Zazdroszczę swoim wargom, gdy wypowiadają Twoje imię...

  Zazdroszczę przechodniom na ulicy, którzy bez zapamiętania muskali Twoją twarz spojrzeniem. Kobietom, które niechcący potrąciły Cię wychodząc z autobusu. Osobom, które tworzą chwile z Tobą, gdy ja po raz kolejny patrzę przez okno, wierząc, że w tej chwili patrzymy w tą samą stronę. Muzykowi, który szarpiąc struny swej gitary, na chwilę zainteresował Cię swoją muzyką. I miejscom, które zapamiętały odciski Twoich palców.

 To taka zazdrość, która nie niszczy, a sprawia maleńki ból. Wypełnia serce poczuciem żalu i nadzieją, że i nam będą dane wspólne chwile. Jak najszybciej.



 nasze sobotnie rozmowy:

- Mam ochotę zasnąć.

- Więc śpij. Będę patrzył.

 

- Muszę obciąć tego włoska?

- Dlaczego?

- Denerwuje mnie.

- Jak go obetniesz, to nie spotkamy się więcej.

- A jak obetnie mi go fryzjerka?

- Siła wyższa.

 

- Z czego się śmiejesz?

- Tak fajnie to mówisz. W taki specyficzny sposób.

 

- Ja Ci założę – wsunął mi pierścionek na palec.

- I zaręczyny mamy z głowy!

 

- Zepsułeś tę chwilę.

- Chciałem tylko zobaczyć, ile jeszcze będę miał cię dla siebie.

 

- Wybawimy się na weselu twojej siostry za wszystkie czasy!

 

- A kiedy wrócę, chciałabym gdzieś pojechać, może w góry. Pojechalibyśmy w kilka osób, wziąłbym cię ze sobą.

 

- Nie wyjdziemy stąd dopóki nie zjesz.

- Okej. Ja mam czas. Dla mnie to w sumie lepiej. 


- Jestem z koleżanką. Przyjechała z daleka.

- …

- Nie, jeszcze nie narzeczona.

- …

- Prawda, nie da się jej urobić.

 

- Mój dziadek zaprasza Cię na grilla. Mogłabyś zostać na noc.

- I co byśmy robili?

- Rozmawiali. Czuję, że nie spałbym tej nocy.

- A gdybym ja zasnęła?

- Patrzyłbym na ciebie...

 

- Masz czasem ochotę zmienić coś w sobie?

- Ba!
- Co na przykład?

- Oczy. Nasłuchałam się tyle od Kochasia, że są brzydkie, że naprawdę w to uwierzyłam.

- Nie powinnaś. Są brązowe, a czasem robią się czarne, co nadaje im tajemniczości. Nie zmieniaj ich, nawet jeśli będziesz miała taką możliwość. Co jeszcze?

- Obcięłabym tego włosa, bo zaczyna mnie wkurzać!

- Nie obcinaj! Szczegóły są bardzo istotne. A ten włosek jest tylko twój i jest uroczy, podoba mi się.

- Wiadomo nie od dziś, że jestem wyjątkowa, nie?

- Dla mnie jesteś wyjątkowa pod każdym względem.

 

- Czego najbardziej nienawidzę w wietrze? Moja grzywka robi co chce.

- Nie musisz jej poprawić, tak jest dobrze.

 

- Następnym razem przyjadę w kucyku.

- Koński ogon?

- Tak.

- Lubię.

 

- Musiałem usłyszeć twój głos.

- Ochh…

- Myślisz, że wytrzymamy do 15?

- Przyjedź wcześniej.

(…)

- A gdzie jesteś?

- Siedzę w swoim pokoju.

- Na czym?

- Na krześle.

- I patrzysz na łóżko?

- Ciągle. I przypomina mi się, jak tam leżałaś.


Komentarze

  1. Narzeczona_Gangstera26 kwietnia 2010 08:22

    Akurat wierzę w to patrzenie., Czekałby tylko na odpowiednią chwilę i wziął...! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. dziewczyna_szekspira26 kwietnia 2010 08:34

    :) miłość ?http://dziewczynaszekspira.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. wierz mi, że nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zalążki jakiegoś uczucia na pewno. i tysiąc uderzeń serca na minutę - a każde następne tęskni bardziej.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Narzeczona_Gangstera26 kwietnia 2010 09:06

    Niech Ci będzie. Ja to teoretycznie nienawidzę mężczyzn xD

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dla mnie - może istnieć tylko jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Narzeczona_Gangstera26 kwietnia 2010 09:17

    Dziewięciu mam. Cały Gang Benjamina mam do dyspozycji. A że oni życie by za siebie nawzajem oddali i z reguły trzymają się razem, to muszę się dzielić.

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Zminimalizowana26 kwietnia 2010 09:19

    nie obcinaj tego włoska!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle zachodu o jednego, głupiego włoska! haha xD tekst drugi mnie rozśmieszył.Bardzo nietuzinkowe te Wasze rozmowy. Gdy je przeczytałam utwierdziłam się w przekonaniu, że serio do siebie pasujecie. On ma podobny styl mówienia do Twojego ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. cholera. szczęściara z Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  11. w jakim sensie dzielić?

    OdpowiedzUsuń
  12. już go nawet nie odgarniam, kiedy opada mi na oczy. :) uwielbiam go.

    OdpowiedzUsuń
  13. czekałam na takie chwile od dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  14. to jest pikuś przy tym, co od soboty mi pisze. :)tak, chyba ma. i podobny sposób myślenia i odczuwania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteście magią ! <3P.S. Co to za tajemniczy włosek? :P

    OdpowiedzUsuń
  16. oj tak. :)włosek, który jest nieco dłuższy i nie trzyma się swojego miejsca. łączy się z grzywką i tym samym drażni(ł) mnie, bo jest o kilka centymetrów za długi. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To tak jak ja i moja przyjaciółka. Pomimo, że charakterami się różnimy, to jednak sposób postrzegania rzeczywistości, myślenia i wyrażania się mamy całkiem podobny.Ale chciałabym znaleźć też taką osobę wśród osobników płci męskiej. Taką podobną do mnie. Bo przyjaźń z chłopakiem może też zmienić się w coś więcej... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Drażnił i już nie drażni? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam taką przyjaźń. i takie osoby. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. teraz wzbudza we mnie jakieś takie uczucia dobre. :)nie odgarniam go już.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli przyjmiemy, że spotykamy się najczęściej w ICH kwaterze, to cóż... zawsze jest tam któryś z chłopaków, jeśli nie cała grupa.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki takim prawdziwym przyjaciołom odzyskuje się wiarę w ludzi, gdy świat zaczyna przypominać szambo... Wątpię, że zechciałabym stać się optymistką i wybaczyć ludziom, gdyby nie moja przyjaciółka. ;) Ale przyjaźni z chłopakiem jeszcze nie doświadczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam facetów. <3

    OdpowiedzUsuń
  24. nie różni się wiele od tej damskiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale i tak chcę znaleźć faceta przyjaciela xD o ile na Śląsku są takie fajne chłopaki, jak tam gdzie mieszkasz.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bo On go lubi. Więc Ty też już go polubiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  27. nie wiedzieć czemu - jest nim zachwycony. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam nadzieję. Jeszcze nie miałam przyjemności poznania kogoś takiego ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. 12 latków też? Najmłodsi gangsterzy mają 12 i 13 lat. Trzech takich jest.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale ogólnie nic do młodszych nie mam... ale nie aż tak ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. O matko! Facet który nie myśli tylko o jednym i nie kojarzy mu się łóżko tylko z jednym! Ale Ci się trafił okaz, kurcze;) Zazdroszczę:D ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. niedługo ja też tak będę miała (:Miłość jest najcudowniejsza...

    OdpowiedzUsuń
  33. A gdybyś go ścięła i Mu go podarowała? Ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  34. zazdrość nam towarzyszy, idzie za nami jak cień. A wasze rozmowy są magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  35. teraz nawet nasze rozmowy na gg i sms-y są przepełnione uczuciami, ale żeby je spisać - musiałabym mieć chyba cały zeszyt. :)uwielbiam go. całym serce go uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. boję się nazywać to miłością, ale owszem - jest najcudowniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  37. nie wiem czy myśli, czy nie myśli - mi tego nie okazuje. :Dnawet bał się mnie przytulić, bo nie wiedział, jak zareaguję, więc coś w tym jest. :)occcch.

    OdpowiedzUsuń
  38. wspominał, ze chciałby mieć pukiel moich włosów. :) pamiętam, że znalazł jeden mój włos na swoim łóżku - wziął go i schował do kieszeni.

    OdpowiedzUsuń
  39. no chyba, że chce zrobić dobre wrażenie albo się krępuje:P a potem dopiero zacznie myśleć jak typowy facet ;d

    OdpowiedzUsuń
  40. zazdroszczę, ale bardzo się cieszę, ze jesteś tak szczęśliwa, zasługujesz na to

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak ja dopiero zazdroszczę tym wszystkim laską ,które codziennie widzą go w szkole, które się pewnie w nim bujają. Które mogą słuchać jego głosu ,czuć jego zapach. Ja przez swoją głupotę nie mogę. Po tej notce jakoś doszłam do wniosku, że mamy coś wspólnego na pewno mi i tobie zależy na kimś i kieruje nami nie winna zazdrość. Będę wpadać. /Mussowo.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. czuję, że nie zasługuję na Niego... jest zbyt dobry, zbyt czuły.

    OdpowiedzUsuń
  43. nie kracz! już mu napisałam w sobotę, po naszym spotkaniu, że jest facetem na wyginięciu :D

    OdpowiedzUsuń
  44. moja zazdrość... chodzi do klasy męskiej i codziennie zapewnia mnie, że myśli o mnie. tyle mi wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  45. zasługujesz, tylko jest tak wspaniały, ze przysłania ci cały swiat

    OdpowiedzUsuń
  46. chyba masz rację. z tą drugą częścią.co do zasługiwania - nic nie jest w stanie pokolorować moich wątpliwości. chyba. ale kiedy jestem koło niego, czuję się tak bardzo na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  47. z czasem w miarę wspólnych chwil, zaczną znikać. nie bój się poczuć wyjątkową przy nim

    OdpowiedzUsuń
  48. już teraz znikają. :)

    OdpowiedzUsuń
  49. nim_fomanka@onet.eu27 kwietnia 2010 16:43

    Te rozmowy przypominają mi moje rozmowy z pewnym panem, nie z K. (moim chłopakiem), z kimś, dla kogo nigdy nie będę rzeczywistością.

    OdpowiedzUsuń
  50. a ja zazdroszczę Wam tych wspomnień. idziecie w dobrym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  51. to dopiero początki. miłość, jeśli ma być, przyjdzie z czasem. rozwinie się.

    OdpowiedzUsuń
  52. Narzeczona_Gangstera28 kwietnia 2010 11:30

    Bo co oni winni, że młodsi? ;))

    OdpowiedzUsuń
  53. On na pewno też.

    OdpowiedzUsuń
  54. z a k o c h a n i e c !

    OdpowiedzUsuń
  55. co prawda, to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  56. sweet_pink4@buziaczek.pl29 kwietnia 2010 05:41

    ten włosek jest wporządku. ;pależ tu romantycznie. pachnie miloscia? nieidealna

    OdpowiedzUsuń
  57. :-)Bardzo mnie cieszą Twoje ostatnie posty

    OdpowiedzUsuń
  58. uśmiecham się do monitora. ciekawa jestem, jak On wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  59. ostatnie mnie ujęło tak jakoś;)

    OdpowiedzUsuń
  60. mogę Ci zdradzić, że mam go znajomych na nk. :)dla mnie jest idealny wręcz.zakochałam się w jego dłoniach, a dla mnie dłonie to ooooch!

    OdpowiedzUsuń
  61. oj, jest w porządku.pachnie uczuciem. jakim, to się okaże. :)

    OdpowiedzUsuń
  62. mnie też. :)uwielbiam ten stan i moje słowa o nim. ma dobry wpływ na mnie: przy nim nawet uwielbiam swoją twórczość. :)

    OdpowiedzUsuń
  63. mnie ujmuje on ciągle. i ciągle zaskakuje. żałuję, że nie pamiętam każdego jego słowa. i że nie umiem opisać jego spojrzeń.

    OdpowiedzUsuń
  64. za wcześnie, by nazwać to miłością.ale publicznie przyznaję się do zakochania. :)

    OdpowiedzUsuń
  65. nie musiałaś bo ja i tak wiedziałam:D

    OdpowiedzUsuń
  66. ha! :Dsami pewniacy mnie otaczają. :)

    OdpowiedzUsuń
  67. kochana to się czuje nawet przez kabelki;d

    OdpowiedzUsuń
  68. silne to musi być :d

    OdpowiedzUsuń
  69. prawie jak działanie elektronu na proton;D

    OdpowiedzUsuń
  70. nie-humanistyczne porównania są złe :D

    OdpowiedzUsuń
  71. dobre nie znasz się;d

    OdpowiedzUsuń
  72. Narzeczona_Gangstera29 kwietnia 2010 14:18

    Jakie my zgodne xD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz