Zwykła internetowa strona?

Blog... Mogę go chyba nazwać moim internetowym Pamiętnikiem...

Tak mi jakoś samo z siebie przyszło, napisanie notki.

Zakładając bloga ponad rok temu, nie jestem w stanie sobie przypomnieć co myślałam. Moim celem było opisywanie uczuć. Pisanie to, co czuję. Na początku było fajnie... Ale pewnego dnia zatrzymałam się na chwilę i przeczytałam zaległe notki.. Zastanowiłam się, po co? Kogo to interesuje? Tamte posty? Nie wiem co to było... Lanie wody...Taak...

Te też nie są rewelacyjne. Może za kilka miesięcy, tygodni będę się z nich śmiała. Mimo wszystko, są mi tak bliskie.

Jeszcze pół roku temu, tego bloga pewnie by nie było. Za dużo tu umieściłam wspomnień.

Nie wiem... Nie umiałam tego zrobić. Skasowałam jednego - opowiadanie o... Tokio Hotel :) Symbol przyjaźni z Kacprem. Było tam tyle jego ciepłych komentarzy... Blog, był mi tak bliski. Po 14 miesiącach, po prostu go usunęłam. Choć było to ponad pół roku temu, żałuje do dnia dzisiejszego :( 

Miałam zamiar usunąć i tego. Odciąć się od pisania. Było mi wszystko jedno. Ale napisałam jedną, normalną, troszkę inną notkę i blog został :)

Teraz, kiedy wchodzę na niego, czuję jak jest mi bliski. Ile dla mnie znaczy. Tyle chwil spędziłam przed monitorem. Czasem pisałam bez sensu, często natchniona jakąś wewnętrzna weną.

10.07.2006 r - powstanie bloga :) Pierwsza notka, jakaś smutnawa. Moje zwierzenia... Teraz już jej nie ma. Pierwszy szablon - czarny. Jola się na niego nie zgodziła. Po tamtym były chyba jeszcze trzy. Został biały, taki skromny :)

Ten blog... Każdy post, jest tak bliski memu sercu. wiele razy pisałam o tym w komentarzach, powtórzę się - bez Was ta zwykła, internetowa strona, nie byłaby tym czym jest teraz. Wasze komentarze, przelane myśli, dają mi taką silę. Każdy sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech. Takie ciepło w okolicach serca. Dzięki Wam pisanie jest mi jeszcze bliższe, takie dojrzałe. wiem, że mam dla kogo pisać, że jest ktoś, kto zagląda.

Dziękuję Wam za te 13 miesięcy... Nie wszyscy towarzyszą mi od początku, niektórzy odeszli, zapomnieli. Zostali "skasowani" wraz z przeszłością. Może to i lepiej?

Dziękuję Wam za każdą poświęconą mi chwilę.

Jesteście Kochani!! Bez Was jestem Nikim!

Dziękuję:*

 

___

 

W środę prawdopodobnie wyjazd :)

Już czuję jak za Wami tęsknię :(

Ech... Nie lubię pożegnać... Choć to tylko 10-11 dni, a jednak...

Komentarze

  1. kala_777@amorki.pl7 sierpnia 2007 02:37

    Ilonko:( Szkoda, że tak długo Cię nie będzie:( Bardzo lubię czytać Twoje notki, komentarze u mnie, nsze maile:) Mam nadzieje, ze będziesz się swietnie bawic w gorach z rodzinka...z pełną rodzinką, bo nie często taka okazja sie zdarza... To podobnie jak u mnie...tata ciągle wyjeźdża do Anglii... ech... Z niecierpliwością będe czekać na twoj przyjazd:) Pzdr cieplutko i całuję:* Klaudia -the-heart-and-soul.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz uświadomiłaś mi, ze moze ja nie powinnam zawieszać i usuwac bloga, ja pisze dla siebie, jak ktoś nie chce czytać to nie musi, ci to czytaja wiedza o co mi chodzi mimo że to fikcja przez któą opisuje to co czuje, dzieki Tobie napisałam jedna z najważniejszych notek od początku jego istnienia i po jej napisaniu było mi lżej na sercu i uświadomiąłm sobie, ze miłosć ma sens nie ważne do kogo, nawet do osoby juz nie żyjacej// www.julka-i-jej-przygody.blog.onet.pl dziękuje:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak... Miłość do osób które odeszły... ech.. :( Trudny temat... Cieszę się, że moja notka była inspiracją do napisanie tamtej notki :)Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. krzysztof_kanya@vp.pl7 sierpnia 2007 05:41

    Ja też wiele razy zastanawiałem się nad usunięciem bloga, ale nie mógłbym chyba tego zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Princess Jenny7 sierpnia 2007 11:01

    Te notke moge skomentiowac jedynie jednym zdaniem: Pamietniki internetowe sa dla Nas bardzo wazne, gdyz czytaja je osoby, ktorych nie znamy, ktore doradza i pomoga bezinteresownie, ktore sie nie obraza, nie pogniewaja...tak to juz jest. refleksje-jenny

    OdpowiedzUsuń
  6. sama chetnie bym gdzies pojechala ale nie jest mi to dane :9 co poradzić....

    OdpowiedzUsuń
  7. paulina666@poczta.onet.eu8 sierpnia 2007 08:32

    Ojjj nie ma za co dziękować...Ja naprawde z zaciekawieniem czytam twoje notkiPiszesz tak mądrze z snensem Często twoje notki dają do myślenieSzkoda że wyjeżdzasz ...Ale jak narzaie mnie też nie bedzie... Więc może jakoś to przetrwam:):0http://poezja-wiersze-wszytko-z-serca.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. paulina666@poczta.onet.eu8 sierpnia 2007 09:54

    O notce juz napisałmTo tylko dodam że u mnie nowa notka:):)Zapraszamhttp://poezja-wiersze-wszytko-z-serca.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz