Kolejne urodziny. Znowu bez niej.

 Powinno być tak:

 Rano nieśmiało składam jej życzenie z okazji 23 urodzin. Być może w łazience, tak jak co roku Ani. Powinnam jej życzyć wszystkiego najlepszego. Powinnam cieszyć się razem z nią. Powinniśmy wszyscy.

 Ona spieszy się na uczelnię, rodzice do pracy, my z Anką do szkoły.

 Powinno być potem jakieś sto lat dla Solenizantki i prezent. Być może coś bym jej napisała.

 Powinna być  z nami w ten dzień.

 

 A jest tak:

 wstaję rano, a jej w łazience nie ma, nie było i nigdy nie będzie. Nie przeczyta tego, co jej napisałam, ani nie powiem nieśmiało życzeń. Nigdy nie spojrzę w jej oczy, nigdy już nie zdmuchnie świeczek, nie będzie się spieszyła do szkoły, nie umyje zębów, nie będzie prostowała włosów, robiąc jeszcze większy tłok w łazience niż jest teraz. Nie przyłączy się do mojej i Anki porannej kłótni.

 

 Cała rodzina stanęła nad jej grobem, każdy modlił się sam. Mama zapaliła kilka świeczek. Mama płakała, ja nawet na to nie miałam siły.

 Patrzyłam się w jej oczy, i literka po lierce czytałam napis inforumujący o jej śmierci. Dokładnie, wzrokiem dotykałam kontur.

 

 

 

  Czuję żal. Ogromny. Olbrzymi, który rozrywa moje serce. Czuję złość. Mam ochotę krzyczeć, tupać, płakać.

 Bóg sobie ją zabrał, nie zdając sobie sprawy chyba z tego, że ktoś tu na nią czeka.

 Zabrał ją! Po prostu zabrał!

 

 Moja siostra, kończy dziś 23 lata. A za rok kolejne urodziny. Znowu bez niej.

 

                                                                                                          i co z tego,

że chaotycznie?

    

Komentarze

  1. Krótko, chaotycznie nie znaczy źle. Notka pełna Twoich uczuć.

    OdpowiedzUsuń
  2. wcale nie jestem zadowolona.mam ochotę przewrócić świat. pomieszać wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. figaro.winner@autograf.pl5 listopada 2008 12:29

    masz ilona to dla ciebie i tylko ty masz ten adres, na razie tylko ty:) Dariaona-daria.blog.onet.pltwoja koncepcja :) ale wspaniała

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie złość sie na Boga. Nic nie wskurasz.Każdego kiedyś zabierze."Nie ma jej ciałem ale jest sercem"...Eliza.Niestety już teraz nie może już obchodzić tego święta. Ale tam gdzie jest napewno jest jej dobrze.Jestem pewna tak jak Twoja mama? że jest z Wami swoim sercem. Czuwa nad Wami.Patrzy z góry i cieszy się waszym szczęściem. Dba. I zawsze tak będzie.! i życzenia które są w Twojej głowie napewno już do niej trafiły:) Pomodle się za Nią :**Kocham Cię Aniołku

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ja chcę do niej. właśnie teraz. właśnie w tej chwili. Boże, dlaczego ONA?!

    OdpowiedzUsuń
  6. To smutne, że takie osoby, osoby potrzebne nam tu na Ziemi Bóg od tak zabiera :( Trzymaj się ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. nie dość, że smutne, to jeszcze bardzo boli.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem, ale ja chyba jestem bez uczuć.. Mam dwóch starszych braci i gdyby jeden z nim umarł to chyba bym się cieszyła../moja-wlasna-generacja/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bóg zabrał Ją z miłości.Przecież Ty wiesz, że Ona jest. Jest w ten piękniejszy, niż cielesny, sposób. Przecież Ty czujesz...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wieczna tęsknota ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Strata bliskich zawsze boli. Dla Niej [*] ode mnie. [two-million-ways]

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem jak boli i dlatego współczuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrób tak jeśli to ma pomóc. Zapomnij na chwilę o rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję, Najfroższa. ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. dziękuję. już jest lepiej, o wiele lepiej. ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. myślę, że jest to najgłupsze, co usłyszałam. Co mogłaś powiedzieć.kiedyś wspomnisz te słowa.

    OdpowiedzUsuń
  17. czuję Ją. czasem nie rozumiem tej miłości.

    OdpowiedzUsuń
  18. trafniej chyba nie można tego ująć...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma jej i nie będzie ciałem. Ale ona jest w twoim sercu i jest z Tobą duszą. W każdej chwili :) [wyiluzjowana]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz