Ostatni raz.

  /Ilona P./

Niedługo wszystko co zrobisz, określę mianem 'ostatni raz'.

A może tak było wczoraj?

Może ostatni raz patrzyłeś mi w oczy?

Może ostatni raz witałeś i żegnałeś się ze mną?

Może ostatni raz powiedziałeś, że wszystko się ułoży, pobudzając we mnie iskierkę?

Może ostani raz uśmiechnąłeś się do mnie?

Może ostatni raz... Czułam się bezpiecznie?

Może ostatni raz walczyłam przy Tobie ze łzami?

Ostatni raz...?

 

  /Dominik J./

A może Ty się do mnie ostatni raz nie uśmiechnęłaś? :-(

 

 

Było dobrze. Naprawdę dobrze.

Siedziałam między nimi smutna, z tysiącem pytań w głowie.

Siedziałam i chciałam się rozpłakać. Walczyłam.

 

Szłam koło Niego i Adama z uśmiechem na twarzy do szkoły, gdy mnie odprowadzali.

Ostatni raz widziałam go w piątek...?

 

 

Dlaczego?!

 

 

Komentarze

  1. Ogółem to nie wiem co mam Ci powiedzieć, ale wiesz jakie jest moje zdanie...jak dobrze to wszystko jak źle to też wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, wiem...gdy się wali, to na całego, co?nie zwariować. :-) piscuś glancuś. ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie wiadomo czy własnie teraz nie jest ten ostatni raz...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie chcę by to był ostatni raz... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Zminimalizowana.31 maja 2008 11:59

    Kiedys musi być ten ostatni raz, ale niestety, on bardzo boli i przychodzi wtedy, kiedy się go w ogóle nie spodziewamy... [zminimalizowana]

    OdpowiedzUsuń
  6. juliap64@buziaczek.pl31 maja 2008 12:47

    a ja nie wiem o co chodzi ;( ale jestem z Toba duchem i przytulam ;* [to-on]

    OdpowiedzUsuń
  7. nikt chyba nie lubi 'ostatnich razów'...

    OdpowiedzUsuń
  8. nic już nie rozumiem. ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. No ja też już nic nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. modlę się, żeby Los się do nas uśmiechnął... i dawał czasem "szansę". tak, ale wtedy zawsze będzie strach, że to właśnie ten 'ostatni raz'.skomplikowane, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  11. tak... myślałam, że będę się z nim widywała do końca roku szkolnego...wiem, że pewnie nie raz jeszcze spotkamy się, ale to nie będzie tak jak teraz... że widywałam go codziennie...

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję... :* to dla mnie bardzo wiele znaczy.

    OdpowiedzUsuń
  13. bo...ja się z D. widywałam przed i czasem po lekcjach. w miejscowości, w której chodzimy do szkoły. Niestety D. już do tej szkoły chodzić nie będzie, czyli...komplikuje się. nie będziemy się widywać tak często.ale ja chcę wierzyć, że będziemy 'wpadać na siebie'... chociaż raz na miesiąc. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. myślę, że już rozumiesz... :(

    OdpowiedzUsuń
  15. a nie możecie tak po prostu umówić, niby jak przyjaciele...?

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Zminimalizowana.2 czerwca 2008 04:53

    no. napewno nie to samo... niestety, ale łatwo o rozczarowania : (

    OdpowiedzUsuń
  17. boję się tego...

    OdpowiedzUsuń
  18. nasz związek opiera się na zasadzie... kumpli,. przyjaciół... ale on nie będzie już w mieście w którym razem się uczyliśmy. [on w swojej szkole, ja w swojej.]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz