Sekundy tańczące przez wieczność.
Czuję upływający czas. Na powiekach muśnięcia wiatru, uderzające o mury sekundy. Rozbijają się głucho o płytki szarego chodnika. Niezdarnie podnoszę je z ziemi i próbuję skleić w sensowną godzinę. Smutno patrzą na mnie wskazówki zegara, utraciwszy kolejną ulotność. Dzień po dniu zostawiam za sobą kilka niedbale rzuconych w kąt minut. Spoglądają na mnie z czułością, zachęcając do wypełniania. Uwielbiają czuć przy swoich niewidzialnych konturach nowe wspomnienia. Wypełnione sekundy miękko upadają na udekorowanym chodniku. Łączą się w pary i wracają, gdy tego zapragnę.
Zostawiam te wykorzystane niegdyś sekundy na chodniku wspomnień. Nie potrzebuję już ich do niczego. Pragnę nowych chwil, nowych sekund wplątanych w pasma włosów, ukrytych na dnie źrenic.
Zostawiam te wykorzystane niegdyś sekundy na chodniku wspomnień. Nie potrzebuję już ich do niczego. Pragnę nowych chwil, nowych sekund wplątanych w pasma włosów, ukrytych na dnie źrenic.
czas mija na ścieżce uplecionej z rumianków kwitnących radośnie.
OdpowiedzUsuńale wiesz, że wyrzucasz część siebie?
OdpowiedzUsuńzbiorę je i zasuszę jako symbol tego, co było.
OdpowiedzUsuńnie rezygnuję z tych chwil zupełnie.teraz nie mam na nie siły.
OdpowiedzUsuńw takim razie odkładasz je na półkę ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie.
OdpowiedzUsuńCo było minęło. Nie warto o minionych latach zapominać, bo to tak jakby wyrzekać się samego siebie... Ale nie można też żyć tylko tamtymi chwilami. Trzeba sobie wszystko uporządkować i iść dalej żyć. :)
OdpowiedzUsuńzachować cudowną równowagę. :)
OdpowiedzUsuńi jak idzie odkładanie?
OdpowiedzUsuńnie da się zapomnieć. wspomnienia i tak Cię dopadną.
OdpowiedzUsuńz czasem coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńnie chcę zapominać. chcę czasem nie myśleć. wtopić się w czas.
OdpowiedzUsuńczasem też bym tak chciała. i nawet udaje mi się to na moment.
OdpowiedzUsuńjakże ważny jest ten moment.
OdpowiedzUsuńżeby było ich więcej. i żeby były dłuższe.
OdpowiedzUsuńw wakacje łatwo złapać takie chwile. :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciukasy ;)
OdpowiedzUsuńgrrr:P
OdpowiedzUsuńa może jakieś inne wspomnienia zastąpią te? ;>
OdpowiedzUsuńtak się chyba nie da, mogą powstać nowe.
OdpowiedzUsuńchyba masz rację
OdpowiedzUsuńrównie cudowne. :* a może nawet lepsze, doskonalsze.
OdpowiedzUsuńJesteś szczęśliwa?
OdpowiedzUsuńale widzę że dobry nastrój Cię nie opuszcza ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście. :)
OdpowiedzUsuńtaaaaak...w sumie to nie wiem dlaczego, ale pomyslalam sobie teraz, ze zawsze probuje nie marnowac czasu a i tak to robie, a potem zaluje, chociaz obiecywalam sobie, ze nie bede...
OdpowiedzUsuńnie obiecuj sobie :D
OdpowiedzUsuńJa chcę czegoś nowego, a jednocześnie nie chcę rezygnować z czegoś co już było.
OdpowiedzUsuńo trudne pytanie. chyba jestem. jestem. ale czasem mam chwile zawahania.
OdpowiedzUsuńmożna to pogodzić.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńnie może być inaczej :)
OdpowiedzUsuńdobrze być optymistką
OdpowiedzUsuńschowajmy wspomnienia na stare lata, aby miec co opowiadac wnukom.ps. naprawdę podstawił mi nogę. i bezczelnie się przy tym uśmiechał, jak taki mały łobuz. był z siebie niewiarygodnie zadowolony.tulę. [brudna-prawda]
OdpowiedzUsuńto jedyne, co mnie do nich ciągnie. już się martwię, co będzie po nich.
OdpowiedzUsuńi mnie by się przydało czymś wypełnić te moje chwile życia. tylko żebym chociaż wiedziała jak to zrobić...
OdpowiedzUsuńnie ma sensu żyć wspomnieniem, szczęśliwe chwile może szybko mijają, ale też szybko pojawiają się nowe.
OdpowiedzUsuńSchowaj je do pudełka i zostaw na potem...
OdpowiedzUsuńJa gdybym mogła, cofnęłabym swój czas i wiele pozmieniała.
OdpowiedzUsuńNiech nowe chwile oplotą nas swoimi ciepłymi ramionami.
OdpowiedzUsuńCzas płynie nieubłaganie...(magiczny-wachlarz)
OdpowiedzUsuńim starsi jesteśmy, tym dotkliwiej to czuć.
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała.
OdpowiedzUsuńwarto by było?
OdpowiedzUsuńschowałam w pamiętniku.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! :d
OdpowiedzUsuńpo prostu żyj.
OdpowiedzUsuńooo, chciałabym to zobaczyć. :)
OdpowiedzUsuńbędzie serce pełne wspomnień. :*
OdpowiedzUsuńtaaak.ale dzisiaj mam wahania nastrojowe :P
OdpowiedzUsuńgorzej, gdy chęci do życia brakuje.
OdpowiedzUsuńwarto je odzyskać.
OdpowiedzUsuńw moim przypadku, raczej tak. ;]
OdpowiedzUsuńTak. A ja bym chciała wygonić z tych chwil monotonię.
OdpowiedzUsuństwórz coś lepszego. pieprzyć przeszłość.
OdpowiedzUsuńco stoi na przeszkodzie?
OdpowiedzUsuńtak więc pierś do przodu i życie jest nasze;d
OdpowiedzUsuńoch nie! Tak być nie może ;)
OdpowiedzUsuńna to już potrzebuję czasu. bardzo dużo czasu.
OdpowiedzUsuńDużo dał mi wczorajszy wieczór... :-)
OdpowiedzUsuńFerie ? (:
OdpowiedzUsuńWiesz, sama nie wiem.
OdpowiedzUsuń^^^^^^^^^^^^^^^^^nie warto wracać do przeszłości..
OdpowiedzUsuńi obawa przed tym, że wszystko zniknie.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam na czym tworzyć. Ale może z czasem coś się wymyśli.
OdpowiedzUsuńale nie można tak całkiem rezygnować ze wspomnień.
OdpowiedzUsuńniektóre wspomnienia są przekleństwem dla naszej duszy..
OdpowiedzUsuńHej. Ciekawy blog..daje do myślenia. Zapraszam do mniehttp://bezczelnaa.blog.onet.pl/ a jeśli się spodoba zachęcam do zagłosowania. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńuwierz, że nie było tam nic godnego uwagi poza Jego twarzą, która jest zawsze cudowna :P ja oczywiście walnęłam moją minę firmową numer 5, tj. pomieszanie zaskochenia z totalnym masłem w oczach :))ps. nowa.
OdpowiedzUsuńDobre wspomnienia nie są czymś złym. Warto je zachować. Ale jeśli w przyszłości mają być lepsze, to trzeba zrobić na nie miejsce.Pozdrawiam.http://lamignonne.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńgram na flecie godziny przewlekłe;*
OdpowiedzUsuńaby znowu odzyskać tamte chwile przemijające.
OdpowiedzUsuń