Dzień Wszystkich Świętych.

 "Nic tak nie boli jak życie bez Ciebie."

 

 I przeminęło. Stanęłam nad grobem, modliłam się, oddałam się w ręce wspomnień. Obeszłam kilka razy cmentarz i widziałam Fryzjera-Łukasza.

 

 Stanęłam nad grobem osób, które powinny być koło mnie, które powinny żyć nadal. Tęsknota w tym szczególnym dniu jest chyba mocniejsza, język się rozwiązuje i mówi się o tym, co było. Wspomina się wspólnie wszystkie szczęśliwe chwile, wymazuje z serca wszystko, co złe.

 

 Stałam z Mamą nad grobem Elizy. Patrzyłam się w jej ogromne oczy na zdjęciu, i czułam, że jest. Wtuliłam się w Mamy ramię, dając jej pewność, że jestem. Że kocham ją najmocniej na świecie. Płakałam. Mama też. Mamuś po raz kolejny próbowała dobrać w słowa uczucia towarzyszące w chwili śmierci Jedynej Córki, którą wtedy miała. Jestem pełna podziwu dla Niej, że była silna w tym czasie, że miała odwagę na postawienie kolejnego kroku.

 Pozwoliłam, by łzy leciały, by wszystkie emocje zbierane przez kilka miesięcy, uleciały ze mnie. Pozwoliłam mojemu sercu tęsknić tak bardzo mocno. Pozwoliłam moim myślom wirować wokół mojej Siostry, wokół Dziadka i Babci.

 Tęsknimy. Każdy na swój sposób. Moja siostra miałaby już 23 lata. Tak, niedługo znów staniemy nad jej grobem i z białych Zniczy, ustawimy serce, albo krzyż.

 Żałuję, że się z Nią ani razu nie pokłóciłam, nie wtuliłam w Jej ramię, nie powiedziałam, że Ją kocham, nie poczułam Jej zapachu, nie usłyszałam głosu. Żałuję. Żałuję bardzo...

 

 Stałam nad grobem dziadka i babci. Czerwone lampiony, jesienna wiązanka i jesienny bukiet ze sztucznych kwiatów. Otaczając nas ciemność i wyczuwalna obecność tych, których nie ma. Szept mojej Mamy, nasze łzy, nasze serca, które były tak blisko siebie. Moje ciało wtulone w Jej ciało. Moje poczucie, że jestem słaba. Moja Siła, którą jest Obecność Mamy. Tęsknota Mamy za Jej Mamą. Mój szept, że chcę, by była zawsze.

 Tęsknie za Dziadkiem. Tęsknie za Jego głosem, obecnością, za Jego dobrym słowem i dziadziusiowym spojrzeniem, które mówiło, że Jesteśmy dla Niego wszystkim. Tęsknie za tymi wspólnymi chwilami. Tęsknie bardzo.

 Tęsknota za Babcią, której nie znałam, a którą kocham całym sercem, całą duszą. Wiem, że i Ona jest z nami, że patrzy, opiekuje się w każdej chwili. Wiem, że jest z Moją Mamą, że kieruje nią. Swoją maleńką córeczką, każdym ze swoich dzieci... Odeszła. Odeszła za wcześnie.

 

 nie ma ich ciałem, ale są sercem.

 "Jestem pewna, że Elizunia opiekuje się nami."

 

[*], tym, których Bóg wezwał do Siebie.  

 

p.s dziękuję:

Dominice, Paulinie, Hubertowi i Mariuszowi

za obecność w tym dniu. <3

 

I przede wszystkim,

 Mojej Mamie.

Komentarze

  1. Myślę, że potrzebny jest taki dzień w którym przeżywamy odejście bliskich jeszcze raz. To odpowiedni moment na łzy, na dużo łez. Dobrze jest zatęsknić mocniej niż zazwyczaj.Jednak nie sądzisz, że dla niektórych to święto może nie mieć sensu? Idzie na cmentarz, bo taka tradycja. Stawia znicz na grobie, nie wiedząc kim był ten człowiek. Czy to ma sens?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie, nie ma to sensu. ale niekiedy 'każą'.ważne, że w ogóle zapalają znicze, może jakieś uczucia pojawiają się w ich sercach?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłabym tego pewna. Może do tego też trzeba dorosnąć?

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja rodzina jest dzielna i silna, wiesz o tym, prawda?Wspomnienia są potrzebne, tak bardzo są potrzebne...

    OdpowiedzUsuń
  5. myślę, że tak. dojrzeć w sobie, w sercu.

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem o tym, mimo że czasem zapominam. ale zawsze jest ktoś, kto mnie zapewnie [tak jak teraz Ty.]są potrzebne. wspomnienia pozwalają pamiętać, nie umrzeć w sercu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, są potrzebne do zycia. Nie ma życia bez przeszłości...

    OdpowiedzUsuń
  8. przeszłość nas kształtuje, uczy...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tych co odwiedzam , ich nie pamiętam , ale mogę sobie stworzyć ich obraz słysząc opowieści w rodzinie .. szkoda , że tylko raz do roku dbamy o nich. [to-on]

    OdpowiedzUsuń
  10. w jakimś stopniu na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  11. tę historię już znam.Elizka na pewno nad Wami czuwa ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie dbam o nich raz do roku. staram się pilęgnować pamięć o nich w sercu jak najczęściej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem tego więcej niż pewna. czuję ją w sercu. dziękuję. ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. takie osoby są obok caly czas :*ja tak samo czuję obecność mojej babci, która odeszła dwa lata temu.nie masz mi za co dziękować :) :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubie dzień wszystkich świętych chociaż jest taki smutny. [two-million-ways]

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta tęsknota boli najbardziej i sprawia, że nie da się pojąć sensu odejścia najbliższych osób.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten dzień jest szczególny , wracają wspomnienia....Ważne jest to abyśmy pamiętali...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jednak skoro taka jest tradycja nikt się nie zastanawia nad tym czy dziecko wie chociaż co robi i po co. Po części jesteśmy do tego zmuszani. Jednak może kiedyś w życiu każdego nadchodzi chwila gdy zaczyna rozumieć coś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  19. każdy ma swój czas...

    OdpowiedzUsuń
  20. to 'czucie' jest najpiękniejsze... takie żywe, tylko nasze.

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też. mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  22. ale jest jeszcze ta nienamacalna obecność. ale to za mało! za mało!

    OdpowiedzUsuń
  23. pamięć ludzka jest bardzo, bardzo trwała. bardzo silna i mocna.

    OdpowiedzUsuń
  24. ~Wyil7uzjowana.4 listopada 2008 03:42

    Na codzień nie myślimy tak intensywnie o naszych bliskich zmarłych. Ten dzień - Święto Zmarłych- jest potrzebny, byśmy mogli powspominać, potęsknić i przypomnieć sobie o naszych bliskich, którzy kiedyś odeszli. Ja bardzo lubię to święto. [wyiluzjowana]

    OdpowiedzUsuń
  25. czas wspomnień i zadumy. twój był wyjatkowo ciepły i piękny. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. jejku, jak to pięknie napisałaś..Ja stanęłam nad grobem mojego wujka, popatrzyłam na pomnik, aż mi się, go zal zrobiło...POmnik był strasznie zniszczony i tylko taka czarna tablica, jakby jego cóki nie było stać aby swojemu ojcu normalny pomnik postawic.. ;//moja-wlasna-generacja/

    OdpowiedzUsuń
  27. To niczego nie zastępuje.

    OdpowiedzUsuń
  28. wiem o tym.ale to zawsze coś. jakieś miłe wspomnienie w sercu. szkoda, że nie da się go poczuć całym ciałem.

    OdpowiedzUsuń
  29. to zależy głównie od osoby. są dni, kiedy cały dzień myślimy o Naszych Bliskich.ja też je lubię, choć z drugiej strony strasznie mnie dobija.

    OdpowiedzUsuń
  30. kiedyś nie myślałam, że takim może być, ale masz rację - był miły, ciepły, wyjątkowy i piękny. ;) i przeżyty.

    OdpowiedzUsuń
  31. dziękuję.nieważny jest wygląd pominika, ale nasza pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  32. nasza pamięć?Przyszli na wszystkich świętnych.. raz w roku na grobie swojego ojca. :|

    OdpowiedzUsuń
  33. wiesz co... czasem nie pozwalają nam możliwości. właściwie wiem co to znaczy [nie po mojej rodzinie, z którą mieszkam pod jednym dachem].pozostaje nam wierzyć, iż nadejdzie dzień, w którym pożałują chwil, kiedy ich pzy Grobie nie było. wtedy chyba czuje się mocniej.

    OdpowiedzUsuń
  34. heeh.. czuje.. ;||

    OdpowiedzUsuń
  35. Ilona aż się popłakałam!!! Pięknie piszesz.. może kiedyś też założę takiego bloga, ale tylko dla najbliższych :) boże będę tu częściej wpadać:)

    OdpowiedzUsuń
  36. wpadaj, kiedy masz tylko ochotę. ;)jak założysz - poproszę o adres :p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz