Kobieta-drzewo. Dzieło D.K.
Daniel K.
Gałązki na wietrze kołyszą się delikatnie, wydobywając z siebie piękny dźwięk. Próbując ukraść sobie odrobinę ciepła, kiedy z nieba sypie biały puch. Splątane w mocnych uściskach, przekazują sobie cząstkę siebie. Szepczą słowa, pragnąc pokazać całemu światu, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Złączone na zawsze, ciągle przy sobie. Wciąż pragnąc więcej. Przeżywając każdą sekundę, pamiętają każde muśnięcie wiatru, zapach myśli.
___
napiszę niebawem.
coś się zmieniło w moim życiu.
bardzo dużo się zmieniło.
co się dzieje? Czemu tu tak ponuro?
OdpowiedzUsuńkocham zdjęcie z nagłówka. :) kocham rysunek D.K., a że zdobył adres mojego bloga, męczy mnie, żebym zapewniła mu sławę. :)
OdpowiedzUsuńoj tam od razu Cię męczyxD To była mała sugestia:D
OdpowiedzUsuń;o! genialne.roziskrzyłaś mą ciekawość :)
OdpowiedzUsuńgenialny rysunek czy mój tekst?:D wiem, łączą się ze sobą. :)wiesz co? nie wiem, czy powinnam napisać o tym wszystkim. ale z drugiej strony muszę wam opowiedzieć o tych szczegółach, które stworzyły piękny obraz i zostawiły za sobą cudowne wspomnienia i nadzieję.
OdpowiedzUsuńtak mała, że męczyłbyś mnie do dnia, kiedy na moim pięknym blogu nie pojawiłby się Twój okropny rysunek. :)ale ja potrafię nadać mu piękno swoim tekstem. :)grrr :P
OdpowiedzUsuńGenialny rysunek! I opis również. Zazdroszczę autorowi obrazka talentu rysowniczego. Ja czasami rysuję, ale nie zawsze mi wychodzi coś fajnego... Dzisiaj akurat miałam wenę i namalowałam ładny rysunek, może wrzucę go na bloga w następnej notce :P :*
OdpowiedzUsuńma talent, ma :)dokładnie ten sam rysunek wisi nad moimi drzwiami. i widzę go od razu po przebudzeniu (teraz Kochaś wpadnie w samozachwyt :D )
OdpowiedzUsuńPiękny rysunek.. I opis. Niemalże jak opis kobiety
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ta ostatnia linijka.. tak mi się skojarzyło.
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu swoim i Malarza. :) Ten drugi niestety nie może tego już zrobić...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńAle tylko ostatnia linijka... Bo reszta to walka o miłość, ciepło... o wieczność.. Czy coś jest nie tak?
OdpowiedzUsuńw głębi serca tęsknię za osobą, którą poznałam we wtorek i przeżyłam z nią kolejne dwa wieczory. ciągle czuję jego miękkie usta na swoim policzku i na dłoni. i dotyk jego ręki, kiedy nasze dłonie wplątaliśmy w tę samą rękawiczkę (jego). pamiętam jego głos, minę i spojrzenie... i jest xx km ode mnie.
OdpowiedzUsuńwszystko to razem :)!kochana, teraz to nie masz wyjścia. czekam na szczegóły :D
OdpowiedzUsuńpoczytaj mój pamiętnik. :) ogromna dawka emocji.boję się, że jak napiszę o nim - czar pryśnie. i więcej się nie odezwie.
OdpowiedzUsuńzakochana? ;D
OdpowiedzUsuńniemożliwe. a czy to właśnie o autora rysunku chodzi? ;>dawaj mi zaraz ten pamiętnik tutaj :D
OdpowiedzUsuńzauroczona. :)
OdpowiedzUsuńautorem rysunku jest osoba, o której tyle pisałam. :) ale nie, to nie on :p wyślę pocztą. czuję się dziwnie. chcę do niego! chcę jego rękawiczki i jego spojrzenie, i jego uśmiech, i jego słowa. pięknie mówi.
OdpowiedzUsuńwięc wiem już, że jest dla Ciebie niemalże idealny. zobaczysz, jeszcze będziecie sobie razem pięknie mówić :).jeśli nie godzę w Twoją prywatność, to chętnie poczytam ;P
OdpowiedzUsuńnie, idealny nie. :)nie mam siły myśleć o nim...
OdpowiedzUsuńi pewnie przestać nie możesz. biedna ;* ;)
OdpowiedzUsuńmiłe uczucie? ;D
OdpowiedzUsuńco się zmieniło ?
OdpowiedzUsuńKochana, gdzie Ty jesteś ? :(
OdpowiedzUsuńAle czy na lepsze?Świetny rysunek.
OdpowiedzUsuńmęczące. :)ale chyba się przyzwyczaiłam. i jak jest tak daleko - inaczej na mnie działa.
OdpowiedzUsuństaram się ograniczać do minimum. :) ale śni mi się co noc od wtorku.
OdpowiedzUsuńmoja znajomość z D.K. - przerodziła się w szczerą przyjaźń. :] koniec z miłosnymi westchnieniami.więcej we wcześniejszych komentarzach:P odnośnie innego pana :D
OdpowiedzUsuńbyłam w Radomiu. teraz już będę. :*
OdpowiedzUsuńbardzo na lepsze. :)dziękuję w imieniu Daniela.
OdpowiedzUsuńten rysunek jest... genialny!
OdpowiedzUsuńa jak się pięknie prezentuje w antyramie na ścianie! :Duwielbiam jego prace. :] właśnie - może masz jakiś piękny obrazek, który mógłby narysować? ciągle mnie męczy, żebym coś mu znalazła :D
OdpowiedzUsuńnie ma rzeczy niemożliwych ;D
OdpowiedzUsuńaaah nie nadążam za tobą ! a rysunek jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńczemu?dziękuję w imieniu Daniela. :)
OdpowiedzUsuńto prawda :D
OdpowiedzUsuńbo bardzo dużo piszesz ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie !Mam nadzieję, że się Nam tutaj pochwalisz cóż to takiego się dzieje :)
OdpowiedzUsuńma chłopak talent;)
OdpowiedzUsuńNajgorzej, gdy osoba, która właśnie sprawia, że czujemy się jak w niebie musi wyjechać.. Albo mieszka tak daleko :/ Ale czy on się odzywa chociaż? Czy zamilkł?
OdpowiedzUsuńrozmawiałam z nim w piątek na gg, po naszym 'pożegnaniu'. wczoraj podobno robił imprezę. od piątku się nie odzywa. czekam do końca tygodnia - jak nie da znaku życia, wymazuję go z pamięci. :)
OdpowiedzUsuńpostaram się coś napisać. :)
OdpowiedzUsuńbardzo dużo? :Dostatnio prawie w ogóle nie pisałam. :P
OdpowiedzUsuńoj ma, to prawda :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem czasem facetów. No jest ładnie pięknie a tu nagle cisza. Ta przeklęta cisza :/
OdpowiedzUsuńja też nie. :) może cisza to ich najlepsza kochanka? pociesza mnie fakt, że już nie boli tak mocno myślenie o nim, gdy go nie ma tuż, tuż.
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! :)
OdpowiedzUsuńŻeby za kochankę mieć ciszę... nieporozumienie. Faceci zbyt często zamykają w sobie uczucia. Najważniejsze, że nie boli tak bardzo... Że da się z tym jakoś żyć.
OdpowiedzUsuńdo wszystkiego muszą dojrzeć chyba. stopniowo odkrywać swoje cechy i okazywać je przy kobiecie.
OdpowiedzUsuńpostaram się niebawem :D
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńWiadome jest, że mężczyźni to wieczne dzieci. Poza tym ich uczono od małego, że trzeba być twardzielem.
OdpowiedzUsuńmotywujesz mnie. :)
OdpowiedzUsuńczytałam pewną książkę, nie pamiętam teraz tytułu, w którym Matka wychowywała swojego syna na mężczyznę twardego, ale uczuciowego zarazem. Pokazywała mu wschody słońca, dużo z nim rozmawiała... to była wspaniała więź.
OdpowiedzUsuńMatka i ojciec są podstawą człowieka. Bo któż jak nie oni uczą nas kochać. Widać, że matka tego chłopa uczyła go też wrażliwości na piękno. Bo przecież wschody słońca są magiczne, ale nie każdy ma czas by je oglądać nie tylko oczami. Podobnie jest z zachodami..
OdpowiedzUsuńMarc Levy chyba. :) "A jeśli to prawda..."tak mi się wydaje.tak, uczyła go piękna. magiczne były te fragmenty. i potem mężczyzna odkrywa w kobiecie to, co najważniejsze, najdelikatniejsze.
OdpowiedzUsuńO!Czyli powinno się coś pojawić :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tej książki :)Tak, jeśli mężczyzna jest uczony też subtelności - subtelność dostrzeże.
OdpowiedzUsuńwarta przeczytania.na podstawie jej nakręcono film "jak w niebie". czy coś koło tego :)subtelność - kocham to słowo.
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńTytuł filmu mi znany... Ale nie widziałam.Ja też kocham to słowo. Idealnie określa kobiecość..
OdpowiedzUsuńksiążka naprawdę wspaniała. choć bardziej polecam F. Moccia - 'Tylko Ciebie chcę'. Gdyby mój facet kochał mnie tak, jak bohater tej książki swoją kobietę, stałabym się najbardziej spełnioną kobietą świata. uwielbiam książki pisane przez mężczyzn. można poznać ich naturę, sposób, w jaki czują. :) słowa mają moc.
OdpowiedzUsuńnareszcie ktoś mi nie zaprzeczył! :D
OdpowiedzUsuńa woli naturę czy może ludzi? ;)
OdpowiedzUsuńA jak ją kochał?Mężczyźni, którzy piszą mają otwarte serce.. A ich dusza wychodzi czytelnikom na przeciw. Też lubię, gdy mężczyzna pisze o uczuciach.. Lubię poetów..
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to mu powiedz, że ma duszę artystyczną (;
OdpowiedzUsuńz miłości w przyjaźń ? dziwię Ci się.
OdpowiedzUsuńczuję się doceniona :D
OdpowiedzUsuńkocha ją mocno, prawdziwie, namiętnie... ja ogólnie nie gustuję w poezji. :) ale próbuję zmienić nawyk.
OdpowiedzUsuńpomyliłam uczucia. kocham go jak przyjaciela. mocno.
OdpowiedzUsuńpowiem mu, powiem. :*
OdpowiedzUsuńnatura.
OdpowiedzUsuńJak dużo się zmieniło i co, opowiadaj. Jakim cudem tu pojawiło się jego dzieło? Zna adres bloga już rozumiem
OdpowiedzUsuńwłaśnie o nim mniej więcej muszę napisać. :) jest w komentarzach wcześniejszych co nieco. :D
OdpowiedzUsuńbo właśnie się wybiłaś spośród tłumów ;D
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńtutaj facet ma fajne zdjęcia: http://colorrrs.deviantart.com/gallery/#_featured--3 takie bardziej optymizstyczne
OdpowiedzUsuńsprytna jestem, co?
OdpowiedzUsuńoo :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńRysunek jest naprawdę świetny, gratulacje dla autora. A te zmiany u Ciebie to, mam nadzieję, na lepsze?
OdpowiedzUsuńprzekażę mu, dziękuję. :)i jeszcze jakbyś miała kiedyś na oku obrazki, gdzie jest zajęta niemalże cała przestrzeń. :Dzawsze o to się kłócimy - ja lubię prostotę, on wyznaje zasadę: im więcej, tym lepiej. :)
OdpowiedzUsuńpodwójnie? :D
OdpowiedzUsuńna lepsze :)
OdpowiedzUsuńczy zmieniło się w tym kierunku o którym myślę? ;D
OdpowiedzUsuńniezmiernie :)
OdpowiedzUsuńaa no to zmienia postac rzeczy.
OdpowiedzUsuńuu, no to Cię porządnie złapało ;)
OdpowiedzUsuńnie przypominaj mi nawet ;D
OdpowiedzUsuńa właśnie że mogę:Ptaaaak ja też dziękuje xD
OdpowiedzUsuń