Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

dom.

   Moja tęsknota znalazła ukojenie. Żyjemy dla samego życia. Spokojni, szczęśliwi, spełnieni. Dom stał się domem. Wypełniony po brzegi. Wzrusza mnie na każdym kroku drobiazgami, które, choć dobrze znane, smakują zupełnie inaczej. Wspólny posiłek. Gabrysia siedząca przy stole snująca historie, zapatrzona w książkę albo oddana tworzeniu kolejnych dzieł. Adrian wracający z pracy. Parujący obiad. Naczynia w zlewie. Koc rzucony niedbale dający nadzieję na wieczorny odpoczynek. A przy tym wszystkim niedokończone pokoje, brak listew przypodłogowych, brak szaf i miejsca na przechowywanie. Szafka łazienkowa ukazująca całą swoją zawartość - fronty dotrą niebawem. Takie drobiazgi, które czekają na swoją kolej. I się doczekają. Bo jesteśmy, tworzymy tę przestrzeń codziennie. Ja już trochę mniej, Michalina niebawem przyjdzie na świat.     Tworzymy dom, o którym marzyliśmy od zawsze. Jak bardzo za nim tęskniłam, odkryłam w dniu, kiedy postanowiliśmy, że właśnie dziś zostajemy. W 13 dzień miesiąca. N