Kobieta-drzewo. Dzieło D.K.


Daniel K.
 

 Gałązki na wietrze kołyszą się delikatnie, wydobywając z siebie piękny dźwięk. Próbując ukraść sobie odrobinę ciepła, kiedy z nieba sypie biały puch. Splątane w mocnych uściskach, przekazują sobie cząstkę siebie. Szepczą słowa, pragnąc pokazać całemu światu, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Złączone na zawsze, ciągle przy sobie. Wciąż pragnąc więcej. Przeżywając każdą sekundę, pamiętają każde muśnięcie wiatru, zapach myśli.

  ___
 napiszę niebawem.
 coś się zmieniło w moim życiu.
 bardzo dużo się zmieniło.


 

Komentarze

  1. ~Zminimalizowana6 lutego 2010 14:03

    co się dzieje? Czemu tu tak ponuro?

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham zdjęcie z nagłówka. :) kocham rysunek D.K., a że zdobył adres mojego bloga, męczy mnie, żebym zapewniła mu sławę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam od razu Cię męczyxD To była mała sugestia:D

    OdpowiedzUsuń
  4. ;o! genialne.roziskrzyłaś mą ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. genialny rysunek czy mój tekst?:D wiem, łączą się ze sobą. :)wiesz co? nie wiem, czy powinnam napisać o tym wszystkim. ale z drugiej strony muszę wam opowiedzieć o tych szczegółach, które stworzyły piękny obraz i zostawiły za sobą cudowne wspomnienia i nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  6. tak mała, że męczyłbyś mnie do dnia, kiedy na moim pięknym blogu nie pojawiłby się Twój okropny rysunek. :)ale ja potrafię nadać mu piękno swoim tekstem. :)grrr :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rysunek! I opis również. Zazdroszczę autorowi obrazka talentu rysowniczego. Ja czasami rysuję, ale nie zawsze mi wychodzi coś fajnego... Dzisiaj akurat miałam wenę i namalowałam ładny rysunek, może wrzucę go na bloga w następnej notce :P :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ma talent, ma :)dokładnie ten sam rysunek wisi nad moimi drzwiami. i widzę go od razu po przebudzeniu (teraz Kochaś wpadnie w samozachwyt :D )

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny rysunek.. I opis. Niemalże jak opis kobiety

    OdpowiedzUsuń
  10. Zwłaszcza ta ostatnia linijka.. tak mi się skojarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję w imieniu swoim i Malarza. :) Ten drugi niestety nie może tego już zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale tylko ostatnia linijka... Bo reszta to walka o miłość, ciepło... o wieczność.. Czy coś jest nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  13. w głębi serca tęsknię za osobą, którą poznałam we wtorek i przeżyłam z nią kolejne dwa wieczory. ciągle czuję jego miękkie usta na swoim policzku i na dłoni. i dotyk jego ręki, kiedy nasze dłonie wplątaliśmy w tę samą rękawiczkę (jego). pamiętam jego głos, minę i spojrzenie... i jest xx km ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. nat_78@poczta.onet.pl6 lutego 2010 15:31

    wszystko to razem :)!kochana, teraz to nie masz wyjścia. czekam na szczegóły :D

    OdpowiedzUsuń
  15. poczytaj mój pamiętnik. :) ogromna dawka emocji.boję się, że jak napiszę o nim - czar pryśnie. i więcej się nie odezwie.

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Zminimalizowana6 lutego 2010 15:41

    zakochana? ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. nat_78@poczta.onet.pl6 lutego 2010 15:46

    niemożliwe. a czy to właśnie o autora rysunku chodzi? ;>dawaj mi zaraz ten pamiętnik tutaj :D

    OdpowiedzUsuń
  18. autorem rysunku jest osoba, o której tyle pisałam. :) ale nie, to nie on :p wyślę pocztą. czuję się dziwnie. chcę do niego! chcę jego rękawiczki i jego spojrzenie, i jego uśmiech, i jego słowa. pięknie mówi.

    OdpowiedzUsuń
  19. nat_78@poczta.onet.pl6 lutego 2010 15:52

    więc wiem już, że jest dla Ciebie niemalże idealny. zobaczysz, jeszcze będziecie sobie razem pięknie mówić :).jeśli nie godzę w Twoją prywatność, to chętnie poczytam ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. nie, idealny nie. :)nie mam siły myśleć o nim...

    OdpowiedzUsuń
  21. nat_78@poczta.onet.pl6 lutego 2010 16:03

    i pewnie przestać nie możesz. biedna ;* ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ~Zminimalizowana6 lutego 2010 16:03

    miłe uczucie? ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. co się zmieniło ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana, gdzie Ty jesteś ? :(

    OdpowiedzUsuń
  25. ~antynomiczna7 lutego 2010 03:29

    Ale czy na lepsze?Świetny rysunek.

    OdpowiedzUsuń
  26. męczące. :)ale chyba się przyzwyczaiłam. i jak jest tak daleko - inaczej na mnie działa.

    OdpowiedzUsuń
  27. staram się ograniczać do minimum. :) ale śni mi się co noc od wtorku.

    OdpowiedzUsuń
  28. moja znajomość z D.K. - przerodziła się w szczerą przyjaźń. :] koniec z miłosnymi westchnieniami.więcej we wcześniejszych komentarzach:P odnośnie innego pana :D

    OdpowiedzUsuń
  29. byłam w Radomiu. teraz już będę. :*

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo na lepsze. :)dziękuję w imieniu Daniela.

    OdpowiedzUsuń
  31. ten rysunek jest... genialny!

    OdpowiedzUsuń
  32. a jak się pięknie prezentuje w antyramie na ścianie! :Duwielbiam jego prace. :] właśnie - może masz jakiś piękny obrazek, który mógłby narysować? ciągle mnie męczy, żebym coś mu znalazła :D

    OdpowiedzUsuń
  33. ~Zminimalizowana7 lutego 2010 04:28

    nie ma rzeczy niemożliwych ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. aaah nie nadążam za tobą ! a rysunek jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. czemu?dziękuję w imieniu Daniela. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. bo bardzo dużo piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ~antynomiczna7 lutego 2010 04:37

    To świetnie !Mam nadzieję, że się Nam tutaj pochwalisz cóż to takiego się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ma chłopak talent;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Najgorzej, gdy osoba, która właśnie sprawia, że czujemy się jak w niebie musi wyjechać.. Albo mieszka tak daleko :/ Ale czy on się odzywa chociaż? Czy zamilkł?

    OdpowiedzUsuń
  40. rozmawiałam z nim w piątek na gg, po naszym 'pożegnaniu'. wczoraj podobno robił imprezę. od piątku się nie odzywa. czekam do końca tygodnia - jak nie da znaku życia, wymazuję go z pamięci. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. postaram się coś napisać. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. bardzo dużo? :Dostatnio prawie w ogóle nie pisałam. :P

    OdpowiedzUsuń
  43. oj ma, to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie rozumiem czasem facetów. No jest ładnie pięknie a tu nagle cisza. Ta przeklęta cisza :/

    OdpowiedzUsuń
  45. ja też nie. :) może cisza to ich najlepsza kochanka? pociesza mnie fakt, że już nie boli tak mocno myślenie o nim, gdy go nie ma tuż, tuż.

    OdpowiedzUsuń
  46. ~antynomiczna7 lutego 2010 05:15

    Koniecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Żeby za kochankę mieć ciszę... nieporozumienie. Faceci zbyt często zamykają w sobie uczucia. Najważniejsze, że nie boli tak bardzo... Że da się z tym jakoś żyć.

    OdpowiedzUsuń
  48. do wszystkiego muszą dojrzeć chyba. stopniowo odkrywać swoje cechy i okazywać je przy kobiecie.

    OdpowiedzUsuń
  49. postaram się niebawem :D

    OdpowiedzUsuń
  50. ~antynomiczna7 lutego 2010 05:24

    W takim razie czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Wiadome jest, że mężczyźni to wieczne dzieci. Poza tym ich uczono od małego, że trzeba być twardzielem.

    OdpowiedzUsuń
  52. motywujesz mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. czytałam pewną książkę, nie pamiętam teraz tytułu, w którym Matka wychowywała swojego syna na mężczyznę twardego, ale uczuciowego zarazem. Pokazywała mu wschody słońca, dużo z nim rozmawiała... to była wspaniała więź.

    OdpowiedzUsuń
  54. Matka i ojciec są podstawą człowieka. Bo któż jak nie oni uczą nas kochać. Widać, że matka tego chłopa uczyła go też wrażliwości na piękno. Bo przecież wschody słońca są magiczne, ale nie każdy ma czas by je oglądać nie tylko oczami. Podobnie jest z zachodami..

    OdpowiedzUsuń
  55. Marc Levy chyba. :) "A jeśli to prawda..."tak mi się wydaje.tak, uczyła go piękna. magiczne były te fragmenty. i potem mężczyzna odkrywa w kobiecie to, co najważniejsze, najdelikatniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  56. ~antynomiczna7 lutego 2010 05:45

    O!Czyli powinno się coś pojawić :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Muszę poszukać tej książki :)Tak, jeśli mężczyzna jest uczony też subtelności - subtelność dostrzeże.

    OdpowiedzUsuń
  58. warta przeczytania.na podstawie jej nakręcono film "jak w niebie". czy coś koło tego :)subtelność - kocham to słowo.

    OdpowiedzUsuń
  59. jak najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  60. Tytuł filmu mi znany... Ale nie widziałam.Ja też kocham to słowo. Idealnie określa kobiecość..

    OdpowiedzUsuń
  61. książka naprawdę wspaniała. choć bardziej polecam F. Moccia - 'Tylko Ciebie chcę'. Gdyby mój facet kochał mnie tak, jak bohater tej książki swoją kobietę, stałabym się najbardziej spełnioną kobietą świata. uwielbiam książki pisane przez mężczyzn. można poznać ich naturę, sposób, w jaki czują. :) słowa mają moc.

    OdpowiedzUsuń
  62. ~Zminimalizowana7 lutego 2010 06:09

    nareszcie ktoś mi nie zaprzeczył! :D

    OdpowiedzUsuń
  63. a woli naturę czy może ludzi? ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. A jak ją kochał?Mężczyźni, którzy piszą mają otwarte serce.. A ich dusza wychodzi czytelnikom na przeciw. Też lubię, gdy mężczyzna pisze o uczuciach.. Lubię poetów..

    OdpowiedzUsuń
  65. A tak w ogóle to mu powiedz, że ma duszę artystyczną (;

    OdpowiedzUsuń
  66. z miłości w przyjaźń ? dziwię Ci się.

    OdpowiedzUsuń
  67. czuję się doceniona :D

    OdpowiedzUsuń
  68. kocha ją mocno, prawdziwie, namiętnie... ja ogólnie nie gustuję w poezji. :) ale próbuję zmienić nawyk.

    OdpowiedzUsuń
  69. pomyliłam uczucia. kocham go jak przyjaciela. mocno.

    OdpowiedzUsuń
  70. powiem mu, powiem. :*

    OdpowiedzUsuń
  71. ~ja po prostu7 lutego 2010 10:16

    Jak dużo się zmieniło i co, opowiadaj. Jakim cudem tu pojawiło się jego dzieło? Zna adres bloga już rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  72. właśnie o nim mniej więcej muszę napisać. :) jest w komentarzach wcześniejszych co nieco. :D

    OdpowiedzUsuń
  73. ~Zminimalizowana7 lutego 2010 10:52

    bo właśnie się wybiłaś spośród tłumów ;D

    OdpowiedzUsuń
  74. tutaj facet ma fajne zdjęcia: http://colorrrs.deviantart.com/gallery/#_featured--3 takie bardziej optymizstyczne

    OdpowiedzUsuń
  75. sprytna jestem, co?

    OdpowiedzUsuń
  76. Panna_Balonowa7 lutego 2010 11:58

    Rysunek jest naprawdę świetny, gratulacje dla autora. A te zmiany u Ciebie to, mam nadzieję, na lepsze?

    OdpowiedzUsuń
  77. przekażę mu, dziękuję. :)i jeszcze jakbyś miała kiedyś na oku obrazki, gdzie jest zajęta niemalże cała przestrzeń. :Dzawsze o to się kłócimy - ja lubię prostotę, on wyznaje zasadę: im więcej, tym lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  78. czy zmieniło się w tym kierunku o którym myślę? ;D

    OdpowiedzUsuń
  79. ~Zminimalizowana7 lutego 2010 12:48

    niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń
  80. aa no to zmienia postac rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  81. uu, no to Cię porządnie złapało ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. nie przypominaj mi nawet ;D

    OdpowiedzUsuń
  83. a właśnie że mogę:Ptaaaak ja też dziękuje xD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz