Gdyby moje serce...
Gdyby moje serce było mniej uparte, byłoby mi łatwiej.
Gdyby nie angażowało się 'od razu' też byłoby dobrze.
Podchodziło z dystansem i pozwalało poznawać odkrywać, smakować nim zacznie na kogoś widok bić jak szalone... och, idealnie.
A gdyby tak nie wpuszczało każdego od razu? Hmm... perfekcyjnie!
Po prostu wspaniale.
A jak jest?
Jest delikatne jak płatek róży.
Angażuje, gdy tylko poczuje czyjąś obecność i jest w stanie dla tego kogoś zrobić wszystko.
Nie zna słowa 'dystans', choć podśpiewuje sobie - tym razem będzie inaczej. Nie zaangażujemy się od razu. Prawda, Ilonko?
Odkrywa, poznaje, smakuje - zupełnie tak, jakby to były jego ostatnie uderzenia. A przecież ma tyle czasu!
Wszystkich częstuje miłosnym ciasteczkiem.
Moje serce kocha tak bardzo, że czasem dziwię się, iż jest w stanie robić to bardziej, mocniej i mocniej.
Jest ufne jak małe dziecko,
i wrażliwe strasznie.
Widzi sto razy więcej, choć próbuje zamykać oczy.
Widzi winę w sobie, bo przecież nikt inny nie mógł zawinić.
Czuje każdy powiew wiatru i drugie serce. Potrzebuje tego by oddychać, bić.
Potrzebuje lekarza, który nie poda plastra białego, który po deszczu się odlepi, ale specjalnej maści, która pomoże naprawdę.
Potrzebuje teraz dużo opieki i czułości.
Z serca w serce.
Potrzebuje przytulać, dotykać, czuć.
Nie chce już czekać na Niego.
Byłoby łatwiej, gdyby moje serce nie było takie uparte.
Gdyby nie miało tyle wiary i nadziei w sobie.
Byłoby łatwiej, gdyby nie wyglądało co chwilę przez okno, czy aby na pewno nie wraca.
Byłołoby łatwiej, gdyby nie porównywało każdego do Niego.
Och, czy naprawdę się zakochało?!
Nie, na pewno nie.
Przecież nawet go n-i-e z-n-a o-s-o-b-i-ś-c-i-e.
Dlaczego to takie trudne...?
Serce moje, wytrzymamy.
Ty masz mnie, ja Cię.
Byłoby łatwiej, gdyby moje serce...
moje serce jest otwarte dla każdego człowieka. Ale do zakochiwania się raczej mało chętne. ;]
OdpowiedzUsuńZauważyłaś że mówisz "byłoby" po co gdybac? Czy nie lepiej pogodzic się z tym jak jest. Mogę sie podpisac pod większością zdań, które napisalaś. Miłości chyba się nie wybiera. Wiem to z własnego doświadczenia, też nie potrafię się oderwać zawsze On wraca. Dobija mnie ta myśl :( Jestem zla na siebie, ale czy warto? czy to coś zmieni? raczej nie. Na silę nie da się odkochac ani zakochac.
OdpowiedzUsuńOgólnie nic nie jest perfekcyjne. Twoje serce ma właściwie same zalety. Dobrze by było, gdyby inni ludzie też je mieli.
OdpowiedzUsuńzostało zranione? czy ot tak, po prostu?
OdpowiedzUsuńmają. ja w to wierzę.ma zalety, które chciałabym czasem wymienić.one sprawiają, że serce moje... za bardzo czasem cierpi.
OdpowiedzUsuńwiem, że nie warto gdybać i myśleć, co by było gdyby...ale to strasznie trudne.nie chcę się zakochać ani odkochać na siłę. chcę by samo przeszło lub przyszło.ale z drugiej strony mam dość czekania. czekania i czekania.to męczy.Twoje sece wie, o czym mówię...
OdpowiedzUsuńTak wie i to bardzo dobrze, ale chyba już się przyzwyczaiło do tego męczącego bólu. Dla mojego serca to codzienność, często już nawet zapominam, że tak jest. Myślę, że przyjaźń z Toba wiele mnie nauczyla. Tez tego jak sobie z tym radzic i że chyba nie warto przez każda rzecz płakac itd,
OdpowiedzUsuńwięc jednak do czegoś się przydałam...wiesz, to jest zadziwiające. Potrafisz pomóc komuś, a sobie tak trudno. dla mnie to ogormne osiągnięcia, iż Cię tego 'nauczyłam', choć przyznam szczerze - nieświadomie.
OdpowiedzUsuńTak nieswiadomie, ale nauczyłaś. I to jest chyba jedyny plus jaki teraz widzę w tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńEch...Niestety serce nie sługa jak to mówią....:( swiat-tulipanka
OdpowiedzUsuńNie ma co ... trzeba to serce akceptować jakie jest ;)))i nauczyć się z nim zyć :)))
OdpowiedzUsuńżałuję, że tylko to...ja pamiętam nasze wspólne chwile.a najżywiej chyba dzień wspólny nad Wisłą. I chciałabym to powtórzyć - jeśli nie miałybyście nic przeciwko?
OdpowiedzUsuńto chyba lepiej.nie wyrobiłoby ze spełnianiem moich zachcianek. D:
OdpowiedzUsuńprzywzyczajam się do niego. :P16 lat już wytrzymujemy razem. :-)
OdpowiedzUsuńWiększość z tych zdań mogłabym chyba powiedzieć także o sobie... Nie zmieniaj swojego serca. Cyniczne dziewczęta bez uczuć nie są potrzebne światu, jest ich już zbyt wiele. Sa właśnie potrzebne wrażliwe, kochające, widzące więcej niż inni osoby. Choc taka postawa serca wiąże się częstokroć ze łzami i cierpieniem, to nie zmieniaj się, proszę.
OdpowiedzUsuńMoje serce zaś jest odwrotne. Nie ufa ludziom zbyt szybko, nie przyzwyczaja się. Może to i dobrze, bo jest odporne na cierpienie. Jednak jak już się zakocha, zauroczy to nie chce się drugiego serca puścić. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, nie załamuje się, ale czasem mama go dość ;D . [zminimalizowana]
OdpowiedzUsuńZ chęcią to powtórzę. Może nie będzie już takiego uroku, ale zawsze coś. Myślę, że dobrze, że się oddaliłyśmy, bo za długo nie mogłam z Tobą przebywac a teraz jest oki. Bez pretensji itd :) Tylko znajdź termin
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak dobrze mi to słyszeć. :*tak, przerwa była nam potrzebna.
OdpowiedzUsuńczasem wydaje mi się, że byłoby lepiej gdybym je zmieniła. gdyby było mniej wrażliwe... gdyby go wymazało.ale nie umiem.i z drugiej strony... lubię jego spokojne bicie.
OdpowiedzUsuńgdybym miała kilka Twoich cech... nie wiem, pewnie wiele by się zmieniło. ja bym się zmieniła, a przecież tak kocham te moje zwariowane, czasem męczące serce.zrozum tu taką Ilonę. :P
OdpowiedzUsuńNo to jak będziesz miała jeden CALUTKI ( bo zamierzam Cię wymęczyć:D) dzień to daj znać :)
OdpowiedzUsuńbędę miała od wakacji pewnie sporo takich. :-) a nawet po końcu roku. :-)a co zamierzasz ze mną zrobić? :D
OdpowiedzUsuńCo chcę?? Hm....:D Nie powiem Ci, bo nie będziesz chciała się spotkać. Jak dla mnie to może byc codziennie :*
OdpowiedzUsuńCodziennie to nie dam rady. :-) ja się zgadzam na rowery :D
OdpowiedzUsuńRoweru nie mam :P
OdpowiedzUsuńa Uli?:D
OdpowiedzUsuńo to Twoje serduszko ciekawa istotka jest :D [to-on]
OdpowiedzUsuńmożna tak powiedzieć. :P
OdpowiedzUsuńOna będzie jeździła z nami??:P Ale najwyżej pożyczę od brata.
OdpowiedzUsuńniestety kazde serduszko jest inne i musimy je jakos oswajac:) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńfaktycznie. :Do, to jest myśl. :Pwięc jakieś plany mamy. :-)
OdpowiedzUsuńserca nie da się oswoić.stety, że każde jest inne.
OdpowiedzUsuńtak po prostu ;)
OdpowiedzUsuńufff... a szczerze już się wystraszyłam i gotowa byłam nieść swą pomoc. :D
OdpowiedzUsuńda się zrozumieć da : ). ja rozumiem.
OdpowiedzUsuńwięc nie jestem aż tak skomplikowana. :P
OdpowiedzUsuń