Zapomnieć chcę.
To był sierpień. Stała sama, zapatrzona w ciszę, w góry, które pokazywały swą potęgę. Stała sama. Całkiem sama. Nie liczyło się nic. Zapomniała na chwilę o wszystkim. Okłamywała się przez cały czas, że tak jest. W jej głowie wciąż był On. A przecież wszystko zakończyła. Ona sama. Żałowała? Sama nie wie. Zabrakło Jego spojrzeń, tego jak pieszczotliwie do Niej pisał. Zapragnęła mieć go przy sobie. Nie zauważyła, kiedy po policzku spłynęła łza. Jedna, druga… zaczęła płakać. Każda ta mała kropelka raniła bardziej. Przypominała o tych chwilach, kiedy miała go dla siebie, kiedy wszystko było między nimi dobrze. Kiedy wszystko się skończyło? Kiedy na ich drodze pojawiła się Inna? Dlaczego On Jej nie powiedział? Dlaczego dowiedziała się o tym, od koleżanek. Płakała, cierpiała. Nie udawała, że wszystko jest w porządku. Zaciskała zęby na mokrej od łez poduszce i krzyczała. Wołała Go, ale nie słyszał. Był daleko, w objęciach Innej. A mówił, że na pewno im się uda, że ...