tysiąc razy kocham cię.

  Tysiące drobnych chwil, które składają się na wieczność. Miliony uśmiechów znajdujących sobie miejsce w mej pamięci. Niezmierzona ilość przebytych kilometrów w poszukiwaniu Ciebie, lub choćby Twojego cienia. Wiele słów dobierających się w pary, a wśród nich dwa, idealnie skomponowane, od zawsze na moich ustach. Czekam na idealny moment, ten nigdy nie nadejdzie. Więc nigdy mojego serca nie poruszy dreszcz przy wypowiadaniu na głos uczucia.

  Wysyłam Ci pocztą czerwone pocałunki. Zabarwione miłością myśli.


zrobiłyście bałagan
 w moim sercu.

hero.


Komentarze

  1. Niereformowalna14 grudnia 2009 13:47

    Też jestem pesymistką., ale powoli staram się z tego leczyć. Ty też powinnaś. Może kiedyś nadejdzie ten moment, na który czekasz ...

    OdpowiedzUsuń
  2. pesymistką...? Boże, ileż wy mi rzeczy uświadamiacie. chyba zacznę jeszcze częściej pisać.chciałabym... bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  3. bo my bałaganiary jesteśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no ale żeby sobie moje serce upatrzyć, to już szczyt wszystkiego! :P

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham Cię, Koooochaaaam, zacznijmy od nowa wszystko budować ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne wyznanie.wszędzie widzę słowa "Kochaś" - bo tak wołamy na niego.ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. taki hojrok? ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Napiszę coś, co zdziwi pewnie lekko. Strasznie dobrze mi bez miłości. Bez tego uczucia. Jestem wolna i mogę robić wszystko, co tylko zechce. Moje serce nie czuje zobowiązań, a wyrzuty sumienia są ciche, bo nie mają podstaw, aby się uruchamiać. I mam tą cudowną świadomość, że ramiona pewnego Pana są zawsze na mnie otwarte. Cudownie zatonąć w Jego ramionach, chowając twarz w materiale kurtki. Obszernej kurtki. Cuudowne uczucie. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. zakochanananana ? :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Te dwa słowa są takie śliczne... Przynoszą ze sobą całą gamę pozytywnych myśli i emocji :) [two-million-ways]

    OdpowiedzUsuń
  11. nim_fomanka@onet.eu15 grudnia 2009 08:39

    Nic, tylko łykac, zachłysnąc sie miłością i juz się z niej nie budzic :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niereformowalna15 grudnia 2009 08:40

    Nie wiem czy jesteś pesymistką, bo nie wiem jak zachowujesz się na co dzień. W tej akurat omawianej kwestii - tak, jesteś negatywnie nastawiona. Stąd moje stwierdzenie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. a może przyjdzie czas ze twe usta się otworzą na to słowo?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. coraz bardziej jej nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  15. w tej kwestii masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  16. z przykrością stwierdzam, że tak.

    OdpowiedzUsuń
  17. a nie byłam w dobrym nastroju, gdy je pisałam. :P

    OdpowiedzUsuń
  18. a najlepiej się nią udusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nakłaniają mnie do tego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niereformowalna15 grudnia 2009 12:26

    Prawie zawsze ją mam. :D Zaczynam Cię lubić, bo już drugi raz mi ją przyznajesz. :D Pomimo, że jesteś Iloną i się ze mną kłócisz. :) P.s. To Ty jesteś na zdjęciu na nagłówku?

    OdpowiedzUsuń
  21. możemy się zamienić.

    OdpowiedzUsuń
  22. umiesz? ja z chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  23. powinnaś mnie lubić przede wszystkim dlatego, że jestem ILONĄ! :D a widzisz, pan z notki często mi mówi: Teraz powinnaś powiedzieć: ja zawsze mam rację:D aż go zacytowałam. :P i siebie przy okazji.ano ja :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Niereformowalna15 grudnia 2009 12:58

    To, że jesteś Iloną, właśnie wiele przekreśla. :P Choć imię masz ładne. ;]Czegoś tu nie zrozumiałam. On Ci mówi, że masz Jemu przyznać rację, czy żebyś sobie ją przyznała? ;>Ładna z Ciebie dziewczyna.. Ale abyś sobie nic złego o mnie nie pomyślała, z góry powiem, że wolę jednak chłopców. :D Też noszę aparat. :P

    OdpowiedzUsuń
  25. często są sytuacje kiedy rozmawiamy i on odpowiada:Masz rację. I gdy ja to ignoruję, rzuca ten swój tekst. :D Bo często mu powtarzałam: Ja zawsze mam rację. :D Kapewu? :DCo do imienia: mi się nie podoba. :D Wolę, kiedy mówią do mnie Ilon. :)co do zdjęcia: skąd wiedziałaś, która to ja, cwaniaczku? :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie chcesz tego uczucia ? [to-on]

    OdpowiedzUsuń
  27. coraz częściej myślę, że nie. chcę mu je wyznać, a jednocześnie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  28. Niereformowalna15 grudnia 2009 14:12

    A no już pojęłam. :D Skąd wiedziałam? Bo ta po prawej wygląda właśnie na takiego podłego Ilona. :P Zgadłam? ;>

    OdpowiedzUsuń
  29. "idealny moment, ten nigdy nie nadejdzie"Czyżbyśmy mieli na pokładzie wróżkę?

    OdpowiedzUsuń
  30. Zakochała się ! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. A najlepsze w tym wszystkim jest Jego zazdrosne spojrzenie, które gdyby mogło zabiło by tego pewnego Pana, posiadacza cudownych ramion i miłego głosu, który zawsze względem mnie jest słodki. Ale wiesz czasami mimo wszystko serce tęskni za miłością, ale zabijam tą tęsknotę skutecznie. ( :

    OdpowiedzUsuń
  32. tak bardzo chcialoby sie umiec to powiedziec

    OdpowiedzUsuń
  33. a widzisz;D coś sie otwierac powoli zaczxyna;D

    OdpowiedzUsuń
  34. Przyjdzie taka chwila, że będziesz musiała to wypowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  35. nim_fomanka@onet.eu16 grudnia 2009 07:59

    Ooo tak ! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. o nie, na pewno ktoś Ci powiedział, że ja jestem po prawej ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. kim jest ten Pan? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. spróbuje jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  39. pudło z wątpliwościami. :Pco chwilę przesuwam datę powiedzenia mu tego, co czuję/czułam, gdybym się zakochała w kimś innym :P

    OdpowiedzUsuń
  40. codziennie. siedzimy razem na 10 godzinach lekcyjnych, poza tym rozmawiamy na przerwach. dzisiaj trącał moją rękę i powtarzał: porozmawiaj ze mną... ale nie o uczuciu.

    OdpowiedzUsuń
  41. nim_fomanka@onet.eu16 grudnia 2009 08:48

    Mi jeszcze do duszenia sie brakuje dużo, ale dzis i tak brakowało mi tchu :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Olu... ja nie wierzę, że takowy kiedyś nadejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  43. w losowaniu wypadło na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. wiesz co? nie spieszno mi na tamten świat ;D

    OdpowiedzUsuń
  45. nim_fomanka@onet.eu16 grudnia 2009 08:57

    Mi tym bardziej :P

    OdpowiedzUsuń
  46. To chyba dobrze, mam rację? :)

    OdpowiedzUsuń
  47. warto teraz moze?

    OdpowiedzUsuń
  48. a ja Ci mówię, że poruszy!

    OdpowiedzUsuń
  49. a jest taka możłiwosc w ogóle?:p

    OdpowiedzUsuń
  50. kiedyś może. nie przez Niego.chociaż przez Niego. w III kl lub w te wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  51. Niereformowalna16 grudnia 2009 13:05

    Kochana, Ty nie znasz jeszcze moich możliwości. :D Ja jestem utalentowana w każdej dziedzinie. :D

    OdpowiedzUsuń
  52. i jakże skromna :p

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja też nie chce.. odejść nie chce... Czy ta piosenka tylko na mnie działa "dziwnie"? Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  54. A ja wiem, że jeszcze nieraz Twoje serce podskoczy, gdy ktoś, kogo pokochasz Cię dotknie lub wypowie te magiczne słowa ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  55. Kobiecie nie dogodzisz :P

    OdpowiedzUsuń
  56. Kolega/Przyjaciel. Można by rzec, że ktoś wyśrodkowany. Ktoś pomiędzy kolegą, a przyjacielem. Powiedz mi czemu On odgrywa sceny zazdrości, a później poucza mnie w rozmowie na gadu. No czemu? Jakim prawem? Przecież sam wybrał. Sam chciał iść tą ścieżką, którą idzie beze mnie. Sam chciał, ja dałam mu wolną rękę. Czemu przy przyjaciołach traktuje mnie, jak powietrze, do którego czasami coś powie, a które często odpyskuje i zada ból. Które nauczyło się bronić. Nie rozumiem go. On nie ma prawa być zazdrosny. Już nie!

    OdpowiedzUsuń
  57. nie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytania...

    OdpowiedzUsuń
  58. odejść nie chcesz? dziwnie, tzn?

    OdpowiedzUsuń
  59. Niereformowalna17 grudnia 2009 06:21

    To jedna z moich najbardziej widocznych, licznych zalet. :D

    OdpowiedzUsuń
  60. ciekawa jestem pozostałych ;D

    OdpowiedzUsuń
  61. jest do Ciebie nastawiony wyłącznie koleżeńsko ?

    OdpowiedzUsuń
  62. jak toś się sprawdza? nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  63. kto wie co los Ci zgotuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. no skoro Kochaś ;p

    OdpowiedzUsuń
  65. I tutaj mamy świetny tego przykład :D

    OdpowiedzUsuń
  66. nim_fomanka@onet.eu17 grudnia 2009 11:18

    Za duzo fajnych panów znam, jednego np. bardzo fajnego :P

    OdpowiedzUsuń
  67. ~requiem [bad-requiem]17 grudnia 2009 11:52

    Niech ten bałagan, czy raczej robienie porządków wyjdzie Ci na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  68. To będzie ten idealny moment :]

    OdpowiedzUsuń
  69. toż to ty naprawde masz cieżki orzech do zgryzienia;p;pciągle go spotykac i udawać że wszystko miedzy wami .... jak przyjaciele...

    OdpowiedzUsuń
  70. Panna_Balonowa17 grudnia 2009 13:30

    Myślę, że kiedyś ten moment na pewno nadejdzie, a jeśli nie będzie idealny, to z pewnością przynajmniej odpowiedni. :)[kolorowy-balon]

    OdpowiedzUsuń
  71. Niereformowalna18 grudnia 2009 07:37

    Nie lubię się chwalić. Samo wyjdzie w praniu. :D

    OdpowiedzUsuń
  72. nikt nigdy z moich ust tych 2 słów nie usłyszał.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz