List w (nie)znane niebo.
(z cyklu: Ilona chce być poetką!) wysyłam listy w nieznaną przestrzeń nie przyklejam znaczka na poczcie nikt nie miał takiego kodu pocztowego też nie znam choć powiedziałam: niebo! zapytał pan uprzejmy czy może szukam Boga? milczeniem rzekłam cicho że tak czasami za małą potrzebą mam do niego sprawę bardzo ważną sprawę zostawiłam list w skrzynce zaadresowany atramentowym błękitem napisałam: niebo tak było najprościej na odwrocie napisałam adres może ktoś odpisze? bo czasem warto wierzyć w puchowe obłoki 19.11.2010