uśmiech nie znika z twej twarzy. :)o 21:20 - "Zabawa w dom". Polecam. :P Zakochana Jedynka. ;) I witamy nowy tydzień. ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. krzysztof_kanya@vp.pl4 listopada 2007 17:27

    Ja się raczyłem "Tańcem" I Kubą W. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. cyrkoska@tlen.pl5 listopada 2007 06:56

    Moje jezioro jest spokojne, postaram się, by nie zostało wzburzone wiatrem

    OdpowiedzUsuń
  41. nie ma do tego powodu:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tańca.. nie oglądam już od dawna. :P Film wygrał a potem ciemności i usmiech, który się przykleił do twarzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. wiatr może być... taki delikatny i ciepły. :) I słoca dużo. :) W mojej łódce znajdzie się miejsce dla Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Chyba jest. ;) jestem nie przyzwyczajona. :P

    OdpowiedzUsuń
  45. dziękuję, to miłe:* Więc razem będziemy opalać się na łódce i patrzećna bezchmurne niebo:)ps.Ładny szblon:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kilka puszystych obłoków może płynąć leniwie po niebie. ;) Np. o smaku śmietankowym. :) dziękuję. ;) Odważyłam się coś zmienić na blogu. :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  47. no to zacznij sie przyzwyczajać:) a wogole jak humor?

    OdpowiedzUsuń
  48. Humor? :) Znakomicie. ;) Mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwa w pełni. A Twój? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Oby tylko na to moje serce nie spłynął deszcz łez.Zmiany są potrzebne;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Weźmiemy parasolki. :)

    OdpowiedzUsuń
  51. krzysztof_kanya@vp.pl6 listopada 2007 11:56

    Tańca ja sobie nigdy nie odmówię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Tańca w sensie tańca czy programu? :D

    OdpowiedzUsuń
  53. krzysztof_kanya@vp.pl6 listopada 2007 12:25

    I to i to. :)

    OdpowiedzUsuń
  54. :) Ja jednak wole oglądać niż tańczyć. Zawsze zamieniam się w tańczącą osobę, gdy nikt nie patrzy... Dla mnie to coś.. intymnego, takiego mojego. Taniec wyraża emocje, które czasem boje się pokazać światu, innym ludziom. I poznałam swoją kolejną cechę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. krzysztof_kanya@vp.pl6 listopada 2007 12:36

    Ja tak mam jeszcze ze śpiewaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. no to bardzo sie cieszę :) moj humor..hmm...nie moge powiedziec ze jestem szczesliwa w pełni ale tak 70%

    OdpowiedzUsuń
  57. Ze śpiewem się nie kryję. śpiewam ile wlezie przy osobach, przy których dobrze się czuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  58. To jeszcze 30 %. :) Niewiele. :P Mogę coś zrobić, żeby osiągnąć ponad 100% na ocenę celującą? :)

    OdpowiedzUsuń
  59. no teraz ro jest chyba 50% tylko :( i spada

    OdpowiedzUsuń
  60. Jak to? Dlaczego? :(

    OdpowiedzUsuń
  61. krzysztof_kanya@vp.pl7 listopada 2007 12:38

    Ja się wstydzę, bo nie wiem, czy umiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  62. A ja wiem, że nie umiem, ale i tak śpiewam. :P najczęściej, gdy jestem z Nimi. :) wytrzymują jeszcze. :P

    OdpowiedzUsuń
  63. pannajenny@op.pl7 listopada 2007 12:48

    Nie jest sztuką znaleźć osobę, która powoduje uśmiech na naszej twarzy, lecz sztuką jest pamiętać o Niej, wspierać, znosić trudne chwile i próbować trzymać Ją przy sobie...Bo Miłość ma w sobie wiele uczuć. Miłość jest połączeniem uczuć. Za równo negatywnych, jak i pozytywnych. Po prostu Miłość się czuje, jest w Nas...Miłość kocha i nienawidzi jednocześnie. Miłość po prostu jest. refleksje-jenny

    OdpowiedzUsuń
  64. Ta, która we mnie jest, która łączy ze sobą pozytywne chwile i dobre.. Niech trwa we mnie na wieki. Miło Cię widzieć, po długiej przerwie. :)

    OdpowiedzUsuń
  65. I szczelne płaszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  66. pozdrawiam ;D co słychać?

    OdpowiedzUsuń
  67. Niedawno wróciłam z warsztatów dla osób nieśmiałyuch. Był wyczopiście!! :D hehe A baaardzo dobrze szumi o mnie. :P A u Ciebie?:) Jutro weekend! :D

    OdpowiedzUsuń
  68. Płaszcze też, ale to położymy je gdzieś obok... Trzeba korzystać ze słońca. :)Weźmiemy jeszcze kogoś?

    OdpowiedzUsuń
  69. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 09:56

    Moi sąsiedzi już nie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  70. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 11:59

    A jednak...

    OdpowiedzUsuń
  71. Sąsiedzy są w wieku podeszłym? I dla ich uszu, liczu się tylko błoga cisza? :PNie w humorze?

    OdpowiedzUsuń
  72. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 12:37

    Akurat za ścianą sąsiad, który co niedziela wyje, grając na gitarze... ;)

    OdpowiedzUsuń
  73. więc zrób mu na złość i śpiewaj głośno. :P Co niedziela... :D

    OdpowiedzUsuń
  74. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 12:52

    Ja śpiewam głośno. Nie tylko w niedzielę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. I prawidłowo. :) Lubisz rodzynki? :)

    OdpowiedzUsuń
  76. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 13:00

    Owszem, lubię, ale wolę migdały...

    OdpowiedzUsuń
  77. Chętnie Ci oddam swoje. ;) Musli bez rodzynek jest o wiele lepsze. :) Chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  78. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 13:10

    Mniam, mniam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  79. :) Ja bym powiedziała fuu. ;P

    OdpowiedzUsuń
  80. krzysztof_kanya@vp.pl8 listopada 2007 13:18

    Mów, co chcesz. ;-P

    OdpowiedzUsuń
  81. Pana, który ma na imię optymizm. Możemy tez zabrać nieszczęsliwych ludzi z całego świata. Coś jak Arka Noego, ale w nieco uwspółczesnionym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  82. Możemy wziąść wszystkich. :) Tych szczęśliwych i nie. Nie będzie podział€ na gorszych czy lepszych, białych a czarnych. Jedność... :)

    OdpowiedzUsuń
  83. ok, zgadzam się, ale fioletowa mamba ma byc w oddzielnej kajucie:p

    OdpowiedzUsuń
  84. Załatwione. :p Możemy nawet zrobić jej osobny mini łódkę. :D

    OdpowiedzUsuń
  85. krzysztof_kanya@vp.pl9 listopada 2007 11:03

    A dziś masz coś do chrupania? ;)

    OdpowiedzUsuń
  86. Naleśniki w kuchni. ;) Ale mogę się podzielić z Tobą moją gumą miętową. :D

    OdpowiedzUsuń
  87. krzysztof_kanya@vp.pl9 listopada 2007 12:21

    Ja mam fistaszki znowu. ;-P

    OdpowiedzUsuń
  88. krzysztof_kanya@vp.pl9 listopada 2007 13:24

    Skusisz się?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz