Psikus wyobraźni? / Kreativ Blogger.
Czuję, że ktoś wrzucił bombę atomową do mojej głowy. Rozsadza mnie od środka, wszystkie fale docierają do każdej mojej komórki. Teoretycznie nie powinno mnie tu być, prawda? Ale jestem i czuję wszystko mocniej niż bym chciała. Jestem. Jestem. Jestem i to tak bardzo denerwuje.
"Ł., potrzebuję Cię..." - za często moje serce szepcze te trzy słowa. Za często mam ochotę napisać do niego i powiedzieć mu, że mój świat się sypie. Ale nie mogę. Jestem niewolnicą swoich uczuć i pragnień. A przecież przekonywałam we wtorek klasę I a, że jako ludzi rozumni musimy nauczyć się kierować swoimi pragnieniami wykorzystując przy tym rozum i serce... *
Mówię, co powinni zrobić, a sama uciekam od własnych słów. Ale teraz wydaje mi się, że nie potrafię. Chyba uzależniłam się od tego, co przeminęło. Uzależniłam się od ciągłego oglądania w sercu tego, co było. Bo kiedy wydaje mi się, iż już się odgrodziłam i jestem wolna, dopada mnie ten kawałek historii i wysysa ze mnie całą energię. Tak jak dzisiaj.
Nie lubię tego paraliżującego uczucia, które dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach. Tej nieogarniętej pustki, tęsknoty połączonej z żalem.
Ale z drugiej strony mam wrażenie, że tamte piękne piętnaście miesięcy to tylko mały psikus mojej wyobraźni. Że wymyśliłam sobie każdy dzień. Może w rzeczywistości napisałam taką historię i uwierzyłam, że działa się naprawdę. Zaprzeczam sama sobie. Mam dowody, że to było 'prawdziwe'. Wpisy w pamiętniku. Wpisy na blogu. Zeszyt z sms-ami. Zeszyt z listami moimi. Jego list gdzieś między innymi listami w szarym pudełku po butach.
Chyba muszę nauczyć się ograniczać wspominanie. Zamknąć okno z widokiem na ocean wspomnień. Nie siedzieć na tym cudownym parapecie, który ma coś takiego magicznego w sobie, iż przywraca wszystkie wspomnienia, zapach i oddech tamtych dni.
Chyba oszalałam. Wariuję od nadmiaru myśli w głowie, wszystkich lekcji i szkoły.
* fragment przemówienia na temat "W życiu wszystko zależy od..."
Dziękuję za nominację:
Benitce i Gwiazdce.
Na mnie niesamowite wrażenie wywierają:
Fist
http://www.fist.blog.onet.pl
Za celność komentarzy, humor i niekiedy satyrę.
Holly
http://www.soul-senses.blog.onet.pl
Za delikatność, wrażliwość i serce bijące między wersami spisanych słów.
idee-fixe
http://http://www.idee-fixe.blog.onet.pl
Za przepięknie dobierane słowa i duszę pozostawioną na kartce.
J.
http://www.wildmoon.blog.onet.pl
Za to, że nieświadomie uczy mnie w jakiś sposób życia i bycia kobietą.
Mr. Bicza
http://www.unspecified.blog.onet.pl
Za wywoływanie uśmiechu i doprowadzanie do stanu powagi.
Ślimak
http://www.slimak1992.blog.onet.pl
Ty wiesz, Ślimaczku. Za wszystko.
Za przepiękne słowa, za dojrzałość, odwagę i wiarę, którą zarażasz,
za nadzieję i uśmiech. Za prostotę i pokorę.
Zagubiona
http://www.dont-look-back-so-emotional.blog.onet.pl
Za dojrzałość, odwagę, piękno i wrażliwość.
I nie wiem, czy jest to możliwe, ale chciałabym także nominować dwa blogi dodatkowe [bo czy zasady nie są po to, żeby je łamać?]
Benitka
http://www.dziewczyna-w-rozterkach.blog.onet.pl
oraz
Gwiazdka
http://www.odlamki-wspomnien.blog.onet.pl
I wcale nie dlatego, że Wy mnie nominowałyście. Ja nie z tych co robią 'coś za coś'.
Benitce za poczucie humoru pozostawione na blogu i jednocześnie powagę. Za to, że nie boi się mówić, jak jest, co czuje. Za to, że jest sobą.
A Gwiazdce? Za niesamowity styl pisania. Za jej duszę pełną optymizmu i zdania, które mam ochotę przepisać. Za wyrafinowaną prostotę.
Dziękuję.
___
Reguły:
1. Wstawić na swój blog logo zabawy.
2. Podać adres bloga do osoby od której otrzymaliśmy nominację.
3. Nominujemy co najmniej siedem innych blogów do tego wyróżnienia.
4. Podajemy adresy blogów, które nominowaliśmy oraz pozostawiamy komentarz o nominacji na tych blogach.
"Ł., potrzebuję Cię..." - za często moje serce szepcze te trzy słowa. Za często mam ochotę napisać do niego i powiedzieć mu, że mój świat się sypie. Ale nie mogę. Jestem niewolnicą swoich uczuć i pragnień. A przecież przekonywałam we wtorek klasę I a, że jako ludzi rozumni musimy nauczyć się kierować swoimi pragnieniami wykorzystując przy tym rozum i serce... *
Mówię, co powinni zrobić, a sama uciekam od własnych słów. Ale teraz wydaje mi się, że nie potrafię. Chyba uzależniłam się od tego, co przeminęło. Uzależniłam się od ciągłego oglądania w sercu tego, co było. Bo kiedy wydaje mi się, iż już się odgrodziłam i jestem wolna, dopada mnie ten kawałek historii i wysysa ze mnie całą energię. Tak jak dzisiaj.
Nie lubię tego paraliżującego uczucia, które dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach. Tej nieogarniętej pustki, tęsknoty połączonej z żalem.
Ale z drugiej strony mam wrażenie, że tamte piękne piętnaście miesięcy to tylko mały psikus mojej wyobraźni. Że wymyśliłam sobie każdy dzień. Może w rzeczywistości napisałam taką historię i uwierzyłam, że działa się naprawdę. Zaprzeczam sama sobie. Mam dowody, że to było 'prawdziwe'. Wpisy w pamiętniku. Wpisy na blogu. Zeszyt z sms-ami. Zeszyt z listami moimi. Jego list gdzieś między innymi listami w szarym pudełku po butach.
Chyba muszę nauczyć się ograniczać wspominanie. Zamknąć okno z widokiem na ocean wspomnień. Nie siedzieć na tym cudownym parapecie, który ma coś takiego magicznego w sobie, iż przywraca wszystkie wspomnienia, zapach i oddech tamtych dni.
Chyba oszalałam. Wariuję od nadmiaru myśli w głowie, wszystkich lekcji i szkoły.
* fragment przemówienia na temat "W życiu wszystko zależy od..."
o-o-o-o-o-o
Dziękuję za nominację:
Benitce i Gwiazdce.
Na mnie niesamowite wrażenie wywierają:
Fist
http://www.fist.blog.onet.pl
Za celność komentarzy, humor i niekiedy satyrę.
Holly
http://www.soul-senses.blog.onet.pl
Za delikatność, wrażliwość i serce bijące między wersami spisanych słów.
idee-fixe
http://http://www.idee-fixe.blog.onet.pl
Za przepięknie dobierane słowa i duszę pozostawioną na kartce.
J.
http://www.wildmoon.blog.onet.pl
Za to, że nieświadomie uczy mnie w jakiś sposób życia i bycia kobietą.
Mr. Bicza
http://www.unspecified.blog.onet.pl
Za wywoływanie uśmiechu i doprowadzanie do stanu powagi.
Ślimak
http://www.slimak1992.blog.onet.pl
Ty wiesz, Ślimaczku. Za wszystko.
Za przepiękne słowa, za dojrzałość, odwagę i wiarę, którą zarażasz,
za nadzieję i uśmiech. Za prostotę i pokorę.
Zagubiona
http://www.dont-look-back-so-emotional.blog.onet.pl
Za dojrzałość, odwagę, piękno i wrażliwość.
I nie wiem, czy jest to możliwe, ale chciałabym także nominować dwa blogi dodatkowe [bo czy zasady nie są po to, żeby je łamać?]
Benitka
http://www.dziewczyna-w-rozterkach.blog.onet.pl
oraz
Gwiazdka
http://www.odlamki-wspomnien.blog.onet.pl
I wcale nie dlatego, że Wy mnie nominowałyście. Ja nie z tych co robią 'coś za coś'.
Benitce za poczucie humoru pozostawione na blogu i jednocześnie powagę. Za to, że nie boi się mówić, jak jest, co czuje. Za to, że jest sobą.
A Gwiazdce? Za niesamowity styl pisania. Za jej duszę pełną optymizmu i zdania, które mam ochotę przepisać. Za wyrafinowaną prostotę.
Dziękuję.
___
Reguły:
1. Wstawić na swój blog logo zabawy.
2. Podać adres bloga do osoby od której otrzymaliśmy nominację.
3. Nominujemy co najmniej siedem innych blogów do tego wyróżnienia.
4. Podajemy adresy blogów, które nominowaliśmy oraz pozostawiamy komentarz o nominacji na tych blogach.
trudno odgrodzić się od wspomnień. ja często oglądam się za tym co było, co stracone i tak kolejny dzień dobiega końca. może na początek najlepiej nauczyc się żyć dniem? tu i teraz? dziękuję za wyróżnienie kochana ;*
OdpowiedzUsuńWspomnienia potrafią zawładnąć naszym życiem. [two-million-ways]
OdpowiedzUsuńWspomnienia potrafią ranić, wywracać nasz świat do góry nogami, ale jeśli je opanujemy będą naprawdę wspaniałą częścią życia :)Dziękuję za nominacje i słowa, tak ciepłe, że doszczętnie mnie wzruszyły, dziękuję ;** :)
OdpowiedzUsuńNie zamykaj okna na te piękne wspomnienia. Niestety tak jest, że czasami coś się kończy ale właśnie wtedy możemy cofnąć sie wstecz i zobaczyć to co piękne. A w tym, ze chcemy być szczęśliwi nie ma nic złego..:)Dzięki serdeczne za pamięć i Kreativa:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację :D:D/ Benitka
OdpowiedzUsuńDaniel Powter -Bad day. Tego właśnie słucham.Eh nie wiem co ma to wspólnego z tym co przeczytałam, ale mniejsza z tym ;pWspomnień wyrzucić tak po prostu się nie da i ja mam tego świadomość, ale z przyjemnością nałykałabym się jakichś nowych.Za nominację dziękuję, ale że opuściłam bloga na jakiś czas więc nie wezmę udziału. Ale dziękuję, wiele to dla mnie znaczy ;*
OdpowiedzUsuńMoże to właśnie o to chodzi abyś zmierzyć się z samym sobą i swoimi marzeniami... bo jeśli uciekniemy, czyż nie powrócą do nas jeszcze silniejsze? pozdrawiam cieplutko... :)
OdpowiedzUsuńUiwlebiam wspomnienia, ale one mnie czasem irytują i mam ich dość, bo nie mogę się od nich oderwać, kiedy tego chcę. [wyiluzjowana]
OdpowiedzUsuńNie ograniczaj wspomnień... nie wolno tego robić...Bardzo Ci dziękuję za tę nominację :*
OdpowiedzUsuńOj biedna ;* 15 miesięcy to szmat czasu.. Ale już dużo wytrzymałaś, podziwiam Cię, naprawdę. [to-on]
OdpowiedzUsuńA ja nie potrafię się uwolnić od wspomnień.A jak już sie uda, to pojawiają się nowe, które tak samo bolą...Ehh, życie...Pozdrawiam[whats-up]
OdpowiedzUsuńJeśli zamkniesz te wspomnienia, czy pozniej jak do nich wrócisz, będą takie same? .. pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńtrzeba, ale jest trudno, prawda?zasłużyłaś w pełni. ;*
OdpowiedzUsuńa my nie potrafimy się od nich uciec.
OdpowiedzUsuńale potrzeba wiele czasu, by spojrzeć na nie z tego punktu widzenia. ;)och, nie ma za co, Holly. ;*
OdpowiedzUsuńNie zamykam. Przeciwnie. Otwieram je szeroko. Czasem za szeroko. ;)Będę pamiętała zawsze.
OdpowiedzUsuńto dla mnie zaszczyt, że Jesteś obecna u mnie na blogu i ogromne szczęście, że prowadzisz swojego, więc sama rozumiesz - musiałam Cię nominować, no :P
OdpowiedzUsuńUwielbia/łam tę piosenkę jak byłam młodsza. ;) więc idź tam, gdzie powietrze czeka przesiąknięte nowymi wspomnieniami, hm? :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie powiedziałaś mi tego kilka miesięcy temu... Może odzyskałabym szybciej lekkość duszy?
OdpowiedzUsuńWyiluzjowana moja Droga - nie tylko Ty masz czasem do niech takie podejście, więc chyba nie jest źle. ;)
OdpowiedzUsuńStarałam się to robić, ale nie wyszło. :P Zwiększyły swoją moc. ;)
OdpowiedzUsuńa czy miałam inne wyjście? Przecież nie skoczyłabym z mostu, ani nie podcięłabym sobie żył - za dużo życie dla mnie znaczy.
OdpowiedzUsuńNie zwalaj wszystkiego na życie. Czy wierzysz, że kiedyś zdobędziesz takie wspomnienia, do których będziesz wracała milion razy dziennie i za każdym razem będziesz się uśmiechała szeroko...?
OdpowiedzUsuńOne zawsze będą takie same, ale z czasem są mniej wyraźne.
OdpowiedzUsuńWspomnienia są pięknym światem, ale ciężko mieć nad nim kontrolę i całkiem się od niego uwolnić. Dużo czasu minęło nim moje zaczęły przynosić radość a nie ból i tęsknotę. Jakoś uwierzyłam w fakt, że lepiej cieszyc się ze było, niż żałować że minęło :*Wiesz, że też myślałam podobnie? Po pewnym czasie myślałam, że moja historia z nim była tylko snem, a wszystko widziałam jak przez szybę ... :*Dziękuje bardzo :)) Nawet nie wiesz jaki uśmiech wywołują na mojej twarzy takie słowa od takiej osoby jak Ty :) :**[odlamki-wspomnien]
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same odczucia, jeśli chodzi o wspomnienia. Ale wolę je w wersji 'przyjemnej', kiedy nie ranią za każdym razem, gdy pojawi się jakaś myśl z tamtych dni.Gwiazdko, przesadzasz, jeśli chodzi o ostatni akapit ;P
OdpowiedzUsuńDo wszystkiego potrzeba czasu i cierpliwości :] Oj, jest za co ;* :D
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie jest takie miejsce.
OdpowiedzUsuńKażdy tak woli, to wiadome. Ale chwile które minęły czasem budzą tą tęsknotę, może wtedy trochę muszą poboleć :*Ależ skąd, ja w ogóle nie przesadzam :))) :*
OdpowiedzUsuńbardzo trudno.. taka już moja natura ;-) pozdrawiam! co słychać Ilonko?
OdpowiedzUsuńTo dobrze:) bo przez chwilkę poczułam, ze może być inaczej ale w tym przypadku na szczęście się myliłam:)))
OdpowiedzUsuńDla niektórych życie nie jest tak cenne.
OdpowiedzUsuńWiesz, wraz z mijającym czasem i sytuacjami, które dostaje od losu już nie wierzę tak bardzo jak kiedyś ...
OdpowiedzUsuńPotem są słodsze... ;*
OdpowiedzUsuńWszystko dobrze ;) choć dużo nauki.
OdpowiedzUsuńOj tak :P
OdpowiedzUsuńdobrze, że zaskoczyłam Cię pozytywnie. ;)
OdpowiedzUsuńna każdym najmniejszym mm sześciennym świata.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jestem jedną z tych, co chcą je przeżyć.
OdpowiedzUsuńLepiej by było, gdybyś to zmieniła. Umocniła wiarę w dobre chwile.
OdpowiedzUsuńTak, ja w to wierzę :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u panny nie było.. :P Widzę kreatywni dotarli też i tutaj :)Pozdrawiam -tonia [ http://marzenajasik.blog.onet.pl/ ]
OdpowiedzUsuńjuż niedługo odpoczniemy ;D a jak samopoczucie?
OdpowiedzUsuńtylko 3 dni, a wydaje mi się, że to cała wieczność.na razie nie narzekam. A jak Ty się czujesz?
OdpowiedzUsuńja też się staram. ;)
OdpowiedzUsuńWięc witam po dłuższej przerwie. ;)a dotarli ku mojemu zaskoczeniu ;)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńHi :P
OdpowiedzUsuńWspomnienia czasem są wszystkim... Nie rezygnuj z nich :) A nominacja jak najbardziej zasłużona :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczasem... ale nie sądzisz, że warto żyć chwilą?dziękuję.
OdpowiedzUsuń