Duża tęsknota do małej istoty.

  

 

 Tęsknie za Nią. Tak bardzo, że rozrywa mi się serce na miliony maleńkich kawałeczków.

Tęsknie za Nią tak bardzo, że kolejnych dni chyba nie wytrzymam.

Chcę już być koło Niej. Wtulić się w te maleńkie ciałko dorastającego Dziecka.

Mojej największej miłości.

Chcę spojrzeć w te ogromne niebieskie oczy i zapomnieć na chwilę;

o wszystkim i wszystkich.

Pragnę mieć ją przy sobie. Chociaż na krótką chwilę.

Powiedzieć, że bardzo ją kocham, wyściskać za każdą sekundę nie-widzenia.

przytulić, wycałować.

 

Kocham Ją najmocniej na świecie.

Uwielbiam spędzać z nią czas. Uwielbiam patrzeć jak rośnie.

Uwielbiam jej uśmiech i śmiech.

Uwielbiam jej maleńkie rączki, dłonie, palce.

Uwielbiam jej nóżki i jak biega po domu, śmiejąc się głośno.

Uwielbiam jak staje w większej odległości i biegnie w moją stronę,

w moje wyciągnięte ręce.

Uwielbiam z nią spać, jej oddech na twarzy, twarz wtuloną w szyję.

Uwielbiam, gdy bawi się moimi włosami, tworząc wymyślne fryzury.

 

Uwielbiam, gdy dzwoni i szepcze nieśmiało 'Kocham Cię, Iluka'.

Uwielbiam słuchać o niej od Jej Mamy - od kochanej Eli.

Uwielbiam, gdy jest.

Uwielbiam w niej wszystko.

 

Wariuję, gdy jej nie ma.

 

Ela mówi, że Niunia płacze już z tęsknoty,

że kiedy 'dzwoni do nas na niby', ma łzy w oczach.

 

Nie wytrzymam dłużej bez Niej.

Już tak bardzo tęsknie.

 

Komentarze

  1. Dzieci są tak cudowne .. Mają w sobie tyle radości, beztroski, uśmiechu ...Daleko macie do siebie? [odlamki-wspomnien]

    OdpowiedzUsuń
  2. To Twoja kuzynka? Ja nie mam już małych kuzynów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodka :)) Kocham dzieci, są takie naturalne, otwarte i nie boją się wyrażać swoich uczuć. Przewspaniałe istotki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a kim jest to stworzonko?:P

    OdpowiedzUsuń
  5. 20 min samochodem.ale niestety, możemy spotykać się tylko w weekendy. a przez ostatni miesiąc Ela pracowała i nie dało rady.

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się z każdym słowem. ;-)nie da się nie kochać tych małych istot. :*

    OdpowiedzUsuń
  7. No to faktycznie niedługo :)Wiec kiedy najbliższe spotkanie macie :)?

    OdpowiedzUsuń
  8. moją miłością i kuzynką jednocześnie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. miała przyjechać do nas na caaaałą niedzilę [jedna niedziele za miesiąc tęsknoty?!], ale ja mam jakiegoś wirusa [chyba drypa brzuszna] i mama się boi, że Julka się zarazi.

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaa, kuzyneczka:) miutkoja w ogole nie mam kontaktu z malymi dziecmi

    OdpowiedzUsuń
  11. ja najchętniej zajmowałabym się całą gromadką. :-) ograniczenie do m.więcej 4 roku życia. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej a miało być tak pięknie ... Lepiej nie ryzykować ;*A Ty się tam kuruj, to za tydzien nadrobicie ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz jak strasznie brzmi słowo "tydzień"? każda sekunda bez niej ciągnie się w nieskończoność. ;P a co tu mówić o tygodniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale przecież nie chcesz żeby ona się też rozchorowała :) ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Oczywiście, że nie chce.Jej zdrowie jest dla mnie najważniejsze.Ale szkoda mi nie tylko ze względu na moją tęsknota, ale także na tego małego Brzdąca. Wiem, że ona też już bardzo, bardzo mocno tęskni.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale to nie twoja wina, że się rozchorowałaś ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. ależ ja to bardzo dobrze wiem. ;pJakieś plany na weekend?:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Taaak ;))Wyjazd do cioci, spotkanko rodzinne ;) Niezbyt mi się chce, ale musze jechac bo bedzie moja kuzyneczka ze swoim synkiem maluskim, muszę go zobaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  19. o, to jak jest jakaś dzidzia - to czas na pewno szybko zleci. ;) jak jedna sekunda :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj jest pięciomiesięczny maluszek, którego zobaczę pierwszy raz :)) A i kuzynki nie widziałam długo. Nie mogę przegapić tej okazji, nigdy w życiu :D

    OdpowiedzUsuń
  21. chyba Ci zazdroszczę. ;)takie małe bąbelki są cudowne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj tak, cudowne :)))Tylko chyba nie ma czego zazdrościć, bo ja go bardzo rzadko mam okazje widzieć niestety ...

    OdpowiedzUsuń
  23. teraz masz okazję nacieszyć się nim na czas, w którym nie będziecie się widzieć. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. No tak :) Będzie mi to musiało wystarczyć na naprawde długi czas ... :)

    OdpowiedzUsuń
  25. najgorsze jest przyzwyczajenie, z którym potem trzeba walczyć przez kilka miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Póki co to jedyny maluszek taki w mojej rodzinie :)) Dzis nacieszymy się nim, a później ... No trudno, poczekamy ... :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jutro właśnie się wybieram na urodziny do kuzyna, kończy 6 lat :) Świetny z niego chłopak i już normalnie za nim tęsknię, bo z miesiąc go nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Miłość do małej istoty, piękna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  29. a kim Ona jest dla Ciebie ? takie małe dzieci są urocze :) [to-on]

    OdpowiedzUsuń
  30. dzieci sa urocze i szybko sie przyzwyczajaja...zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  31. ja Julii też właśnie miesiąc. Ale ostatnie 30 min uświadomiły mi, że chyba nie warto było czekać. ;( zepsuł swoją [c]histerią dwudniowy słodki pobyt.

    OdpowiedzUsuń
  32. myślę, że miłość do dziecka jest właśnie jedną z tych najprawdziwszych.

    OdpowiedzUsuń
  33. kuzynką.urocze, kiedy nie płaczą.

    OdpowiedzUsuń
  34. I jak się udało spotkanie? tęsknota trochę uciszona?

    OdpowiedzUsuń
  35. uciszona aż za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  36. Oj jest przesłodki :))) Mały przystojniak, cały tatuś, oczka tylko ma po mamusi, kuzynka niezadowolona ;)) napstrykałam fotek :P Niestety nie wiem kiedy go zobaczę znów ...

    OdpowiedzUsuń
  37. kuzynka niezadowolona?wyobrażam go sobie. ;) takie małe dzieci tylko 'schrupać'. ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. No niezadowolona, że mały tak mało do niej podobny :POj tak :) Słodziak jakich mało :D Mój mały przystojniak :)

    OdpowiedzUsuń
  39. jak ma przystojnego męża, to niech się cieszy ;-)teraz ma dwóch Przystojnych koło siebie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Chhyba rozumiem tą tęsknotę:) Dzieci sa przeurocze:) A jeszce, gdy jest to dziecko dzieckiem jednej z najbliższych osób to tym bardziej taki mały brzdąc zdobywa nasze serce:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Dżizys xd w życiu...ucielas jej oko po lewej stronie na zdjeciu!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. noo tak wyszło, no. ;D

    OdpowiedzUsuń
  43. zdobywa, jak najbardziej.a jak sie spędza z nią możliwie jak najwięcej czasu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. niedopuszczalne zdjecie...:P

    OdpowiedzUsuń
  45. piękne dzięki. ;Ddoprady ;pza ile weekend?! !!

    OdpowiedzUsuń
  46. jako fotografka amatorka czuje sie zazenowana w tym momencie xdd heheehehehecoz... juz w piatek ;D a jutro juz czwartek ;d a potem juz poniedzialek ;d a ja jade na wycieczke kilku dniową do krakowa ;d ahihihi

    OdpowiedzUsuń
  47. juliap64@buziaczek.pl9 października 2008 03:44

    śliczna jest :]

    OdpowiedzUsuń
  48. I chyba jedno z najbezpieczniejszych?

    OdpowiedzUsuń
  49. wolałabym mieć dłuuuugi weekend. ;Dchyba zacznę odliczać dni do ferii. głupi pomysł, nie?

    OdpowiedzUsuń
  50. wiesz, że chyba tak.przynajmniej wiadomo, czy dziecko mówi prawdę wyznając miłość. Tak jak to ostatnio zrobiła Julka. 3 razy. ;) sama z siebie.

    OdpowiedzUsuń
  51. o tak, zgadzam się z Tobą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Dokładnie. I też nie możesz się obawiać, że Cie odrzuci.

    OdpowiedzUsuń
  53. odrzucić może. I zrobi to z wielkim wdziękiem. Czasem wydaje mi się, że obrażenie/odrzucenie dziecka boli bardziej niż osoby dorosłej.

    OdpowiedzUsuń
  54. No być może. W sumie to nie wiem, nie za dużo przebywam z dziećmi. Mimo to zawsze mi się zdaje, że one jeszcze nie wiedzą czego chcą.

    OdpowiedzUsuń
  55. Ale starsi też nie wiedzą.Dzieci dopiero poznają świat. Uczą się. Zmienia im się gust.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz