Subtelny seans szukających się spojrzeń.

'Patrzyła na niego oczami, które tak dobrze zapamiętał'.

 Najlepiej pamiętam Twoje spojrzenie. Pełne tego wszystkiego, czego może pragnąć kobieta. Ciekawości, która połyskuje w blasku żarzących się gwiazd i rozpalonych płomieni. Przesiąkniętego czymś, czego nie da się zapomnieć nigdy. Ciągle czuję ten Twój wzrok na sobie. Nawet teraz przekrzywiam nieco głowę, byś mógł lepiej poznać smak odkrytych ramion, które chroni jedynie jedwabny dotyk ciemnych włosów. Spoglądasz na mnie z każdego kąta i sprawiasz, że czasem się rumienię na samo wspomnienie. Na wargach czuję smak pomarańczy. Powietrze wypełnia mnie, a wraz z nim cząstka Ciebie, której nie umiem się pozbyć.
  Nie pamiętam Twojej twarzy ani pieprzyków, które chciałam kreślić opuszkami. Tylko czasem widzę całą Twoją sylwetkę. Zadzieram głowę do góry, by odnaleźć te Twoje błądzące oczy demaskujące uśmiech. Mam chęć patrzeć na nie. Na ciemny wachlarz rzęs i wspomnień kształtujących się na dnie Twoich źrenic. Mogłabym spędzić z nimi całą wieczność, niekończący się czas. Wypowiadać do nich słowa, wiedząc że zostaną zapamiętane. Odszukać w nich okruszki nadziei i wiary, że to wszystko ma sens.
  To był subtelny seans pełen wrażeń, ale nie iluzji. Szczerości, którą nabywa się przy każdorazowym spotkaniu i nigdy się nie zapomina. Krótkotrwałe, przeciągające się spojrzenia, które trwają jeszcze przez kilkadziesiąt kolejnych chwil, gdy odwraca się wzrok. Muska ciało jak zimne opuszki palców i pobudza serca.
  Lubiłam Twój wzrok. Towarzyszący mi przy poprawianiu grzywki, wiązaniu wrzosowego szalika wokół szyi. Ten, kiedy patrzyłeś na mnie w milczeniu, gdy stałam dalej. Przy podaniu rękawiczki i poduszki. Także ten, którym patrzyłeś, gdy zapadło milczenie po Twoim pytaniu. I śledzący okładki książek, które oglądałam. Lubiłam każdą jego odmianę i chcę poznać kolejne. Błyszczące szczęściem i kropelką smutku.

  Nie trzymaj dla siebie spojrzeń, których pragnie moje skołatane serce,
 bo chcę oddechu Twoich słów na duszy.

Komentarze

  1. Szczerość... To teraz taka rzadka cecha... Nic tylko pozazdrościć takiej znajomości :) [two-million-ways]

    OdpowiedzUsuń
  2. byłoby lepiej, gdyby trwała częściej, nie tylko w słowach pisanych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszukaj pozytywów tych rzadkich spotkań. Tęsknota, mimo że często nieprzyjemna, wzmacnia więzi między ludźmi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem. :) tylko, że ciężko czasem wierzyć, gdy wie się, że następne chwile przeżyje się z kimś dopiero za dwa miesiące. i być może będzie to też forma pożegnania przed Jego wyjazdem na całe wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm. Moi rodzice gdy się poznali spotykali się średnio jeden do trzech razy na rok. Tata mieszkał tu, na Śląsku, a mama pod Opolem... Ale ich znajomość jednak przetrwała, mimo tych ponad 100 km które ich dzieliły. Wierzę, że Wasza też przetrwa, niezależnie od tego jak daleko od siebie mieszkacie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. natalia_____3 marca 2010 08:04

    a wiesz, że tak jakoś wczoraj przekonałam się, że te jego oczy nie robią na mnie już żadnego wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
  7. na razie nie chcę, żeby jego spojrzenie stało się zwyczajne dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. moich rodziców też dzieliła odległość, ale mój tata był w wojsku blisko. :)przetrwa, nawet jeśli całe 3 miesiące nie będziemy mieć kontaktu? lubię wierzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ~niewidzialna3 marca 2010 08:50

    mmmmm.. chcę tak na zawsze zatopić się w tych tęczówkach kochanych

    OdpowiedzUsuń
  10. i ja chcę. właściwie już w nich tonę. czuję ich spojrzenie za każdym razem, gdy pomyślę o Nim. nawet teraz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko zależy od Was samych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem zakochana w nadziei. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tu nowa notatka a u mnie koleżanka się nie pokazała? :P Nawet bym nie wiedziała, że nowość tu jest.Pięknie napisane... Kurcze... Czy to o Nim?

    OdpowiedzUsuń
  14. wiedziałabyś. ;* o nim. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Macie chociaż jakiś kontakt?

    OdpowiedzUsuń
  16. tak, piszemy ze sobą codziennie. jeśli nie udaje nam się na gg - sms-y. :)może w maju się zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 11:18

    Ja chyba jestem zbyt zadufana w sobie, bo nawet bym nie zauważyła, gdyby ktoś się na mnie GAPIŁ. Ale ja nie lubię, jak się gapi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Czyli wszystko jest na dobrej drodze :D

    OdpowiedzUsuń
  19. będzie poza zasięgiem przez całe wakacje...

    OdpowiedzUsuń
  20. niektórych spojrzeń nie da się nie zauważyć. a to było przyjemne :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 11:30

    Nienawidzę, jak się gapią, dlatego wszelkie spojrzenia OLEWAM. I tak brzydka jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy życie Wam robi na złość?

    OdpowiedzUsuń
  23. jestem przyzwyczajona do tego, że coś zawsze stoi mi na przeszkodzie do pełnego szczęścia :D

    OdpowiedzUsuń
  24. nie ma brzydkich ludzi. :) no dobra, są. ale Ty na pewno do nich nie należysz :)a jak ten ktoś, kto się gapi - prowadzi z Tobą rozmowę? ;> też olewasz?

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też chyba jestem bliska obłędu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 11:57

    Wtedy nie :>> Bez przesady!

    OdpowiedzUsuń
  27. kamień z serca :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 12:05

    Z serca na stopę i AU!

    OdpowiedzUsuń
  29. ~Zminimalizowana3 marca 2010 12:06

    piszesz jak artystka. Ale to już wiesz ;DPo raz setny mogę stwierdzić, ze spojrzenie ma ogromną magię. Białą i czarną.

    OdpowiedzUsuń
  30. chyba wykrakałaś! bo mi teraz stado mrówek chodzi po stopie... mater, nienawidzę tego uczucia!

    OdpowiedzUsuń
  31. dziękuję. :* oj, ma moc, od której nie da się odgrodzić w żaden sposób. :) ale mi to pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zakochanie to nie tylko pokaźny bukiet róż, czasem zdarzają się też ostre kolce.szok-ze-stresem

    OdpowiedzUsuń
  33. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 12:25

    Uu, dobrze że nie prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  34. nie jestem zakochana, ale masz rację.i o potędze uczucia świadczą kolce.

    OdpowiedzUsuń
  35. bo oczy mówią wszystko czego usta nie powiedzą ....:))

    OdpowiedzUsuń
  36. dopowiadają resztę, ale niekiedy trudno wychwycić niektóre przemilczane słowa wyrażone spojrzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  37. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 12:38

    Ze strachu?

    OdpowiedzUsuń
  38. nerwów :Dnie lubię mrówek na sobie. tych prawdziwych.

    OdpowiedzUsuń
  39. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 12:44

    Bo jak toto uciapie, to boli ;(

    OdpowiedzUsuń
  40. ~Zminimalizowana3 marca 2010 12:44

    a ten wzrok wylewający się z błękitnych tęczówek sprawia, że wszystko wokół staje się przejrzysto niebieskie. I jak tu tego nie kochać?

    OdpowiedzUsuń
  41. a weź daj spokój!

    OdpowiedzUsuń
  42. ja jeszcze nie kocham :P jestem zachwycona tym widokiem, co sprawia, że kolana mi się uginają. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 12:53

    Daję spokój. Chociaż spokój jest nudny.

    OdpowiedzUsuń
  44. czasem potrzebny

    OdpowiedzUsuń
  45. ~Zminimalizowana3 marca 2010 12:55

    a ja się boję, że tak ;D ale lepiej tego nie mówić głośno, więc ciii ;)i serducho wali ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. łomocze! :)fakt, niektórych rzeczy lepiej nie wypowiadać na głos :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 13:01

    Chyba po to, żeby nie zwariować ;]

    OdpowiedzUsuń
  48. ~Zminimalizowana3 marca 2010 13:02

    wiedziałam ;Ddokładnie. Nie było w takim razie tematu ;D

    OdpowiedzUsuń
  49. bardzo istotny powód :)

    OdpowiedzUsuń
  50. wariatka kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  51. ~Zminimalizowana3 marca 2010 13:07

    to komplement prawda ;>

    OdpowiedzUsuń
  52. nie może być inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 13:12

    Właśnie. A dla ciekawostki, dziadek z 1 przykładu u mnie to pan z opowiadania które się pojawi. Teraz ma 59 lat, wygląda na 45 i hulaj dusza ;P

    OdpowiedzUsuń
  54. dobrze wiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń
  55. ~Zminimalizowana3 marca 2010 13:19

    także dziękuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  56. ale cię wzięło;))

    OdpowiedzUsuń
  57. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 13:20

    Pan Sędzia. Przydaje się. ;] Jak w opowiadaniach jest jakiś Ignacy, to prawie zawsze on :D

    OdpowiedzUsuń
  58. nie jest tak źle. :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 13:27

    Kiedyś był Ignacym, bo się przechrzcił na Robert, jak zdał sobie sprawę z tego jak wygląda ;P To o czym pogadamy? :D

    OdpowiedzUsuń
  60. ~Zminimalizowana3 marca 2010 13:28

    i znów buziaki ;p

    OdpowiedzUsuń
  61. ja nie powiedziałam, że źle;P

    OdpowiedzUsuń
  62. o kurde :D aż nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
  63. przekonuję samą siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Wcale Ci się nie dziwię...

    OdpowiedzUsuń
  65. Mhm... Ja bym dawno oszalała.

    OdpowiedzUsuń
  66. Corka_Mefistofelesa3 marca 2010 14:20

    O matmie nie, nudny temat. Jaką lekturę teraz omawiasz na polskim?

    OdpowiedzUsuń
  67. w oczach tkwi siła duszy. ja uzależniłam się od czekoladowych tęczówek. i to spaczenie zostanie ze mną napewno jeszcze na najbliższe lata.

    OdpowiedzUsuń
  68. ~w-sennej-pelerynie.blog.onet.pl4 marca 2010 05:38

    Pięknie napisane... aż pomyślałam o T. i rozpłynęłam się. Dziękuję :).

    OdpowiedzUsuń
  69. Czy On to czyta ? [to-on]

    OdpowiedzUsuń
  70. ~Zminimalizowana4 marca 2010 08:22

    a że tak zmienię temat ;Dskąd Ty jesteś? ;>

    OdpowiedzUsuń
  71. właściwie to już się przyzwyczaiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  72. skończyliśmy dzisiaj Potop, którego nie przeczytałam, ale zamierzam to zrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  73. spod warszawy :D mieszkam koło Góry Kalwarii :)a panna?

    OdpowiedzUsuń
  74. kiedyś szalałam na punkcie brązowych oczu i nadal je kocham, ale coraz częściej podbijają sobie moje serce niebieskie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  75. :)lubię się rozpływać. :]

    OdpowiedzUsuń
  76. ~Zminimalizowana4 marca 2010 09:05

    spod Kielców ;p góry świętokrzyskie mam za oknem ;D

    OdpowiedzUsuń
  77. Corka_Mefistofelesa4 marca 2010 09:06

    Potop? Samobójstwo.

    OdpowiedzUsuń
  78. W takim razie silna z Ciebie kobieta :)

    OdpowiedzUsuń
  79. Z nadzieją człowiek jest w stanie zrobić wszystko :))

    OdpowiedzUsuń
  80. natalia_____4 marca 2010 11:12

    i ja nie chciałam, ale... stało się.

    OdpowiedzUsuń
  81. cwaniara, no! :D

    OdpowiedzUsuń
  82. a jeszcze jak dojdzie wiara... :)

    OdpowiedzUsuń
  83. myślisz, że ma to swoje zalety?

    OdpowiedzUsuń
  84. ~Zminimalizowana4 marca 2010 12:05

    najgorsze zad upie Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  85. słyszę to często z ust dwóch osób. i powoli zaczynam w to wierzyć

    OdpowiedzUsuń
  86. co Ty gadasz? :D

    OdpowiedzUsuń
  87. Skoro mowi Ci to wiele osób to znaczy, że tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  88. ja uważam przeciwnie;pw oczach nie można zataic tego czego się czuje:)jak sie dobrze patrzy to się przeczyta sens słów

    OdpowiedzUsuń
  89. ~Nieidealna.5 marca 2010 04:16

    tez lubiłam się patrzeć na jego.. właściwie teraz mało co go pamiętam.. z wyglądu.. ale to co było pamiętam jakby było wczoraj..[nieidealna-ja

    OdpowiedzUsuń
  90. Piękna znajomość. Szczerość to podstawa, szkoda, że tak wielu o tym zapomina(magiczny-wachlarz)

    OdpowiedzUsuń
  91. Corka_Mefistofelesa5 marca 2010 08:54

    Czytałam "Ogniem i mieczem". Podobało mi się. Ale chwilowo na "Potop" nie mam czasu, grube to takie, a za tydzień omawiam.

    OdpowiedzUsuń
  92. zieleń jest najbardziej niezwykła. jednak do czekolady mam szczególną słabość.

    OdpowiedzUsuń
  93. ja czułabym si dziwnie gdyby ktoś się na mnie gapił. ;) [garazowe-dni]

    OdpowiedzUsuń
  94. ~Zminimalizowana5 marca 2010 10:44

    no a nie? ;D Świętokrzyskie to jedno z tych gorsiejszych ;D

    OdpowiedzUsuń
  95. Jego spojrzenie było ciepłe, nieco krępujące - ale podobało mi się. Mimo że często odwracałam wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  96. kiedyś sobie przypomną.

    OdpowiedzUsuń
  97. ja tęsknię za Jego głosem. żałujesz czasem, że pamięć jest taka... nietrwała?

    OdpowiedzUsuń
  98. dwie ważne osobistości w moim życiu mają zielone oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  99. a ja nie wiem, czy rozumiem. Boże.

    OdpowiedzUsuń
  100. muszę nad tym popracować jeszcze. :) chyba z każdym potrzeba czasu.

    OdpowiedzUsuń
  101. jakoś o tym nie myślałam :P

    OdpowiedzUsuń
  102. ja czytam inne rzeczy :d pochłonęłam w dwa dni "Odwyk", dziś zaczęłam Zorzę polarną.

    OdpowiedzUsuń
  103. ~Nieidealna.5 marca 2010 12:46

    bardzo.. bo tylko to mi zostało już.. :<ale trudno kogoś pamiętac niewidząc go od roku.. tzn tak dokładnie z bliska od roku.. ze moglam sie patrzec na niego godzinami.. bo tak to go standardowo widuje raz na dwa miesiące ale w przelocie..

    OdpowiedzUsuń
  104. Chciałabym mieć przy sobie taki wzrok i móc go schować do wewnętrznej kieszeni po lewej stronie :)Póki co mogę tylko napawać się spojrzeniami nieznajomych. Dzisiaj jedno przyjemne spotkałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  105. szkoda tylko, że one są takie... nieosiągalne.

    OdpowiedzUsuń
  106. ~Zminimalizowana5 marca 2010 13:39

    no a ja owszem ;) ale lubię to badziewie nawet

    OdpowiedzUsuń
  107. marzę niemalże codziennie, że gdzieś go spotkam, choć to niemożliwe. a mimo to wykręcam sobie szyję w każdą możliwą stronę...

    OdpowiedzUsuń
  108. wyszło :D wiedziałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  109. Wiola jestem, a nie Boże:Pspokojnie;*

    OdpowiedzUsuń
  110. Czyli to jest możliwe ?

    OdpowiedzUsuń
  111. ~Nieidealna.5 marca 2010 13:58

    a czemu nie możliwe?

    OdpowiedzUsuń
  112. nie. ale lepiej nie krakać.

    OdpowiedzUsuń
  113. odległość. :)

    OdpowiedzUsuń
  114. ~Nieidealna.5 marca 2010 14:08

    to masz identycznie jak ja

    OdpowiedzUsuń
  115. W moich marzeniach zmieniają wymiar, ale to tylko moje marzenia ;))

    OdpowiedzUsuń
  116. czasem jednak go widzisz. ja może spotkam go dopiero w maju.

    OdpowiedzUsuń
  117. tylko marzenia, a mają tyle mocy w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  118. ~Nieidealna.5 marca 2010 14:31

    najgorsza to byla przerwa.. jak go nie widziałam od maja do grudnia.. potem go zobaczyłam raz.. potem za miesiąc znowu raz a teraz znowu wacale.. koszmar

    OdpowiedzUsuń
  119. ~niewidzialna5 marca 2010 14:50

    zaczarowana wzrokiem podążąm jego ścieżkami

    OdpowiedzUsuń
  120. natalia_____6 marca 2010 02:27

    przynajmniej mnie serce nie boli, gdy na niego patrzę, a i nogi mi się już nie uginają. trzymam równowagę ;)

    OdpowiedzUsuń
  121. Wiem, mają jej dużo, ale nie zmienią realiów.

    OdpowiedzUsuń
  122. Czyli jestem okropna ;D

    OdpowiedzUsuń
  123. troszkę się zgubiłam. dalej masz okazje zgłębiać tajemnice tych spojrzeń?

    OdpowiedzUsuń
  124. I gdyby ta iluzja mogła stać się rzeczywistością. / stacja-szczescia

    OdpowiedzUsuń
  125. Najbardziej nie lubię spojrzeń typu "Ty wiesz, ale nikomu nie możesz powiedzieć". Są irytujące. Oczy chyba naprawdę są zwierciadłem duszy. :)frustracyjna-sciema

    OdpowiedzUsuń
  126. a ja poznałam tylko jedną takową osobistość... ale ta zieleń była inna. jak trawa na łące wczesną wiosną. kochałam się w niej zatapiać. w pełni.

    OdpowiedzUsuń
  127. ja też zaczynam tęsknić mniej. ale to wróci, gdy go spotkam.

    OdpowiedzUsuń
  128. to chyba dobra droga.

    OdpowiedzUsuń
  129. nie masz mi za co dziękować. :)

    OdpowiedzUsuń
  130. że mimo wszystko je lubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  131. musiała być piękna. kocham soczystą zieleń trawy.

    OdpowiedzUsuń
  132. ja tego nie powiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  133. żałujesz, że go zobaczyłaś wtedy, w grudniu?

    OdpowiedzUsuń
  134. pozwalają przetrwać.

    OdpowiedzUsuń
  135. miałam okazję 3 razy. Od jakiegoś miesiąca nie. ale jest nadzieja na maj. :)

    OdpowiedzUsuń
  136. zawsze może. :)czekam dlatego na maj. :)

    OdpowiedzUsuń
  137. tak, są irytujące. :] są spojrzenia, których nie warto zapamiętywać.

    OdpowiedzUsuń
  138. a ja uwielbiam tę czekoladę w jego oczach..

    OdpowiedzUsuń
  139. Corka_Mefistofelesa6 marca 2010 13:37

    A ja "Słonia" Mrożka. Kocham tego pisarza!

    OdpowiedzUsuń
  140. ~niewidzialna6 marca 2010 13:49

    moze byc zdradziecka

    OdpowiedzUsuń
  141. odnajdziesz lepszą.

    OdpowiedzUsuń
  142. nie podchodzi mi :D

    OdpowiedzUsuń
  143. ~niewidzialna6 marca 2010 14:54

    przyjemnosc jest tylko chwilowa, ale warta grzechu

    OdpowiedzUsuń
  144. najbardziej ze wszystkich mi znanych;)

    OdpowiedzUsuń
  145. oj tak.. zalezy od ludzi naprawde.i od aury;p

    OdpowiedzUsuń
  146. no to dobrze ;d.

    OdpowiedzUsuń
  147. natalia_____7 marca 2010 03:57

    taki właśnie powrót jest najgorszy.

    OdpowiedzUsuń
  148. Ja dziękuję ludkom, za to, że są:)

    OdpowiedzUsuń
  149. tak, za to je cenię :)

    OdpowiedzUsuń
  150. ~Nieidealna.7 marca 2010 06:06

    nie.. chciałam go zobaczyć..

    OdpowiedzUsuń
  151. ~Zminimalizowana7 marca 2010 09:20

    szczególnie latem kiedy mogę opalać się w moim dużym ogródku ;D

    OdpowiedzUsuń
  152. Obrzuci Cię kiedyś tymi spojrzeniami, będzie Cię nimi obrzucał każdego dnia. Będzie Cię nimi całował, kochał i podziwiał.

    OdpowiedzUsuń
  153. to chyba najpiękniejsze słowa, jakie w ostatnim czasie przeczytałam. Dziękuję, Olu za wiarę, że tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  154. wielokropek zdradza... smutek? tęsknotę?

    OdpowiedzUsuń
  155. i od aury?:D zabrzmiało poważnie :P

    OdpowiedzUsuń
  156. ja też mogę! :D na działce, patrząc na las :D

    OdpowiedzUsuń
  157. ja już mimo wszystko czekam. :)

    OdpowiedzUsuń
  158. za to warto dziękować :)

    OdpowiedzUsuń
  159. rozpływam się w wyobrażeniach :]

    OdpowiedzUsuń
  160. Przynajmniej nie nudzę się w autobusie :D

    OdpowiedzUsuń
  161. nudę zabijam książką albo pisaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  162. pan Kret od pogody tak mówi;D

    OdpowiedzUsuń
  163. z braku słów - uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  164. pogody i wiadomości unikam jak ognia :D

    OdpowiedzUsuń
  165. Ja sobie marzę ;) Czasem jestem zmuszona do lektury albo po prostu rozmawiam z kimś, więc droga nie dłuży się tak strasznie :P

    OdpowiedzUsuń
  166. ~Zminimalizowana7 marca 2010 12:56

    widzisz, jak dobrze mamy ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  167. lubię marzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  168. idealnie wręcz :D

    OdpowiedzUsuń
  169. każdy lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  170. teczowaa@op.pl7 marca 2010 13:17

    zostań. popatrz na mnie. daj się bliżej poznać. daj mi kawałek siebie.

    OdpowiedzUsuń
  171. teczowaa@op.pl7 marca 2010 13:27

    piękne jest to, co Ty piszesz i w jaki sposób mówisz o miłości.

    OdpowiedzUsuń
  172. ~Nieidealna.7 marca 2010 14:17

    dokladnie..to mnie aż przerasta.. nauczyłam się z tym żyć.. ale wciąz tak bardzo boli

    OdpowiedzUsuń
  173. Posłuchaj sobie genialnej piosenki "Nie ma mowy" zespołu - Normalsi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz