Ostatni raz.
/Ilona P./
Niedługo wszystko co zrobisz, określę mianem 'ostatni raz'.
A może tak było wczoraj?
Może ostatni raz patrzyłeś mi w oczy?
Może ostatni raz witałeś i żegnałeś się ze mną?
Może ostatni raz powiedziałeś, że wszystko się ułoży, pobudzając we mnie iskierkę?
Może ostani raz uśmiechnąłeś się do mnie?
Może ostatni raz... Czułam się bezpiecznie?
Może ostatni raz walczyłam przy Tobie ze łzami?
Ostatni raz...?
/Dominik J./
A może Ty się do mnie ostatni raz nie uśmiechnęłaś? :-(
Było dobrze. Naprawdę dobrze.
Siedziałam między nimi smutna, z tysiącem pytań w głowie.
Siedziałam i chciałam się rozpłakać. Walczyłam.
Szłam koło Niego i Adama z uśmiechem na twarzy do szkoły, gdy mnie odprowadzali.
Ostatni raz widziałam go w piątek...?
Dlaczego?!
Ogółem to nie wiem co mam Ci powiedzieć, ale wiesz jakie jest moje zdanie...jak dobrze to wszystko jak źle to też wszystko.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem...gdy się wali, to na całego, co?nie zwariować. :-) piscuś glancuś. ;(
OdpowiedzUsuńnigdy nie wiadomo czy własnie teraz nie jest ten ostatni raz...
OdpowiedzUsuńnie chcę by to był ostatni raz... :(
OdpowiedzUsuńKiedys musi być ten ostatni raz, ale niestety, on bardzo boli i przychodzi wtedy, kiedy się go w ogóle nie spodziewamy... [zminimalizowana]
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem o co chodzi ;( ale jestem z Toba duchem i przytulam ;* [to-on]
OdpowiedzUsuńnikt chyba nie lubi 'ostatnich razów'...
OdpowiedzUsuńnic już nie rozumiem. ;(
OdpowiedzUsuńNo ja też już nic nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńmodlę się, żeby Los się do nas uśmiechnął... i dawał czasem "szansę". tak, ale wtedy zawsze będzie strach, że to właśnie ten 'ostatni raz'.skomplikowane, prawda?
OdpowiedzUsuńtak... myślałam, że będę się z nim widywała do końca roku szkolnego...wiem, że pewnie nie raz jeszcze spotkamy się, ale to nie będzie tak jak teraz... że widywałam go codziennie...
OdpowiedzUsuńdziękuję... :* to dla mnie bardzo wiele znaczy.
OdpowiedzUsuńbo...ja się z D. widywałam przed i czasem po lekcjach. w miejscowości, w której chodzimy do szkoły. Niestety D. już do tej szkoły chodzić nie będzie, czyli...komplikuje się. nie będziemy się widywać tak często.ale ja chcę wierzyć, że będziemy 'wpadać na siebie'... chociaż raz na miesiąc. :(
OdpowiedzUsuńmyślę, że już rozumiesz... :(
OdpowiedzUsuńa nie możecie tak po prostu umówić, niby jak przyjaciele...?
OdpowiedzUsuńno. napewno nie to samo... niestety, ale łatwo o rozczarowania : (
OdpowiedzUsuńboję się tego...
OdpowiedzUsuńnasz związek opiera się na zasadzie... kumpli,. przyjaciół... ale on nie będzie już w mieście w którym razem się uczyliśmy. [on w swojej szkole, ja w swojej.]
OdpowiedzUsuń