* * *

Jestem z Gabrysią u moich rodziców. Pierwszy raz od dłuższego czasu spędzamy osobno noc. Od razu przypominają mi się dni, kiedy widywaliśmy się raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. 

Rozmawiamy przed snem na dobranoc, jak przed kilkoma laty i jedyne, co nie pozwala mi się w pełni cofnąć do tamtych dni, to dziecko śpiąca tuż obok. 

Kiedy nadchodzi moment pożegnania, wyznaję Adrianowi miłość i nagle przerywam podekscytowanym tonem:
- Adrian ? 
- No? 
- Do jutra.
Słyszę jak się śmieje tam, po drugiej stronie. Odległość już nie jest taka straszna jak kiedyś. 

Po całym tygodniu niewidzenia, niekochania i nie przytulania "do jutra" znaczyło więcej niż wszystkie wyznania miłości. Było obietnicą na przepiękne dwa dwa dni pełne siebie, westchnień, odwzajemnionych gestów, rozmów do nocy, spacerów i bycia, po prostu bycia. Bylo nadzieją na wypełnienie serca po brzegi- na każdy dzień. To nic, że zasoby kończyły się już we wtorek, bo zawsze na horyzoncie był ten piątek czy sobota, które zawsze zamykaliśmy klamrą tych sloskich słów. 


Komentarze

  1. Do jutra tak pięknie to brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nadzieja matką głupich, ale matkę trzeba kochać każdą :)

      Usuń
    2. Ja uwielbiam marzyć, mieć nadzieję. Czysta przyjemność. A jak się coś spełni, to już w ogóle!

      Usuń
    3. Pewnie, że tak. Marzenia są nieodłączną częścią naszego życia. Kiedy przestajesz marzyć, przestajesz żyć :)

      Usuń
  2. Jeszcze parę lat temu na weekendy jeżdziłam na studia... Teraz wydaje mi sie to niemożliwe :)

    Ps. U nas jest Gabryś 🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także studiowałam zaocznie. Czasem za tym tęsknię, ale nadrabiam czytaniem literatury fachowej" :D

      Usuń
  3. Odległość przezwycięża się własnie tak prawdziwym uczuciem, jak Wasze ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywało ciężko. Cieszę się, że mamy to już za sobą :)

      Usuń
    2. Ale nauczyło Was to czegoś, na pewno cierpliwości :)

      Usuń
  4. Jak pięknie! I oby to trwało! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest najpiękniejsza historia jakiej dawno nie czytałam. Bez patosu o miłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmuszona byłam zmienić w nazwie bloga, ponieważ mnie zablokowano
      https://zolzatexa73.blogspot.com

      Usuń
  6. Ciągle zakochani... tak czysto, niewinnie - pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło czytać ten wpis :)
    Szczęścia życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zakochanych ludzi! Zwłaszcza, jeśli to wciąż jest żywe po spędzonych razem latach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, dawno nie pisałaś. Co u Was?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka piękna miłość... Tęsknota po kilku dniach, czułe rozmowy... Niby mam męża i rodzinę, ale na taką miłość chyba nie trafiłam...
    Pozdrawiam, niech szczęście trwa w nieskończoność :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowna miłość.
    Życzę Wam jeszcze więcej tej cudownej miłości, by każdego dnia była wśród Was. Byście doceniali ją zawsze.. nawet w dobie gorszego dnia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz