proporcje i kolorowe wstążki. wciąż odmierzany czas na metalowej tarczy. głośne westchnienia i gorzkie łzy.
zaklęte słowa policzkują rozstania.
zatrzymać się raz na dłuższą chwilę niż moment. i trwać w niebycie westchnień.
być, po prostu być. o jedną sekundę za długo.
przekraczając bramy zwątpień, odnaleźć najszczerszą z głoszonych prawd. dowiedzieć się kiedy nadejdzie "niedługo" wyczekiwane zbyt długo.
i być. i trwać. i modlić się do bogów, których nie ma. na nich zwalić odpowiedzialność za popełnione błędy, nieudane próby, porzucone marzenia, sponiewierane szanse.
miłość.
miłość kształtuje się w sercach zbyt cicho, by można uchwycić ją w dłonie. odchodzi za cicho, by móc zauważyć moment, w którym rozdziela dwa światy na dwie nierówne części.
nieistniejący bogowie rzucają monetą. po twojej stronie dziś wypadnie samotność.
tak. to jest sprawiedliwe.
przemilczane "... i że cię nie opuszczę".
pięknie. serca wznoszą się dzięki miłości ku niebu. najwyższego piętra życzę.
OdpowiedzUsuńi z całego tekstu najbardziej uderzyło mnie to, że miłość odchodzi cicho - czasem nawet sami nie zauważamy tego momentu ...
OdpowiedzUsuńTo droga na całe życie. Nie chcę zatem osiągać skończoności już teraz.
OdpowiedzUsuńMnie to czasem niepokoi.
OdpowiedzUsuńAle wydaje mi się, że w tym zawiera się apel głoszący "dbaj o nią dopóki starczy Ci sił!".
Ach, przepiękne słowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że moje dzieci będą kiedyś interpretować Twoje teksty w szkole :D
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w moje marzenie. :) Niekoniecznie tych przyszłych pokoleń, które, mam nadzieję, zetkną się z tym, co piszę. :)
OdpowiedzUsuńZaczynam się na takie pragnienie programować. :)
trzeba o nią dbać, na pewno. jednak mam wrażenie, że czasem i to jest za mało ...
OdpowiedzUsuńWierzę w przeznaczenie. Jeżeli coś się rozpada, to znak, że była to jedna ze stacji w drodze ku prawdziwej miłości. Kolejny etap, przygotowujący nas do tego, by bardziej docenić osobę, która ma być tą, z którą spędzimy życie.
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co ;P
OdpowiedzUsuńByć może, ale każde miłe słowo sprawia, że chce się pisać więcej i więcej. :)
OdpowiedzUsuńJest w tym trochę racji :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńPiękne. Szczególnie poruszyło mnie to zdanie:
OdpowiedzUsuń"miłość kształtuje się w sercach zbyt cicho, by można uchwycić ją w dłonie. odchodzi za cicho, by móc zauważyć moment, w którym rozdziela dwa światy na dwie nierówne części".
A najtrudniejszy jest moment, gdy jeden ze światów się oddala, a ten drugi jeszcze przez pewien czas nie jest tego świadom, nie potrafi lub nie chce tego dostrzec...
Pozdrawiam.
I taka bywa miłość. Gdyby zawsze kończyła się pięknie i łączyła dobrze - nie umielibyśmy jej docenić.
OdpowiedzUsuń