Dobra Wróżko!
Dobra Wróżko!
Wiele dziewczynek pisze listy do Świętego Mikołaja, zapominając, że Ty także spełniasz życzenia. Masz piękną sukienkę i cudowną różdżkę, która pomaga Ci ofiarowywać innym szczęście.
Ostatnio z nieba spadają okruszki białej czekolady. Stojąc w mlecznym puchu, wystawiam twarz do nieba i otwieram buzię, by złapać na język kilka gwiazdek słodkiej rozkoszy. Mama pewnie bałaby się, że rozboli mnie gardło, ale to nieistotne. Jestem już dużą dziewczynką i umiem o siebie zadbać, co nie zmienia faktu, że bardzo lubię tę troskę o mnie i strach, że coś mi się stanie.
Niedawno spędziłam Sylwestra i rozpoczęłam Nowy Rok. Wydawało mi się, że będzie inaczej, właściwie wszystko poszło nie tak, jak zaplanowałam. Ale to nie znaczy, że było źle. Było wyjątkowo i inaczej. W tę wyjątkową noc, podczas której przełożyłaś zapisaną kartę i pokazałaś mi nową, białą - wypełniłam swoje serce wieloma uczuciami. Dużo się śmiałam. W czekoladowych płatkach tańczyłam ze swoją przyjaciółką i przytulając się do niej, obserwowałam magiczne fajerwerki, które rozświetliły noc. Czułam się bezpiecznie i wyjątkowo. Pierwszy raz spędziłam z nią Nowy Rok od początku do końca i wcale nie żałuję, choć tak bardzo pragnęłam zostać w swoim łóżku.
Pierwszy dzień stycznia spędziłam ze swoją siostrą i jej chłopakiem. Byłam z nimi na kuligu. Urozmaicił mi te kilka godzin słodki uśmiech pewnego chłopaka. Wiem tylko, że nazywa się Rafał i chyba nie potrzebuję wiedzieć więcej. Miał naprawdę piękny uśmiech, którym mnie zaczarował. Wróciłam do domu cała mokra i zmarznięte, ale cieszyłam się z tego.
Nie będę Ci pisała, Dobra Wróżko o ubiegłym roku, choć działo się wiele. Cieszę się, że Nowy Rok spędziłam z pewnym imieniem na ustach i Jego głosem w słuchawce. Dzwonił do mnie. On i Aneta, i mama, i dostałam wiele, innych życzeń. To była naprawdę magiczna noc.
Piszę do Ciebie, ponieważ czuję się tak źle. Moje serce napełnione jest miłością. Moje serce pragnie poczuć ten dreszcz przy wypowiadaniu na głos uczucia. Wczorajszą noc spędziłam na rozmowie o nim, z sercem rozkołatanym, pełnym wątpliwości i pragnień. Chciałabym mu powiedzieć o tym wszystkim, co jest we mnie, ale nie chcę go stracić. Nie umiałabym być bez Niego. Nie wyobrażam sobie siebie bez Jego obecności. Wczoraj ktoś zapytał się mnie Czy jestem gotowa?. Zamarłam na chwilę. Ale na pytanie nie odpowiedziałam. Z jednej strony jestem, z drugiej tak bardzo się boję. Dlatego poczekam do czerwca 2011. Umówiliśmy się, że wtedy powiemy sobie o wszystkim i odpowiemy sobie na każde pytanie. Wytrzymałam tyle czasu, więc wytrzymam jeszcze dłużej, choć czasem boli mnie ciało z tej miłości.
Dobra Wróżko, proszę Cię o wiarę i nadzieję. O miłości chyba też, ale wiem, że to Ona wybierze sobie czas. Proszę Cię o wytrwałość w tym nowym roku i odwagę, bym realizowała się i spełniła swoje cele, a także marzenia. Proszę Cię także o nieustającą miłość do słów, choć jestem pewna, że ona nigdy nie przeminie. Podaruj mi, proszę, tysiące pomysłów i obraz bohaterów, których życie zechcę opisać. I o szczęście dla moich najbliższych. Bez nich nie ma mnie. Potrzebuję ich i pragnę ich wolności w uśmiechu.
A na koniec proszę Cię o odwagę i siłę dla Niego. I szczęście, które niekiedy się od niego odwraca. Proszę Cię w jego imieniu o wytrwałość i natchnienie, i o sprawność w znajdowaniu rysunków, które mógłby uwiecznić na kartce. Podaruj mu obraz miliona kolorów, by zawsze miał chęć rysować. Jest naprawdę w tym doskonały. Daj mu przyjaciela, który nigdy go nie zostawi i miłość, kiedy będzie jej naprawdę potrzebował.
Ściskam Cię mocno Dobra Wróżko i wierzę, że mnie wysłuchasz. Może nie dziś, ani za miesiąc, ale kiedyś. Przed nami całe życie.
Wiele dziewczynek pisze listy do Świętego Mikołaja, zapominając, że Ty także spełniasz życzenia. Masz piękną sukienkę i cudowną różdżkę, która pomaga Ci ofiarowywać innym szczęście.
Ostatnio z nieba spadają okruszki białej czekolady. Stojąc w mlecznym puchu, wystawiam twarz do nieba i otwieram buzię, by złapać na język kilka gwiazdek słodkiej rozkoszy. Mama pewnie bałaby się, że rozboli mnie gardło, ale to nieistotne. Jestem już dużą dziewczynką i umiem o siebie zadbać, co nie zmienia faktu, że bardzo lubię tę troskę o mnie i strach, że coś mi się stanie.
Niedawno spędziłam Sylwestra i rozpoczęłam Nowy Rok. Wydawało mi się, że będzie inaczej, właściwie wszystko poszło nie tak, jak zaplanowałam. Ale to nie znaczy, że było źle. Było wyjątkowo i inaczej. W tę wyjątkową noc, podczas której przełożyłaś zapisaną kartę i pokazałaś mi nową, białą - wypełniłam swoje serce wieloma uczuciami. Dużo się śmiałam. W czekoladowych płatkach tańczyłam ze swoją przyjaciółką i przytulając się do niej, obserwowałam magiczne fajerwerki, które rozświetliły noc. Czułam się bezpiecznie i wyjątkowo. Pierwszy raz spędziłam z nią Nowy Rok od początku do końca i wcale nie żałuję, choć tak bardzo pragnęłam zostać w swoim łóżku.
Pierwszy dzień stycznia spędziłam ze swoją siostrą i jej chłopakiem. Byłam z nimi na kuligu. Urozmaicił mi te kilka godzin słodki uśmiech pewnego chłopaka. Wiem tylko, że nazywa się Rafał i chyba nie potrzebuję wiedzieć więcej. Miał naprawdę piękny uśmiech, którym mnie zaczarował. Wróciłam do domu cała mokra i zmarznięte, ale cieszyłam się z tego.
Nie będę Ci pisała, Dobra Wróżko o ubiegłym roku, choć działo się wiele. Cieszę się, że Nowy Rok spędziłam z pewnym imieniem na ustach i Jego głosem w słuchawce. Dzwonił do mnie. On i Aneta, i mama, i dostałam wiele, innych życzeń. To była naprawdę magiczna noc.
Piszę do Ciebie, ponieważ czuję się tak źle. Moje serce napełnione jest miłością. Moje serce pragnie poczuć ten dreszcz przy wypowiadaniu na głos uczucia. Wczorajszą noc spędziłam na rozmowie o nim, z sercem rozkołatanym, pełnym wątpliwości i pragnień. Chciałabym mu powiedzieć o tym wszystkim, co jest we mnie, ale nie chcę go stracić. Nie umiałabym być bez Niego. Nie wyobrażam sobie siebie bez Jego obecności. Wczoraj ktoś zapytał się mnie Czy jestem gotowa?. Zamarłam na chwilę. Ale na pytanie nie odpowiedziałam. Z jednej strony jestem, z drugiej tak bardzo się boję. Dlatego poczekam do czerwca 2011. Umówiliśmy się, że wtedy powiemy sobie o wszystkim i odpowiemy sobie na każde pytanie. Wytrzymałam tyle czasu, więc wytrzymam jeszcze dłużej, choć czasem boli mnie ciało z tej miłości.
Dobra Wróżko, proszę Cię o wiarę i nadzieję. O miłości chyba też, ale wiem, że to Ona wybierze sobie czas. Proszę Cię o wytrwałość w tym nowym roku i odwagę, bym realizowała się i spełniła swoje cele, a także marzenia. Proszę Cię także o nieustającą miłość do słów, choć jestem pewna, że ona nigdy nie przeminie. Podaruj mi, proszę, tysiące pomysłów i obraz bohaterów, których życie zechcę opisać. I o szczęście dla moich najbliższych. Bez nich nie ma mnie. Potrzebuję ich i pragnę ich wolności w uśmiechu.
A na koniec proszę Cię o odwagę i siłę dla Niego. I szczęście, które niekiedy się od niego odwraca. Proszę Cię w jego imieniu o wytrwałość i natchnienie, i o sprawność w znajdowaniu rysunków, które mógłby uwiecznić na kartce. Podaruj mu obraz miliona kolorów, by zawsze miał chęć rysować. Jest naprawdę w tym doskonały. Daj mu przyjaciela, który nigdy go nie zostawi i miłość, kiedy będzie jej naprawdę potrzebował.
Ściskam Cię mocno Dobra Wróżko i wierzę, że mnie wysłuchasz. Może nie dziś, ani za miesiąc, ale kiedyś. Przed nami całe życie.
Ilona
***
***
Najważniejsza była dla niej jego obecność. Cokolwiek się w tym zawierało. Chciała go przyjąć, bez względu na to, czy składał się z samych wad, czy zalet. Bez względu na to, czy brał ją pod uwagę snując marzenia. Potrzebowała go i nie umiała z tym walczyć. Stał się jej całym światem. Wypełnił ją od środka i teraz każda jej cząstka pragnęła go. Był fundamentem jej istnienia, bez którego zachwiałaby się cała budowla, którą tworzyła.
przepraszam za nieobecność.
przepraszam za nieobecność.
Cudownie, że on jest. Bez względu na to jak wiele słów już zostało wypowiedziane, a jak wiele jeszcze czeka na swój czas, bez względu na to, że czasem boli.... Cudownie, że on jest.
OdpowiedzUsuńjest częścią mnie. tak, Olu, cudownie, że On jest.witaj w nowym roku. <3
OdpowiedzUsuńw sumie to nie rozumiem dlaczego czekac do 2011 roku... w ogole nie rozumiem dlaczego mozesz go stracic przez to ze mu cos powiesz, a z drugiej strony ustaliliscie date na powiedzenie sobie wszystkiego.zawiklane to jakies...
OdpowiedzUsuńOh, u nas nie było widać fajerwerków przez mgłę, a w sylwestrową noc padał deszcz. Śnieg spadł u nas niedawno... I od razu poczułam się lepiej. Kocham zimę <3Śliczna notka. Jako małe dziecko wierzyłam we wróżki i czarodziejki, które potrafią spełniać marzenia małych dziewczynek. Potem ta wiara w nie zanikła i zwyczajnie zapomniałam o tych moich starych, dziecinnych marzeniach o spotkaniach z wróżkami :)) [two-million-ways]
OdpowiedzUsuńbo wtedy wiem, że jak przeżyje szok, otrząśnie się z niego, podczas gdy ja będę daleko.to symbol chyba. w rzeczywistości na pewno powiem mu to wcześniej. może gdy będzie wiedział, mnie będzie łatwiej ?strzelę sobie w łeb za chwilę. :p
OdpowiedzUsuńja też kocham śnieg. dzisiaj, kiedy padały takie ogromny płatki - zachwycałam się nimi przez całą matematykę. :)
OdpowiedzUsuńsiła jest najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńchyba masz rację.
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat czerwiec 2011?
OdpowiedzUsuńoby spełniło się to wszystko :)
OdpowiedzUsuńreszta potem przychodzi z czasem, a jeśli nie ma siły, nie ma nic ;)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie, ze na pewno powiesz to wczesniej, bo tak sie nie da zyc xdddw ogole to my tu mowimy o czyms wstylu "milosc" ?
OdpowiedzUsuńOby Dobra Wróżka była dla Ciebie łaskawa :*
OdpowiedzUsuńczyli dzwonił?:D
OdpowiedzUsuńjak najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńoooby :)może spojrzy na mnie jakoś delikatnie:D
OdpowiedzUsuńnie dziękuję, by nie zapeszyć. :p
OdpowiedzUsuńi tak nie musisz dziękowac :D
OdpowiedzUsuńkoniec szkoły, utrudniona widoczność. :)ale przesunął mi się chyba termin. muszę zwołać naradę i ustalić, czy powiedzieć mu wcześniej.
OdpowiedzUsuńprzyzwyczajenie :d
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane. :)
OdpowiedzUsuńtrudno zaprzeczyć. ;]
OdpowiedzUsuńale to taka jednostronna?
OdpowiedzUsuńnie wiem, co On czuje.wiem, że jakieś znaczenie odgrywam w Jego życiu.
OdpowiedzUsuńtak czuję ;p
OdpowiedzUsuńto znak, że serce żyje. :P
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że dasz rade, ale nie myślisz, ze ryzyko może byc opłacalne? że jesli bedziesz to przyduszac, to Cie cos ominie?
OdpowiedzUsuńdlatego właśnie powiem mu w te ferie lub w wakacje. to cały rok. :)ale boję się cholernie.
OdpowiedzUsuńdaje znak ostatnio aż za bardzo ;d
OdpowiedzUsuńw takim razie nie ma za co xd
OdpowiedzUsuńpowiedziałąbymj że to bardzo wiele znaczy:D
OdpowiedzUsuńDobra wróżka może posypać pyłu gwiezdnego za tak ładnie opisane życzenia nowo roczne, jakkolwiek za zimą nie przepadam, mam nadzieję , że wszytko co dobre się spełni. Pozdrowienia.:)www.bajkomagia.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńChyba na to zasługujesz :)
OdpowiedzUsuńto faktycznie szybko ;p
OdpowiedzUsuńDobra Wróżko! Spraw by Ilona nie musiała czekać do 2011 roku. Żeby ten Cudowny Pan, o którym pisze ofiarował Jej miłość wcześniej. Żeby Ją miło zaskoczył.
OdpowiedzUsuńcoś się wydarzyło? :D
OdpowiedzUsuńmoje oczy pełne łez.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję. ciągle.
OdpowiedzUsuńjuż mi się odwidziało. :Pwszystko zależy od humoru :)
OdpowiedzUsuńjestem dla niego jak przyjaciółka. :) tyle to znaczy. :)
OdpowiedzUsuńjak zasługuję, dostanę. :D
OdpowiedzUsuńnawet podziękować nie zdążyłam. :P
OdpowiedzUsuńto co zwykle. Kilka miłych dni z miłymi smsami i potem żal i wściekłość, że jestem taka beznadziejna. xD Jestem taka naiwna.
OdpowiedzUsuńjuż mu nie powiesz? ;p
OdpowiedzUsuńTy też?
OdpowiedzUsuńte słowa już wypływają ze mnie. wykrzykuję mu je w milczeniu. w końcu wybuchnę.
OdpowiedzUsuńhahaha nawet nie zauważyłam xd
OdpowiedzUsuńnie wiem, co powiedzieć. po prostu jesteś niezwykła. tak pięknie piszesz o miłości. aż czuć ją, gdy się czyta. życzę Ci jak najlepiej <3
OdpowiedzUsuńpanuję nad sytuacją. :P
OdpowiedzUsuńa ja wątpiłam, że kocham.jak nikt, utwierdzasz mnie w przekonaniu, że czuję miłość.
OdpowiedzUsuńz przyjaźni rodzi się wiesz;p...:D
OdpowiedzUsuńZ pewnością ! :)
OdpowiedzUsuńPiękny list i Dobra Wróżka na pewno go przeczyta, bo byłaby głupia, gdyby go nie zauważyła ;)Spełnienia marzeń i duużo szczęścia w tym nowym roku ;*
OdpowiedzUsuńwmawiam wszystkim, że jestem grzeczna :d
OdpowiedzUsuńczasem :P
OdpowiedzUsuńzabiegana. :) małe dziewczynki mają od cholery życzeń. większość można zrealizować łatwo:P<3
OdpowiedzUsuńjestem wzorem naiwności. Topos.
OdpowiedzUsuńdokładnie. mam to samo.
OdpowiedzUsuńchcę zniknąć?!
OdpowiedzUsuńto nie byle jaka miłość.
OdpowiedzUsuńmam pytanie, która dziewczyna na tym zdjęciu to Ty ?:)
OdpowiedzUsuńbyć może delikatnie musisz przepuszczac je przez zwoje błony ochronne i powoli wypuszczać do atmosfery?
OdpowiedzUsuńAle to dobrze, że on jest ;)I dlaczego tak długo czekać, aż na 2011 r?
OdpowiedzUsuńdobra wróżka spełni każde życzenie :)
OdpowiedzUsuńrok wyczekiwania... szacun! ja bym tak nie potrafiła. jeśli tak bardzo czegoś pragnę, dążę do tego i nie czekam, aż coś mi to zabierze sprzed nosa.
OdpowiedzUsuńMikołąjowi też? :P
OdpowiedzUsuń:*pocieszam Ciebie i siebie.
OdpowiedzUsuńpierwsza po lewej.
OdpowiedzUsuńjemu się nie da :D
OdpowiedzUsuńciągle to robię.przynajmniej takie mam wrażenie.
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak bardzo masz rację.
OdpowiedzUsuńto jakiś punkt, żebym miała na co czekać.ciągle się to zmienia. przybliżyłam nawet datę do ferii. ale ja myślę, że on wie.religia:On: A Aneta wie?An.: Wiem.Jego spojrzenie na mnie.On: Więc dlaczego mi nie powiesz? - pyta, a ja nie wiem, co powiedzieć.An.: Bo jesteś niedojrzały i nie zrozumiesz. I lepiej będzie jak poczekacie na koniec szkoły. Jego spojrzenie było takie... wymowne, inne.
OdpowiedzUsuńWszystko się da :D
OdpowiedzUsuńkażde?nawet te najbardziej niemożliwe?
OdpowiedzUsuńja już nie mogę.
OdpowiedzUsuńja tez nie ;) ale to magia, wiesz?
OdpowiedzUsuńskoro tak twierdzisz :D
OdpowiedzUsuńchcę by wiedział. :(
OdpowiedzUsuńdaj mu wyraźny znak moze chociaz? jakos to z siebie musisz uwolnic
OdpowiedzUsuńjak się daje takie znaki? nawet mój pan od ang zauważył coś. ostatnio powiedział mi:Ilona, przestać Ty kręcić z tym D., bo się tak kręcisz i nic nie robisz!
OdpowiedzUsuńusmiech spojrzenia gadanie. jak go soba zauroczysz to Ci sie nie oprze, bo sliczna jestes dziewczyna, a ze inteligentna to nie musze chyba mowic :)
OdpowiedzUsuńuśmiecham się do Niego ciągle, nawet kiedy mam zły humor. dzisiaj np. byłam okropnie smutna i kiedy spojrzał na mnie, i zapytał 'co się stało?', najpierw się uśmiechnęłam do niego, wesoło, nie smutno, a potem mu odpowiedziałam.siedzimy na 10 lekcjach, od poniedziałku na 12. potrafimy przegadać całą lekcję, potem przerwy, a potem obowiązkowo na gg.uzależniłam się od Niego.on ode mnie też.myślisz, że powinnam mu powiedzieć? kiedy...?
OdpowiedzUsuńrzeczy niemożliwych nie ma ;)
OdpowiedzUsuńmoze on tez cos czuje tylko jest nieśmiały? bo wiesz faceci rzadko az tak uzalezniaja sie od przyjaciolek...mysle ze sama poczujesz ze wlasnie nadeszla 'ta' chwila
OdpowiedzUsuńnienawidzę czasami moich emocji
OdpowiedzUsuńaha :)
OdpowiedzUsuńa może zawsze?:D a tyś jest na tym zdjeciu glównym?:Dz tej trójcy?:D
OdpowiedzUsuńNo tak, racja. Ale może darzycie się podobnymi uczuciami i wtedy ta ograniczona widoczność może stanowić problem. :)
OdpowiedzUsuńCzuję się teraz tak jak Ty... tylko że ja nie kocham Go i dobrze, nie zniosłabym bólu odrzucenia, a tak to mogę się zgodzić na czekanie, bo przecież uczucia przychodzą z czasem może do Niego też przyjdą..Skarbie, to półtora roku! Przez ten czas może się wszystko zmienić... a co jak Ci Go ktoś zabierze?:*
OdpowiedzUsuńKobieto, zaskakujesz mnie, na dodatek jesteś polecana. Rany, rany, rany ! Nie ograniam świata. Nie doczekałabym czerwca na Twoim miejscu. <3 [to-on]
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam w tym roku nauczyć się oprócz tej odwagi i chęci spełnienia niemożliwości - cierpliwości. Ona jest bardzo ważna, prawda? Juz nie chcę niczego przyśpieszać. Chcę łapać radość z takich właśnie przelotnych uśmiechów, chcę dotykać słów i cieszyć się życiem. Tak po prostu. Czego i tobie kochana życzę :*
OdpowiedzUsuńnie wiem, czemu, ale chciałabym Cię uszczęśliwić i mu o wszystkimi powiedzieć. i sprawić, żeby się udało.
OdpowiedzUsuńjeszcze jakieś pytania?
OdpowiedzUsuńjestem marzycielką, ale w to, doprawdy, nie wierzę.
OdpowiedzUsuńpieprzyć je!
OdpowiedzUsuńpierwsza od lewej :P może i zawsze. :Pnie wierzę w słowo 'zawsze' i 'kiedyś' :D
OdpowiedzUsuńbardzo podobnie zachowuje się w stosunku do drugiej bliskiej dziewczyny... mam mętlik w głowie.szepczę te dwa słowa milion razy w ciągu minuty.naprawdę nie wiem, co robić, myśleć, czuć.
OdpowiedzUsuńoooch... nie wiem, co powiedzieć.wszystko się uda, jeśli mimo wszystko zrozumie. i będzie tak, jak dawniej. pewnego dnia.
OdpowiedzUsuńjesteś pewna?
OdpowiedzUsuńniektóre osoby wybiły mi ten pomysł z głowy. on już wie, że prawdę pozna wcześniej.nie wiem tylko kiedy?od trzech dni po wyjściu ze szkoły mam ochotę nie mówić mu nic.ból odrzucenia jest chyba najgorszy.
OdpowiedzUsuńczymże Cię zaskakuję? :Pja też nie doczekam. :P jeszcze niedawno myślałam, że dam radę, ale coraz głośniej mi się słowa na usta cisną. :] zbuntowały się.
OdpowiedzUsuńno jasne ;)
OdpowiedzUsuńwierzę Ci :*
OdpowiedzUsuńWierzysz, że spełni pragnienia i marzenia ?
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze. wiara czyni cuda :) :*
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej przystopować i nie odzywać się przez kilka dni, wtedy uczucie słabnie i daje radę się wytrzymać, do czasu aż znowu zacznie się coś niebezpiecznego dziać.
OdpowiedzUsuńcierpliwością mogłabym się podzielić z połową ludzkości. :)
OdpowiedzUsuńchcę wierzyć.
OdpowiedzUsuńA duże dziewczynki mają kilka, ale poważnych ;)
OdpowiedzUsuńi wartościowych?
OdpowiedzUsuńpragnę tylko jednego cudu :P
OdpowiedzUsuńno albo mu chcesz powiedzieć albo nie, musisz zdecydować..
OdpowiedzUsuńdzisiaj D.K. mi powiedział:Ty nie potrafisz milczeć. Ty ciągle gadasz!to mu udowodniłam, że tak nie jest. położyłam między nas moją dumę i ignorowałam go, kiedy coś do mnie mówił. nawet kiedy ciągle mi powtarzał, że źle się czuje.
OdpowiedzUsuńchcę. chcę. chcę.ale się boję. że nie zrozumie. że naprawdę nie dojrzał do tego - słowa mojej kol.
OdpowiedzUsuńI dobrze! Udowodniłaś mi w tym momencie ze Cię jeszcze nie do końca dobrze zna;P
OdpowiedzUsuńa jak! :Dmam jeszcze kilka tajemnic, które mógłby poznać. :D ale naprawdę, olałam go, chociaż normalnie non stop gadamy.
OdpowiedzUsuńbardzo.
OdpowiedzUsuńobyśmy miały rację. :)
OdpowiedzUsuńmasz rację! Piep.rzyć!
OdpowiedzUsuńmamy ;)
OdpowiedzUsuńTy go znasz lepiej ode mnieale wydaje mi sie ze swoja dycezje powinnas podjac na podstawie tego jak go znasz a nie cudzych sugestii
OdpowiedzUsuńja zawsze mam rację :D
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńZauważyłam ostatnio, że bardziej od rozmów z dziewczynami wolę te czasami durne z chłopakami xd
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja też? :Dmężczyźni górą! :D
OdpowiedzUsuńczuję, że powinnam.czuję to tak wyraźnie, jak tę miłość.
OdpowiedzUsuńw ogóle ważne by być w ukochanym składzie jak te tam wyżej ;D a Ty czemuś taka smutna? ;>
OdpowiedzUsuńja bym powiedziala gdybym widziala ze jest szansa ze on tez
OdpowiedzUsuńsmutna? nie.
OdpowiedzUsuńa jeśli nie ma takiej szansy?jeśli ja jej nie czuję?
OdpowiedzUsuńhmm, no może i nie ;D
OdpowiedzUsuńa jak jeszcze zaczną rozkminiać jakiś temat, to można paść ze śmiechu xD górą górą! ;D
OdpowiedzUsuńmoooże?:d
OdpowiedzUsuńczasem są tacy... słodcy :d
OdpowiedzUsuńTwoje koleżanki są szczęśliwsze :D
OdpowiedzUsuńkuzynki i przyjaciółki zarazem. :)
OdpowiedzUsuńo proszę jak miło ;)
OdpowiedzUsuńtak, witaj w nowym roku :-)
OdpowiedzUsuńi czasami czuli i delikatni;)
OdpowiedzUsuńprawda?
OdpowiedzUsuńi wnerwiający :P
OdpowiedzUsuńa na pewno nie czujesz?
OdpowiedzUsuńnie. :)jestem pełna sprzeczności.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie potrafię uwierzyc w taką wróżkę? Pomóż.Pozdrawiam i przepraszam za nieobecnośc [ brudna-prawda]Ps. tamten fragment, który ci się spodobał, o Maturzyście, jest twój. To dla mnie zaszczyt ;)
OdpowiedzUsuńbyło jedno i niech an tym jednym pozostanie ;p
OdpowiedzUsuńogólnie ich charakter zależy od pogody;P
OdpowiedzUsuńwłąśnie tak myślałam^^ masz takie zadumane spojrzenie::D
OdpowiedzUsuńto tym bardziej ;d
OdpowiedzUsuńDlaczego?
OdpowiedzUsuńtak :)
OdpowiedzUsuńo to tak jak ja, paradoks wielki ;p
OdpowiedzUsuńWybacz, że ośmielam się do Ciebie pisać nie czytając poprzednich tekstów, ale zafascynowało mnie to co piszesz. To jest poprostu piękne. Dla mnie to nie są tylko słowa. A poza tym... Lubie czuć jak śniego rozpuszcza się na moim języku :) http://lamignonne.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńjesteś masochistką, wiesz?
OdpowiedzUsuńSwoją umiejętnością pisania. Potrzebujesz duuużo siły.
OdpowiedzUsuń;*
OdpowiedzUsuńczasem naprawdę lepiej odstawić złudzenia i marzenia na bok, nawet jeśli mają szansę się spełnić.zawsze lepiej być pozytywnie zaskoczoną niż pozostać z niedokończonymi marzeniami.
OdpowiedzUsuńa ja taaaaak uwielbiam pytania. :)
OdpowiedzUsuńzadumane?w życiu bym nie powiedziała :P
OdpowiedzUsuńciężkie życie ;D
OdpowiedzUsuńale niech tak zostanie. :P ma to swój urok ;]
OdpowiedzUsuńpowiem, czy się spełni. ;)
OdpowiedzUsuńodrobinkę.ale źle mi z tym, więc za trzy tygodnie moje serce będzie mogło bić mi głośne brawa...za trzy tygodnie coś we mnie pęknie. wypowiem uczucie, które jest we mnie.trzymaj za mnie kciuki już dzisiaj. bo ja już dzisiaj modliłam się, by nie zabrakło mi odwagi.
OdpowiedzUsuńcooooś Ty :P
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam. :pdzisiaj kuzyn mi powiedział, że w zimę org. obumiera i mamy złe humory :d
OdpowiedzUsuńtak, ostatnio strasznie jej mało we mnie.
OdpowiedzUsuńjakiś tam ma ;)
OdpowiedzUsuńmoże wyrosłaś po prostu.nie przepraszaj. ;*dziękuję bardzo. <3 zaszczyt?
OdpowiedzUsuńjakoś to przeżyję. :P
OdpowiedzUsuńA mogę zapytać, kto wpadł na pomysł, by w czerwcu 2011 przeprowadzić poważna rozmowę na temat Waszych uczuć? Jak w ogóle do tego doszło?
OdpowiedzUsuńto miała być rozmowa polegająca na tym, by odpowiedzieć sobie na każde pytanie. każde, bez wyjątku. nawet na te, na które nie chcemy odpowiedzieć teraz.datę wymyśliłam ja. ogólnie bardzo dużo ze sobą rozmawiamy (najwięcej ze wszystkich osób świata, które znam i z którymi rozmawiam). I kiedyś zapytał o coś, a ja odpowiedziałam, że "powiem mu kiedyś". Zapytał kiedy będzie to kiedyś... I tak jakoś poszło. Adres bloga ma dostać w 2011. :)o uczuciach mogę powiedzieć mu już w te ferie. lepiej dla mnie.
OdpowiedzUsuńi niech ciągle ma. :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę ?
OdpowiedzUsuńha ha ;D no mówię Ci ;D
OdpowiedzUsuńoczywiście :D
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że jesteśmy nienormalne :P
OdpowiedzUsuńa skądże xD
OdpowiedzUsuńno wiesz, mi D.K co najmniej raz dziennie mówi, że jestem nienormalna. :Dale ja się czuję z tym dobrze. :P nie ma się czego wstydzić. ;*
OdpowiedzUsuńpewnie, że tak. śliczny szablon :)
OdpowiedzUsuńooooch, dziękuję bardzo. :)
OdpowiedzUsuńbardzo piekny ;*
OdpowiedzUsuńjak bardzo? :D
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaaak bardzo :D
OdpowiedzUsuńuuu, to baardzo faktycznie :P
OdpowiedzUsuńha ;) no to można to uznać jako komplement ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że komplement;pnp. ja nie umiałabym być normalna :D
OdpowiedzUsuńja też nie ;) chociaż ostatnio moje senne oczy wygrywają ;D
OdpowiedzUsuń?
OdpowiedzUsuńjak mi się spać chcę, to zachowuję się normalnie ;)
OdpowiedzUsuńooo, ja chyba też. :pale gorzej jak minie godzina mojego snu i są przy mnie jakieś osoby, nie daj Boże śpiące! - zapomnij o śnie, kochanie ;)
OdpowiedzUsuńno ja w sylwestra ciągle gadałam mojej koleżance za uchem, która chyba miała ochotę na sen xD
OdpowiedzUsuńja w wakacje śpiewałam moim girls i niechcący je biłam, gdy one prawie zasypiały :D
OdpowiedzUsuńhaha ;D to my razem byśmy się wyszalały ;p
OdpowiedzUsuńnie bo gdyby mi się zachciało spać, to Ty byś szalała. :D i na odwrót. :P
OdpowiedzUsuńale nam by się nie zachciewało ;p
OdpowiedzUsuńwięc tak to działa ;D
OdpowiedzUsuńno właśnie tak ;D
OdpowiedzUsuńPoproś Boga o więcej.
OdpowiedzUsuńmi się podoba :P
OdpowiedzUsuńproszę, ale ostatnio nie jestem dobra...
OdpowiedzUsuńprzez te trzy tygodnie będę trzymać kciuki <3. a spróbuj tylko się wycofać!
OdpowiedzUsuń