Niedokończona chwilo, ja czekam.

 To było kilka oddechów na tej samej szybie, które pozostawiły cieniutką mgiełkę. I ich jedno serce rysowane wspólnie. Nie został po nim ślad. Po miłości także. Czy to nie przerażające, kiedy dwoje ludzi zapatrzonych w siebie, gotowych skoczyć za sobą w ogień – pewnego dnia pozostawia za sobą teraźniejszość i rozpoczętą przyszłość? Nieskończona miłość boli chyba bardziej. I ciągle kusi jak słodki owoc pozostawiony na słońcu. Przynajmniej jedną ze stron. Ale czy miłość można dokończyć? Zawsze pozostają samotne słowa czekające na ciąg dalszy. A pisane przez jedną stronę, jednym sercem, nie są już takie piękne, takie idealne.

 Pozostawiona miłość, która miała trwać wiecznie, robi spustoszenie w sercu. Powstaje w nim otchłań, której nie da się niczym wypełnić. Nie pasuje żadne słowo, żadna myśl. To nie ten szept, nie ten śmiech. Inny smak ust, inny zapach zmieszany z cząsteczkami powietrza. Serce jest wrażliwe na to, co kochało. Rozpoznaje każdy szelest, który przypomina o tym, co było i uczepia się tego, skazując się na ból. Ogromny ból, z którym nie umie sobie poradzić. Nawet rozmowa z duszą i rozumem nie jest w stanie go ukoić, wlać w niego nadziei.



  jeszcze nie odbarwiłam swoich zakochanych myśli. dziś pokolorowałam je jeszcze intensywniej.

  podobno błyszczą mi oczy.

  nie podobno, naprawdę nie mogę być bez niego.


  podzielę się z Tobą nawet brązową jednogroszówką.

  kochać Cię. to takie naturalne.

dziękuję za polecenie.

 

moja i twoja nadzieja.



Komentarze

  1. para rysuje serca, samotni rysują serca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Są rzeczy, które nie powinny się kończyć. Bo ich koniec pozostawia tylko ból i żałosne uczucie samotności...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic naprawdę nic nie pomoże, jeśli Ty nie pomożesz dziś miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niewidzialnaa__22 grudnia 2009 12:24

    jeszcze nie uleciała nadzieja na nasze wspólne jutro

    OdpowiedzUsuń
  5. para narysowała serce. jedno. a potem mogła rysować już tylko dwa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo taką pustkę bardzo trudno jest wypełnić. Kiedy odchodzi ktoś bliski i postanawia tak po prostu urwać jakąś ciągłość to zabiera nam cząstkę samego serca ...

    OdpowiedzUsuń
  7. niewidzialnaa__22 grudnia 2009 13:11

    ale kiedyś uleci

    OdpowiedzUsuń
  8. a serce trudno wyleczyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. to właśnie jest najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miłość jest piękna..

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu blizny pozostaja na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uczucie niedosytu jest jeszcze gorsze jak słone łzy smutku nieszczęśliwej miłości.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bo chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko. Gdy się upada za daleko, to nie ma już chyba żadnego ratunku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podobno prawdziwa miłośc nigdy sie nie kończy. W każdym, kto kiedykolwiek kochał, pozostaje tlący się delikatnie żar. Czasem wystarczy iskra, aby ogień znów zagościł. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. a wiesz? Miłość zawsze się kończy...

    OdpowiedzUsuń
  16. nic, na prawdę nic nie pomoże, jeśli ty nie pomożesz....a ja dziś już wiem, że to obie strony muszą chcieć pomagać i pomóc.mam podłe wrażenie, że miłość zawsze się kończy. a jak nie to jej nie ma po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że miłość się kończy. I te wszystkie dobre chwile ....Los nie powinien ich zabierać ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Aż się cieplej na sercu robi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. i właśnie to jest smutne :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Naturalne, ale nee banalne ; PHeh, wiem co to znaczy kochać. To niesamowite ... | kolorowa-sukienka. |

    OdpowiedzUsuń
  21. "kochać Cię. to takie naturalne." Lubię Twoje słowa, mimo że często są takie niespokojne, to jakoś działają na mnie kojąco...

    OdpowiedzUsuń
  22. cudowna piosenka, nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  23. nim_fomanka@onet.eu23 grudnia 2009 08:18

    Znam taka niedokończona miłość...

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli jedna strona nie kocha, nie można tego nazwać miłością.

    OdpowiedzUsuń
  25. ~requiem [bad-requiem]23 grudnia 2009 10:15

    Hm, wiesz, niedokończona miłość czasem jest piękniejsza od tej, jakby ją nazwać, spełnionej. Masz piękne wspomnienia, piękne słowa i nadal wiesz co znaczy kochać i nadal pamiętasz co znaczy być kochaną. Wyobraź sobie, ze wszystko układałoby się idealnie i nagle...Nagle okazałoby się, że ta miłość się wypaliła. Znikła. Spełniła się tak bardzo, że nie zostawiłaby żadnych wspomnień. Co jest gorsze?

    OdpowiedzUsuń
  26. są specjalne maści...

    OdpowiedzUsuń
  27. chyba masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  28. czasem się wraca.

    OdpowiedzUsuń
  29. i spala wszystko. ale to chyba dobry płomień?

    OdpowiedzUsuń
  30. bo dwie osoby tworzą miłość prawdziwą.

    OdpowiedzUsuń
  31. daje coś w zamian. zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  32. ja też. jest gorsza niż ta, która minęła.

    OdpowiedzUsuń
  33. nie wierzysz w jednostronną miłość?

    OdpowiedzUsuń
  34. miłość zawsze pozostawia wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  35. Daje, ale zbyt krótkie chwile radości i wspomnienia. One na szczęście zostają na zawsze, choć nie ukrywam, czasami bolą ...

    OdpowiedzUsuń
  36. ajajjjjajj miłość to najpiękniejsze i najniebezpieczniejsze słowo, jakie kiedykolwiek słyszałam :)ale nie trzeba się jej bać.. :) / findrop

    OdpowiedzUsuń
  37. nie nazywam tego w ten sposób, to za wielkie słowo.

    OdpowiedzUsuń
  38. A co to za dwie śliczne Panie na zdjęciu?Domyślam się, że ta nie w czerwonej sukience to Ty.No więc właśnie..Kim jest ta Dama w czerwonej sukience?

    OdpowiedzUsuń
  39. miłość. jednych rani. innych uszczęśliwia na zawsze. wesołych Ilonko! ;*

    OdpowiedzUsuń
  40. no tak mi sie wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ilono;) - Niech się spełnią wszystkie marzenia - te małe i te ogromne. By uśmiech na twarzy dodawał Ci wiary i nadziei na lepsze jutro. A gwiazdka z nieba przypominała Ci o rodzinie, znajomych oraz tych, którzy nie mają tyle szczęścia co Ty i są sami. Zdrowych wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku. Wesołych Świąt.Pozdrawiam ciepło i wybacz, ze nie na temat:*

    OdpowiedzUsuń
  42. może dlatego tak o nią trudno.

    OdpowiedzUsuń
  43. Niereformowalna25 grudnia 2009 04:41

    Życzę Ci, by jednak Twoja miłość miała ten szczęśliwy koniec. Byście nie zostawiali teraźniejszości i razem budowali wspólną przyszłość. ;****

    OdpowiedzUsuń
  44. Może ocenę? [zastrzyk-pikanterii]

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja w to nie wierzę. Blizna może wyblaknąć z czasem, ale zawsze będzie.

    OdpowiedzUsuń
  46. nim_fomanka@onet.eu27 grudnia 2009 10:32

    Bo nawet nie wiem ja ją wspominać...

    OdpowiedzUsuń
  47. ~coiloma.blog.onet.pl27 grudnia 2009 12:55

    Nieskończoną miłość może dokończyć ktoś inny. I choć to wydaje się nie-naturalne, bywa zaskakującym ukojeniem. Życzę, aby błysk oka tęsknoty, z czasem zmienił się w błysk szczęścia. Pozdrawiam. Coiloma

    OdpowiedzUsuń
  48. Zmieniłam adres z niereformowalnie.blog.onet.pl na slowem-pisany.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  49. dziewczyna_szekspira27 grudnia 2009 14:01

    :)wróciłammm :)dziewczynaszekspira :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Miłość. Jak to jedno słowo przywodzi na myśl mnóstwo różnych uczuć i wspomnień. Dlatego tego nie lubię. Nie lubię, gdy coś przypomina mi złe rzeczy. Może dlatego, że naiwnie chcę wierzyć, iż było ich mniej niż tych dobrych. Naiwnie- bo przecież złego więcej doświadczamy. Uznaję miłość za zło konieczne. Konieczne, bo serce nie wybiera. Zło, bo najczęściej wybiera źle.A, jak ktoś pięknie zauważył, serce ciężko wyleczyć.[amaze-me]

    OdpowiedzUsuń
  51. Widzę przyjaźń na górze?

    OdpowiedzUsuń
  52. Takie życie/. [to-on] <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz