Posty

Wyświetlanie postów z 2016

godziny

  Ta strona powoli staje się kartką z dziennika, o którym przypominam sobie raz na jakiś czas. Gdy dotknie mnie jakieś wspomnienia. Za sprawą słowa otrzymanego od innej osoby. Historii, która poruszyła wrażliwą strunę. Albo wydarzenia w życiu, które chce zatrzymać na zawsze… Dziś dostałam inspirację od Edi. Od pierwszego wpisu na jej blogu, w którym ukryło się kilka takich pięknych stwierdzeń przypominających o tym jak kiedyś uwielbiałam łączyć słowa.   Dziś czuję się samotnie. Piszę te słowa nie na swoim komputerze. Na klawiaturze, której w gruncie rzeczy bardzo nie lubię. Jestem na łóżku, które jest nasze, a jakby nie moje. Ciągle bardziej jego – mojego męża. Dzielimy ten sam dom, ale to jeszcze nie nasz własny kąt. I czuję się samotna. Spędzam kolejny wieczór bez niego, bo pracuje do późnych godzin. Zostaje nam kilka chwil przed snem.    To dziwne, ale po naszym ślubie wyczekuję jeszcze bardziej weekendów, bo wtedy wiem, że będę go miała dla siebie. A miało być inaczej. Mieliśmy mie

Mrs & Mr

Obraz
Jestem żoną. Jest mężem. Tworzymy dwuosobową rodzinę. Jesteśmy jednością. Związani trwałą przysięgą składaną przed obliczem samego Boga. Kocham go jak nigdy wcześniej. Piękniej być nie mogło.

... w gwoli przypomnienia.

   Dedykuję Kacprowi, który nieświadomie uświadomił mi, że nie ma na co czekać... ***    Zapomniałam jak to jest - być częścią świata, który istnieje tylko na białym tle. Zapomniałam jak to jest chować się za literami, pulsować nimi, żyć w nich i kochać. Jak to jest ubierać się w aksamity błękitu, dobierać pastelowe wstęgi, mienić się kolorami tęczy.    Pozwoliłam sobie zapomnieć jak to jest - tworzyć. Pogubić się w słowach. Zapomnieć o świecie za oknem.    Wpadłam w wir rzeczywistości i prawdziwego życia. Pochłonęło mnie i nie chce odpuścić. Nowe plany, nowe nadzieje, nowe horyzonty wydają się nie mieć końca ani cierpliwości na poczekanie na "później". Zapadam się więc i czekam na lepsze dni. Na nowe wyzwania, które postawi przede mną nagle wena.    Zapomniałam jak to jest poczuć na sobie spojrzenie ostatniej postawionej kropki. Jak to jest, gdy serce trzepocze mocno, gdy wszystkie słowa zdają się być na swoim miejscu.    Brakuje mi pisania? Oczywiście, że tak! Przecież to b

* * *

Obraz