Nie mogę zapomnieć Twojego spojrzenia...
when you're gone. Och, nie mogę zapomnieć Twojego spojrzenia. Żadnego. Ani głosu. Zapachu także. Nawet tego zmieszanego z pęcherzykami perfum, które Ci wybierałam, a potem tak często spryskiwałam nimi swoje nagie nadgarstki. Nie mogę zapomnieć Twojej dłoni na moich plecach, na moich dłoniach. Tego szerokiego uśmiechu także, gdy rozśmieszałeś mnie do łez. Twoja męskość mnie przenika. Twoja siła mnie otula. Nie umiem żyć bez Ciebie. Tak wiele nocy samotnych przed nami. I chwil, które spędzimy osobno. Chcę, byś był przy mnie zawsze. Obiecałeś mi, że będziemy razem do końca. Nie cofaj tych słów, nie chcę, by ktoś kiedykolwiek znał mnie tak dobrze jak Ty. Nie mogę spacerować ulicami śpiącego miasta koło innego mężczyzny, przecież wiesz. Nikt inny nie może mi słodzić herbaty i kłaść sałatki na talerzyk. I obejmować ciasno. Jestem samotna bez Ciebie. Jestem zagubiona bez Twojego oddechu na policzku. Jesteś moją mapą. Moim istnieniem. Moim sensem. Czy wiesz o tym? Słowa miłości to za mał...