A odpowiedź?

  Czasem siedząc na skraju marzeń, zastanawiam się gdzie jest? I co teraz robi? Czy myśli o mnie w tej chwili, jak ja o nim? I czy wyobraża sobie chwilę, kiedy się spotkamy? Czy układa scenki w głowie, jak ja nieraz przed lustrem? Czy dotyka kostki u nogi, kiedy ja zaciskam na niej palce? Ot tak, z przyzwyczajenia przed snem? Czy gładzi ręką swoją rękę, kiedy czuje się samotny?
  I czy już gdzieś jest? Czy go widziałam nieraz, kiedy wychodziłam ze sklepu? A może wpadłam na niego przypadkiem na ulicy, gdy rozmawiałam przez telefon? Może już znam odcień jego oczu? I może pamiętam niektóre uśmiechy? A może jest na drugiej półkuli i teraz zastanawia się, kiedy spotka tę kobietę, która będzie do końca życia? Może właśnie pije herbatę niesłodzoną, choć ja słodzę od lat dwie? A może teraz śpi i śni o swojej obecnej miłości? Może pisze do niej sms-a albo rozmawia przez telefon? A może biega po lesie i obserwuje niebo? Może tańczy w miejscu albo wybija rytm do muzyki, której nie słucham, a może wielbię?
  Może jest artystą, co maluje piękne portrety? A może pisze piosenki, siedząc na dachu przy blasku zachodzącego słońca? A może będzie prawnikiem, co myśli logicznie, choć ja kieruję się sercem? A może studiuje biologię, by zostać cenionym lekarzem? Może jest ironiczny i ucieka, gdy się czegoś boi? Może bije? A może woli rozmawiać?
  Może już jest na krawędzi poznania i czeka na idealny moment? Może czeka, bym dojrzała w nim tego, kim może być?

  Nie lubię pytań milczących.


 

Komentarze

  1. Heh, zabawne... Nie sądziłem, że są jeszcze dziewczyny, które mają czysto romantyczne spojrzenie na świat i tak głęboką wiarę w przeznaczenie. W to, że istnieje dla kogoś dokładnie jedna przypisana osoba. W pewien sposób trochę zazdroszczę tej wiary. Dlatego życzę wszystkiego dobrego i trochę cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. niewidzialnaa__16 kwietnia 2010 15:11

    a może musnął me usta swym oddechem

    OdpowiedzUsuń
  3. a może zrzucić ze schodów może?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też często dręczą takie pytania. Ale wierzę, że kiedyś poznam na nie odpowiedź. Tak... Kiedyś na pewno poznamy odpowiedź.Zmiana adresu z two-million-ways na w-pulapce-marzen. Liczę na zmianę w linkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nikt nie lubi takich pytań.. A każdy je sobie zadaje katując się nimi.. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem lepiej nie znać odpowiedzi, chociaż ciekawość na prawdę potrafi być straszna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też się czasami zastanawiam nad tym, co Ty. Może lepiej nie znać odpowiedzi? Cóż.http://wreszcie.blog.onet.pl Dodałam do linek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ilona.. a może!? smutno mi.... :( k.c

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz