Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Momenty.

W powietrzu zawisło zwątpienie. Każdy pisarz ma kogoś, dla kogo pisze. A Ty? A ja? Ja nie wiem. Obracam pytanie w myślach, rozkładam, szukam.  Czy piszę dla utraconych, niespełnionych miłości? Doszukuję im zakończenia, bo jestem spragniona dalszej części.  Czy dla mojej miłości? Jest moją inspiracją. Tyle słów otulił swoim oddechem. Niezliczoną. Tyle pragnień pobudził, które na zawsze zamieniły się w rząd pasujących do siebie liter. Przylgnęły do siebie jak dwa pasujące ciała.  Czy pisze dla tych wyobrażeń, które codziennie rozgrywają się w mojej głowie? Mam tyle historii. Czasem próbuję je uchwycić, zamknąć w uścisku. Nadać jakąś formę, ale są zbyt ulotne. Lupą skanuję moment, jedną chwilę. Pragnę zatrzymać ją słowami jak odbitkę fotografii. Ulotną, niezmierzoną, tak często przez nikogo niedostrzeżoną.  Chwytam emocje, wwiercam się w nie myślami. Rozkładam na czynniki pierwsze. Czasem czuję, że mnie pochłaniają. Wsiąkam w nie jak w gąbkę. I to się staje niebezpieczne. Porywają mnie ja