To już rok.

Minął rok. Rok od pierwszej notki, która jest w archiwum tego bloga. Blog założyłam kilka miesięcy wcześniej - 10.07.2006 roku. wtedy obchodzi "Swoje urodziny"...

Minął rok. Dwanaście miesięcy. 365 dni. 60 notek. Wiele komentarzy od Was. Wasze serca pozostawione pod każdym postem, myśli. Wasze rady, słowa wsparcia, uśmiech. Słowa, może dla niektórych nic nie warte - dla mnie tak wiele znaczące. Każdy z Was stał się częścią mnie. Gdybym powiedziała, że bez Was jestem nikim i nie dałabym rady - skłamałabym. Kiedy powiem, że każdy z Was, Każda indywidualność na tym blogu, ma swoje miejsce w moim sercu - powiem prawdę. Jeśli ktoś skasowałby mi tego bloga - tęskniłabym. Nie, nie za nim. Bo to jest tylko strona. Tęskniłabym za tym, co w sobie ma. Uczuć wiele. Szczęście, zwierzenia, łzy i rozpacz. Zawiera w sobie Mnie. Moją Osobę. W słowach pisanych, pozwalam Wam wejść w Siebie. Poznać mnie od początku do końca. A Wy? Wy dajecie mi szansę odkrycia tego, co jest gdzieś we mnie, ukryte przed słońcem. Uczucia schowane w kącie, które oświetlacie jasną strugą światła.

Dzięki Wam poznaję swoje prawdziwe Ja. Dzięki Wam, bo dla Was piszę. Gdyby nie każde z Was, ten blog by nie istniał. Wiem, że gdybym go skasowała i założyła nowy - tamten nie byłby mi tak bliski. W tamtym zabrakłoby czegoś z tego. Tamten nie byłby przepełniony tyloma uczuciami. Tamten byłby jego złą kopią. Dlatego obiecuję sobie, że nigdy nie skasuje tego bloga, że będzie. I wrócę na niego kiedyś. I poczuję jeszcze raz każdą z chwil spędzonych przed monitorem.

Blog i Ja. Co on mi dał? Czego nauczył? Co pokazał?

Pozwolił mi spojrzeć na wiele spraw inaczej. Nauczył mnie pisać. Narodził we mnie pasje, wskazał drogę, którą chcę iść. Otworzył mi oczy. Pozwolił przelewać myśli, które się we mnie tłukły, dzięki czemu pojawiło się "rozjaśnienie". Blog "towarzyszył i towarzyszy" mi w najtrudniejszym momencie każdej nastolatki. W okresie dojrzewania, kiedy muszę wybrać wartości w życiu najważniejsze. W okresie, kiedy muszę się ukierunkować. Byliście. Był mój blog. Wraz z nim dojrzewałam. Może nie do końca. Ale stałam się dojrzalsza "na swój sposób". Stałam się inną sobą. Lepszą? Nie mi to oceniać. Stałam się sobą. Dziewczyną, która wie, czego pragnie, która chce brać świat do rąk. Wierzącą w innych i samą siebie. Wierzącą w każdego z Was. Właśnie... Kiedyś nie potrafiłam wypowiedzieć swojego zdania, nie mówiłam o tym, co boli, czego się boję, co cieszy. Dzięki tej stronie nabrałam odwagi, uczyłam się. Zaczęłam pisać nie tylko dla siebie, ale dla innych. Uwierzyłam, że i ja mogę wziąć udział w konkursach polonistycznych. A przede wszystkim, dzięki blogowi moje-zycie-pelne-smutku-i-radosci, który zmienił nazwę na ona-ilona, pokochałam pisanie. Pokochałam je bezgranicznie.

Dziękuję Wam Kochani. Dziękuję za każdą poświęconą mi chwilę, za każdy komentarz. Za to, że może czasem poświęcaliście chwilę na mojego bloga, kiedy mieliście do pracy coś lepszego. Dziękuję Wam. Wszystkim Tym, co byli i są. Wszystkim Tym, co byli od początku bloga - przede wszystkim Paulince, która pozwoliła mi uwierzyć, że prowadzenie go ma sens.

Dziękuję Wam wszystkim. Nie chcę wymieniać imion, bo być może kogoś ominę.

Każde słowo "Wy, Wam" jest skierowane do Ciebie. Do osoby, która teraz to czyta. Dziękuję Ci.

Dziękuję z całego serca.

Ilona.

Komentarze

  1. Trochę tak jakbym czytała to, co sama czuje do swojego bloga :) Bądź tutaj z nami jak najdłużej, jak najbardziej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ma pozwolilam wierzyc ze ma sens?:) hehe...nie wiedzialam;d Milo mi:)Ale ja wiem to... wiem ze warto go prowadzic.I zawsze tak myslalam. Tutaj mozesz napisac co ci sie podoba. Wygadac sie. Zob co inni patrzac z boku racjonalnie mysla na dany temat..I jeszcze jeden plus..Zmienil cie i to bardzo. I ja oceniam ze na lepsze:) Naprawde. Jestes zupelnie inna. Kiedys. Ilonka...zamknieta w sobie,malomowna,nie wyrazajaca swoich pogladow...zupelnie taka jak ja..do tej pory:( a teraz...rozchulalas sie:) ale to dobrze.!! Dzieki temu zostajesz postrzegana na interesujaca osobke~~~jak zawsze~~:) ..poznajesz coraz to nowych ludzi:) I... piszesz.Robisz ostatnio to co naprawde kochasz. Szlifujesz jezyk ktory i tak jest wspanialy.! Ja uwielbiam jak piszesz. I jestem zbulwersowana:P ze to opowiadanie o Aniele nie wygralo! Bylo super:))Kotku...Ja... wchodze na twojego bloga codziennie.:) Przegladam jakies linki, ogladam zdjecia po raz 1000:P Patrze czy nie ma nowej notki...:)Wiem..Nie zawsze komentuje..Czasem nie wiem co mam napisac.. wkoncu przeciez rozmawiamy nie raz na ten temat na gg:P Wiec wiesz co ja sadze o tym:) Ale zawsze czytam:)No rozpisalam sie:P Kochaaaaaaaaaam:):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę. Obiecuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty pozwoliłaś mi w to uwierzyć. Nie raz mówiłam: Skasuję tego bloga, a Ty zawsze krzyczałaś: Nie pozwalam. I mówiłaś, żebym pomyślałam ile on dla mnie znaczy... Miałaś rację. :* Dziękuję, Aniele! :** Zmienił mnie? Myślę, że duży wpływ na moją zmianę miały osoby, które poznałam. Pisanie w jakimś stopniu też. Pół na pół. :) hehe to prawda. "Robisz ostatnio to co naprawde kochasz" - bardzo mi się podoba to zdanie. :) Kocham pisać. Kocham! Kocham! :) A co do opowiadania na konkurs o Aniele? Widać były lepsze prace, hm. Ale najważniejsze, że wziełam udział, że napisałam. :) Mimo wszystko powinnaś komentować. Uwielbiam Twoje komentarze. I aż szeeeroki uśmiech się pojawia kiedy widzę Twoje długie wypociny. ;] hehe serio. :* Uwielbiam Twoje słowa pozostawione pod notkami. One będą. Są jeszcze sms-y, wiadomości na gg, ale one czasem się usuwają. :( a tu. nikt mi tego nie zabierze.Bądź. Kocham Cię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepsze życzenia dla roczniaka i jego autorki ;))) Niech rośnie i się rozwija jak najpiękniej:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. "urodziny" miał kilka miesięcy temu, ale zostały niezauważone. :) Dziękuję. :* Dzięki tami osobom jak Wy sądzę, że będzie jeszcze sporo rocznic przed Nami. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie ich tyle ile Ty postanowisz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi tu dobrze. :) Więc mam nadzieję, że jak najwięcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz tym bardziej wiem czemu powróciłam do pisania na blogu, bo on też taki dla mnie jest. Niestety mój będzie ta gorszą kopią.....ale moje pisanie się nie zmieni :* Naprawdę dużo dał Ci Twój blog oby było tak dalej 3mam za Ciebie kciuki :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. czytając to, gdzieś mi sie łza w oku kręciła ale pozostałą tam. łza chyba radości, wiesz czemu?? bo to właśnie Twój blog i Twoje pisanie a potem rozmyślanie o tym sprawiły, ze ja zaczęłam wyrażać swoje zdanie, zaczęłam chyba lepiej patrzeć na świat, stałam sie według mnie lepszą i otwartą osoba, takie jest moje zdanie

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlatego nie chciałam żebyś go kasowała...Sądzę,że ta kopia kiedyś stanie się jeszcze lepsza niż oryginał. :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki mojemu pisaniu? Miło mi to słyszeć. To jest świtny prezent na Urodziny mojeog Bloga. :) hehe Dziękuję z całego serca!:*

    OdpowiedzUsuń
  13. dziękuję za te słowa ;* oby nasze myśli przez kolejny rok odkrywały nowe obszary nas samych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę sobie tego i Tobie również. A ja dziękuję za obecność.

    OdpowiedzUsuń
  15. i niech tak będzie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  16. To co opisujesz na swoim blogu dociera do serc każdego człowieka,który czyta Twój blog.Chciałbym,abyś wiedziała,że mnie każda Twoja notka także odmieniła w wielkim stopniu.Mam wiarę,dzięki której wiem,że moje życie się odmieni,posiadam nadzieję,że dni nie muszą być smutne,pełne goryczy i smutku,a także doświadczyłem ponownie co to Miłość,kiedy już przez pewien okres swojego,ani nie miałem nadziei,ani nie miałem wiary,że ponownie będę mógł pokochać drugą osobę.Jestem bardzo szczęśliwy,a Twój blog jest dla mnie jakby nauką życia,nauką dzięki której idąc ścieżkami swojego życia uczę się żyć,przestałem się poddawać,a każdy mój upadek w życiu-jest podnoszeniem się i nabraniem sił-czytając Twój blog także stałem się innym człowiekiem.Bardzo Tobie dziękuje za dobre słowa i pomoc w zrozumieniu samego siebie.Pisanie jest Twoją pasją,jest tym co powinnaś robić w życiu,a jak sam napisałaś ,że lubisz pisać więc nie odchodź od tego co lubisz robić najbardziej.Kochaj pasję,kochaj życie,bądź wytrwała we wszystkim.Pozdrawiam Ciebie bardzo,bardzo serdecznie i ciepło.A najważniejsze jest dla mnie,ze potrafisz słuchać,a to jest jest najważniejsze,gdyż dzięki temu rozumiesz drugą osobę.Buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję i życzę dalszej wytrwałości w prowadzeniu bloga.. Ty dziękuijesz,ale myślę,że ja też mogę Ci podziękować, za te notki, które chętnie czytam, przypominając sobie siebie samą sprzed jakiegoś czasu. ja miałam taką sytuację,że ktoś mi bloga skasował. Założyłam nowego i nadal pracuję nad tym,żeby ten obecny stawał mi się coraz bliższy. I podobnie jak Ty nie mam zamiaru go kasować. Chciałabym,żeby kiedyś zobaczyły go moje dzieci :) Na pewno będzie kiedyś po latach cudownie wrócić do tego co jest teraz prawda? :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ~Anioł Śmierci22 stycznia 2008 07:41

    No to... Hm... Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  19. :]Jak minął dzień?

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję pięknie. :)Chciałabym, żeby ten blog był jak najdłużej. Sądze, że nasze dzieci jeszcze je zobaczą. :P Żałuję, że nie mogłam obserwować Ciebie na tamtym blogu. Ale ważna jest chwila obecna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! :*Wiesz... zakładając tego bloga, nie sądziłam, że będzie cieszył się taką popularnością, że ktoś będzie chciał na niego zaglądać. Nie sądziłam, że ktoś odnajdzie w moich słowach siebie... że zmienią go. Nie sądziłam.Twoje komentarze pozwalają mi docenić... Siebie? Pokochać jeszcze bardziej siebie, to co robię. Twoje komentarze są mi tak bliskie.I dziękuję, że Jesteś tu Obecny. Dziękuję za ten komentarz, za Twoje myśli. Dziękuję.Cieszę się, że pomogłam Ci odzyskać wiarę i miłość. Cieszę się, że jesteś szczęśliwy.A pisanie? Będę się tym zajmowała. Nie tylko teraz, ale także w przyszłości. Bo pisanie to nie tylko pasja, ale także miłość.Dziękuję. :*

    OdpowiedzUsuń
  22. tak dzięki Twojemu pisaniu, poczytaj tylko mojego bloga zmieniłam się pisząc, nmzc, fajnie ze umiem robić fajne prezenty

    OdpowiedzUsuń
  23. Potrafisz. :*Piszesz o ważnych wartościach w Twoim życiu. Nie opisujesz dni... tak chyba było kiedyś? z tego co pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  24. staram sie pisać o tym co jest ważne a tego nauczyłam sie od Ciebie jak i tego że można wyrażać swoje myśli poprzez pisanie nie opisywałam dni to było opko ale nie udane, wierze, ze to co teraz pisze jest lepsze bardziej wartościowe i mi pomaga

    OdpowiedzUsuń
  25. Pomaga zajrzeć w serce. Swoje serce. Pozwala odkryć uczucia, które w nas siedzą. Słowem można opisać co się dzieje wokół. Pisząc sercem, czuje inne serce.

    OdpowiedzUsuń
  26. dla mnie sercem pisze się najlepiej i najłatwiej, Twoje pisanie bardzo mi sie podoba i lubię czytać to co napiszesz, często bywam na Twoim blogu i do niektórych notek wracam jak mi smutno czasem to pomaga jak nie ma z kim pogadać, dziękuje:*

    OdpowiedzUsuń
  27. ja też.. cieszę się, że trafiłyśmy na swoje zakątki w tym wielgaśnym świecie blogów ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. a teraz to już faktycznie minął ... na jutro miłego ci życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  29. jak na razie miły. :) Ale przydałoby się "powodzenia" na jutro i piątek -egzamin próbny...

    OdpowiedzUsuń
  30. Miło mi to słyszeć. Nie spodziewałam się...A ja sądzę, że Ty masz podobny styl do mojego. Jedyne co nas różni, Ty piszesz krócej. :) Ja lubię pisać dłuuugo. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja myślę, że takie coś to jakieś przeznaczenie, przyciąganie. :]

    OdpowiedzUsuń
  32. a bardzo możliwe, bo przecież odwiedziłam tysiąc blogów a zatrzymałam się tylko u nielicznych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja mam tak samo. :) nie wiem na co patrze w blogach... ale musi kryc dojrzałą treść. :)A Ty na co patrzysz, zwracasz uwagę?

    OdpowiedzUsuń
  34. ja pisze krótko bo nie umiem pisać długo a może umiem tylko jakoś tak wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  35. No na początku to chcę bardzo podziękować za to, o czym pisałaś:) Że tak nas cenisz....:-) Że jesteśmy tak ważni. Niesamowite, co człowiek może przezyc, pod wplywem wieloletniego prowadzenia bloga:) Pzdr cieplutko!:*świat-tulipanka

    OdpowiedzUsuń
  36. :) niektórzy po prostu nie potrafią. ale Tobie wychodzi dobrze krótkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. A ja dziękuję Wam za obecność. Zmienia prowadzenie bloga... zmienił mnie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Milo mi;)W takim razie obiecuje bd komentowac;d :)Chce zebys sie usmiechala, zebys wiedziala co mysle.. chce ci pomoc..chce Byc!!Chce zebys czula moja obecnosc..rowniez tu na blogu..:)Bardzo cie kocham:**

    OdpowiedzUsuń
  39. Chciałam powiedzieć ze masz swietnego blogaa .. przeczytałam wszystko po 3 ,a nawet 4 razy ..bardzo duzo maaasz madrach rzeczy ,któree teraz byly mi bardzo potrzebane dziękuję ; ** < 3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz