Niepamięć.
Z racji tego, że mój blog przyjmuje formę wpisów, jaka żywnie mu się podoba, jestem zmuszona umieścić tekst w formie zdjęcia. Jestem wściekła na siebie za to, że życie tak mnie pochłania, że nie mam ochoty pisać i być w słowach, które kiedyś były integralną częścią mnie. Nienawidzę mnożących się spraw, które stają się ważniejsze. I tych chwil, kiedy w mojej głowie powstaje całe kłębowisko westchnień, z którymi chcę się Wami podzielić, a później o nich zapominam.