Zatańczysz z nią...?
Ślimaczkowi.
Puszyste powietrze kołysze się miarowo. Wdech i wydech. Byle tylko tańczyć. Bez poruszania nogami. Tańczyć i patrzeć jak świat wiruje. Niekiedy stoi bez ruchu. Jak ja. Spojrzenie kurczy się do rozmiaru widocznych punktów. Tych bliskich. Dalekich. Nieważnych. Istotnych. Jednego uśmiechu. Białej pierzyny. Końca drogi. Zakrętu. Początku. Zatańczyć tu i teraz. Czas się nie zatrzyma. Możesz przestawić zegarki. Ale i tak będzie 4.05. Zawsze. Machina wprawiona w ruch. Nie walcz z nią. Przegrasz. Wielu przegrało. Nie jesteś pierwsza. Ani wyjątkowa. To nie magia. Rzeczywistość. To nie film. Życie. Prawdziwe. Czujesz?
Puszyste godziny wypełniają dni. Dzień za dniem. Tydzień za tygodniem. Wciąż i wciąż. Nie zatrzymuj się. Biegnij. Albo tańcz. Śpiewaj na głos. Ja też nie umiem. Tańcz! Naprawdę. Na niby. Szybko. Wolno. Kołysz się. Krztuś się melodią. Strunami. Głoskami. Krzycz. Albo nuć. Jak wolisz. Twój wybór. Mój słuch. Mrucz cicho. Niekiedy głośniej. Czy to wciąż mruczenie? Nadąsana. Wyperfumowana. Zadbana. Piękna. Zawsze piękna. Niekiedy tylko brzydka. To Twoja dusza. Mały kawałek papieru.
Puszyste kartki wypełnione słowami. Atramentowy kleks. Serce w rogu. Kwiatek na dole. Margines. Jeden. Drugi. Patrz. Idź. Przed siebie. Odwracasz się? Dlaczego? Nie powinnaś. A może… Nie wiem. A Ty? Nie wiemy. Tak jest dobrze. Nieidealnie. Dobrze. Nie mogę oddychać. Stoję i patrzę. Obok ty. Nie trzymasz mnie za rękę. To życie. Nie film. Nie magia. Rzeczywistość. Prawdziwa. Bolesna. Szczera.
Tam dalej stos zdarzeń. Małych. I całkiem dużych. Przeżytych. Poznanych. Ogólnie. Może szczegółowo. Jedna chwila. Następna. I ginie. Koniec. Znowu sen. Znowu dzień. Noc bez gwiazd. Słońce za chmurami. Kropelki deszczu. Tańcz! Łap chwilę. Żyj! To przecież proste… Magiczne. Naturalne. Wyjątkowe. Jak ty. Jak ja. Jak my.
Weź mnie za rękę. Zatańczymy razem. Poprowadź mnie. Nie umiem tańczyć…
(to mój pierwszy tekst
od czasu niezmiernie
długiego, za długiego.)
Wiem o tym :) ' lawendowy-motyl.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst ... Wiekszosc tych zdan to szczera prawda, do czego trudno sie przyzwyczaic..dodaje do linek , frapujaca.
OdpowiedzUsuńIleż w tym tekście emocji! Piękne. Stęskniłam się za Twoją pisaniną ;)Ja też nie umiem tańczyć. Taniec niestety często sprawia mi ból. Ale i tak uważam, że jest piękny. Cudowny sposób na wyrażenie emocji. Takie mówienie ciałem. ;)
OdpowiedzUsuńmi czasem brakuje pisania... ja także lubię patrzeć na inne tańczące osoby. relaksuje mnie to w jakiś sposób. pozwala zapomnieć.
OdpowiedzUsuńA we mnie bardziej... wzbudza zazdrość. Jedyna rzecz, która budzi we mnie to uczucie.
OdpowiedzUsuńfakt. we mnie chyba też...
OdpowiedzUsuńŻyć, jakie to zwyczajne, jakie piękne, jak trudno to piękno w zwyczajności zauważyć... Nie potrafię dobrze tańczyć, ale kocham muzykę, muzykę do tańca. Tańczy dusza moja w szczęściu, czuję to doskonale.
OdpowiedzUsuńlubię szczęście duszy
OdpowiedzUsuńWierzę, że wasze dusze złączą się w tańcu miłości, w taktach bicia przepełnionych miłością serc;)
OdpowiedzUsuńLudzie w sumie często zazdroszczą innym czegoś, czego sami nie mają lub nie potrafią. Taka zazdrość chyba nie jest zła. Czasem motywuje do działania. ;)
OdpowiedzUsuńmnie chyba nic nie jest w stanie zmotywować. :)
OdpowiedzUsuńobyś miała rację...
OdpowiedzUsuńNie wierzę. Zawsze się znajdzie takie coś. ;)
OdpowiedzUsuńczy ja wiem. :D
OdpowiedzUsuńJa wiem, że tak jest. ;]
OdpowiedzUsuńTa końcówka jest tak dynamicznie napisana, że właściwie jednym tchem ją przeczytałam. Fajny rytm wybija, choć sama wartość przesłania jest dość tendencyjna. Czyżby to był czas wielkich zmian? Wszystkiego dobrego! :)http://delicje.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten tekst:) fajnie się go czyta:)
OdpowiedzUsuńnie przewiduję żadnych i mam nadzieję, że takowe mnie nie spotkają :)
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym i na razie na nic nie wpadłam. czasem motywują mnie do napisania tekstu jakieś zdania przypadkowe. tak było z tym tekstem. ale to bardziej inspiracja, a nie motywacja.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńPewne rzeczy przychodzą w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Cierpliwości. ;)
OdpowiedzUsuńale wiesz, za prawdę się nie dziękuję:Pchciałabym umieć tak pisać. niby krótkie zdania, a razem tworzą cudo, no cudo!
OdpowiedzUsuńeee, teraz to brak mi słów :P
OdpowiedzUsuńtak jak miłość.
OdpowiedzUsuńnie wierzę;>
OdpowiedzUsuńmi się zawsze wierzy :)
OdpowiedzUsuńno to już wierzę;p
OdpowiedzUsuńprawidłowo!
OdpowiedzUsuń;]]
OdpowiedzUsuńCodziennie trzeba tańczyć, ale czasami to nie jest takie proste. Jednak mimo odpoczynków w naszym tańcu wszyscy i tak jesteśmy piękni. [czysta-woda]
OdpowiedzUsuńDokładnie. ;)
OdpowiedzUsuńpłaczę
OdpowiedzUsuńOn Cie nauczy tańczyc.. ;) /radioactive-lullabies/
OdpowiedzUsuńa czy On kiedykolwiek zatańczy ze mną?
OdpowiedzUsuńromantyczka najprawdziwsza:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńkwadratowy uśmiech! :)
OdpowiedzUsuńnie powinnaś. ze łzami Ci nie do twarzy :)noszę Cię w sercu. ;*
OdpowiedzUsuńobyś miała rację. a powinien, powinien.
OdpowiedzUsuńnieraz.
OdpowiedzUsuńdoprawdy? :)
OdpowiedzUsuńinteresująca myśl. :)
OdpowiedzUsuń:* !
OdpowiedzUsuńoj. czymże zasłużyłam?
OdpowiedzUsuń