Zachorowałam na Ciebie...

Zachorowałam na Ciebie
Lekarz przepisał receptę
Niedrogą, nie trudną
Okłady z zimnych dłoni
Lekarstwo doustne
Z ust do ust
Stęsknione
Nakazał zarażać
Szczególnie Ciebie
I marzyć wspólnie
Splecionymi dłońmi
Na tle zabarwionych tęczówek

szukam słów, którymi mogłabym wyrazić
stan mojej duszy i rozkochanie mojego serca.

Komentarze

  1. natalia_____6 maja 2010 05:36

    chciałabym być chora na taką chorobę. :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteście chorzy :DTo chyba tak piękne uczucie, że żadne słowa nie są wystarczająco dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~blizny-losu6 maja 2010 06:35

    Czasami słowa są zbędne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę, ze to nieuleczalna choroba. Czasem słowa, wydają się zbyt banalne by wyrazić uczucie;*

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba choroba, na którą chciałabym z całego serca zachorować. Taka choroba przynajmniej nie boli, o ile pewna osoba też się nią zarazi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochania nie trzeba ubierać w słowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. odwzajemniona miłośc to piękna choroba ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Zminimalizowana6 maja 2010 09:40

    co to się z Tobą porobiło :D

    OdpowiedzUsuń
  9. zjawiskowa zmiana. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam ten zwrot. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale potrzeba serca jest :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wydaje mi się, że boli, gdy pewna osoba się nie zarazi. jak się zarazi - nie ma lęku, że pojawią się złe objawy:Dpierniczę jak potłuczona! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też w to wierzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam słowa, jestem od nich uzależniona. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też. mam nadzieję, że ja również niebawem zachoruję.

    OdpowiedzUsuń
  16. dlatego będę ciągle szukała. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. lepiej w osobie, która jest blisko.to wiele ułatwia, bo ja już nienawidzę tej odległości, która mi go zabiera.

    OdpowiedzUsuń
  18. zachorujesz. ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. natalia_____6 maja 2010 14:05

    odległość była, jest i zawsze będzie zła.a ja to się chyba nieświadomie zaszczepiłam przeciw tej chorobie. tak też bywa...

    OdpowiedzUsuń
  20. trzeba wyssać tę złą zarazę z Twojej krwi!

    OdpowiedzUsuń
  21. natalia_____6 maja 2010 14:15

    chyba tylko wampir mógłby to zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. chcę być Twoim wampirem. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też zachorowałam na niego. Ale ja się z tego powodu nie cieszę . /Mussowo

    OdpowiedzUsuń
  24. natalia_____6 maja 2010 14:42

    jesteś tego pewna? :)

    OdpowiedzUsuń
  25. a jest tym odpowiednim?

    OdpowiedzUsuń
  26. ajjj, romantyczka xd.

    OdpowiedzUsuń
  27. ~Zminimalizowana6 maja 2010 15:37

    grunt że nie zła ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. a tak apropo.. super dopasowane zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Eee... No właśnie widzę. Coś Ci się stało w głowę? ;>

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam nadzieje, ze unosisz się mad ziemią;) Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
  31. do tego zakochana. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. przyznaję rację. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. a dziękuję bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. myślę, że przeszło mi z serca na rozum :D

    OdpowiedzUsuń
  35. natalia_____7 maja 2010 13:42

    to mnie gryź! xd

    OdpowiedzUsuń
  36. ~antynomiczna7 maja 2010 13:48

    Nie da się znaleźć takich słów prawda?

    OdpowiedzUsuń
  37. dzięki Tobie zaczynam w to wierzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. kasik.de@op.pl7 maja 2010 14:38

    jestem chora również.[pamietnik-aparatki]

    OdpowiedzUsuń
  39. nie da się nie zauważyć :D.

    OdpowiedzUsuń
  40. I bardzo dobrze, bo uwielbiam czytać słowa zakochanych i szczęśliwych osób :))

    OdpowiedzUsuń
  41. A czy ten lek jest łatwo dla Ciebie dostępny? Jeśli tak to to piękna choroba :)))

    OdpowiedzUsuń
  42. ~niewidzialna7 maja 2010 16:19

    i odliczam chorobliwie dni

    OdpowiedzUsuń
  43. ~blizny-losu7 maja 2010 17:48

    ja też je lubię, ale cisza też jest potrzebna ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ~Zminimalizowana8 maja 2010 03:32

    a tak niedawno płakałaś mi tu, że on się nie odzywa, nie pisze... ;D ach, ironio losu!

    OdpowiedzUsuń
  45. do kolejnego muśnięcia stęsknionego oddechu na rozgrzanym policzku

    OdpowiedzUsuń
  46. niestety nie. jest daleko. ale mimo wszystko uwielbiam tę chorobę. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. i podoba Ci się to?

    OdpowiedzUsuń
  48. nie. :)ale zamierzam ciągle pisać, bo uwielbiam tym wyrażać swoje serce.

    OdpowiedzUsuń
  49. uwielbiam to! :D

    OdpowiedzUsuń
  50. jeszcze niedawno myślałam o tym samym. ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. i korzystamy z jej uroków. :) ale miałam bardziej na myśli słowa pisane. :)

    OdpowiedzUsuń
  52. zmotywowałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  53. ponętnym głosem edwarda: jesteś pewna? :]

    OdpowiedzUsuń
  54. Czasem zastanawiam się czy z miłości można się wyleczyć. [kontrastowa]

    OdpowiedzUsuń
  55. myślę, że z prawdziwej nigdy. zawsze zostaje ślad. coś przypomina, jakiś szczegół.

    OdpowiedzUsuń
  56. W końcu prawdziwa miłość nigdy się nie kończy.

    OdpowiedzUsuń
  57. miłości słowami wyrazić się nie da[malinowa-tecza]

    OdpowiedzUsuń
  58. Czasem właśnie się nad tym zastanawiam. Już tak dawno z nim szczerze nie rozmawiałam. Może się zmienił... ale ludzie się tak szybko nie zmieniają. Mam taką nadzieję

    OdpowiedzUsuń
  59. nie dziwię się ;P.

    OdpowiedzUsuń
  60. nie da się tego wyleczyc:))

    OdpowiedzUsuń
  61. W moim przypadku wolałabym się wyleczyć :(

    OdpowiedzUsuń
  62. nie, nie zmieniają się łatwo. to bardzo złożony proces.

    OdpowiedzUsuń
  63. StuProcentowa8 maja 2010 13:20

    Ja do tej pory mam problem z dobraniem odpowiednich słów.Może nawet takie nie istnieją? Nie da się doslownie określić tego, co się czuję. Przynajmniej ja nie potrafię ;} ;/

    OdpowiedzUsuń
  64. ja w sumie też :D

    OdpowiedzUsuń
  65. to w uczuciach jest najpiękniejsze: że ciągle są niesprecyzowane słowem. :)

    OdpowiedzUsuń
  66. to mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  67. to chyba lepiej. będę mogła pisać o niej całe życie. :)

    OdpowiedzUsuń
  68. To miłe, że się zgadzasz. Bo nie każdy jest w stanie to zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
  69. kasik.de@op.pl8 maja 2010 13:47

    Ciągnie się już to od 5 miesięcy, płakałam przez niego wiele razy.Ostatnio powiedział mi, że on mnie TYLKO lubi.Teraz jestem na "odwyku" od niego.

    OdpowiedzUsuń
  70. mam nadzieję, że skutecznym.

    OdpowiedzUsuń
  71. dziwnie jest nie wierzyć w miłość.

    OdpowiedzUsuń
  72. kasik.de@op.pl8 maja 2010 14:10

    też mam taką nadzieję... Przyjaciółki mi pomagają, wręcz 'krzyczą' na mnie kiedy o nim wspomnę, więc wole nie wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  73. myślę, że najlepszym sposobem jest wygadanie. a trzymanie tego w sobie nie jest najlepsze. kiedyś to wybuchnie w Tobie...

    OdpowiedzUsuń
  74. kasik.de@op.pl8 maja 2010 14:28

    Oczywiście :) Przed "odwykiem" miałam poważną rozmowę z przyjaciółkami. Wszystko jest w jak najlepszym porządku organizacyjnym do możliwości "wyleczenia się'.

    OdpowiedzUsuń
  75. Niewielu rozumie znaczenie tego słowa. Naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  76. ~niewidzialna8 maja 2010 14:32

    do złączenia wszystkich naszych wspólnych pragnień

    OdpowiedzUsuń
  77. zawsze jest dla nich nadzieja. trzeba poczuć smak miłości.

    OdpowiedzUsuń
  78. zaraz się rozpłynę.

    OdpowiedzUsuń
  79. Albo zrozumieć, że uczucie między matką a dzieckiem, ojcem a dzieckiem, dzieckiem a babcią to też miłość.

    OdpowiedzUsuń
  80. kasik.de@op.pl8 maja 2010 14:52

    Ale najbardziej obawiam się soboty, mam ognisko kumpla i właśnie ON tam będzie.

    OdpowiedzUsuń
  81. natalia_____8 maja 2010 15:08

    TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK!!

    OdpowiedzUsuń
  82. można zarażać przez internet? :D

    OdpowiedzUsuń
  83. ~blizny-losu8 maja 2010 16:44

    a to co innego ;) chociaż ja czasami nie potrafię przelać myśli na papier bądź klawiaturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  84. i nigdy wszystkiego nie powiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  85. i tak ma być xDa to ten jest przyjaciel o ktróym wcześniej mówiłas tak?:D

    OdpowiedzUsuń
  86. StuProcentowa9 maja 2010 05:24

    tak samo myślę jak Ty ;} oby ten stan trwał wiecznie.

    OdpowiedzUsuń
  87. zamknij oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  88. ja czasem nie mam ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń
  89. będzie dobrze ;*

    OdpowiedzUsuń
  90. najdoskonalsza dopóki nie pozna się Tej Miłości.

    OdpowiedzUsuń
  91. słodka wizja. :)

    OdpowiedzUsuń
  92. gdzież! :) właściwie wprowadzam zamęt, więc powinnam napisać o Danielu. Daniel pozostał przyjacielem. I to jeszcze lepszym niż był zanim poznałam Adriana. :)

    OdpowiedzUsuń
  93. zgadzam się, zgadzam! :)

    OdpowiedzUsuń
  94. Ostatnio bardzo brakuje mi własnych słów, gdy czytam Twoje słowa... Ostatnio uszczęśliwiasz moje serce, czasem wywołujesz łzy wzruszenia. Bardzo się cieszę Twoim zakochaniem, bardzo uwielbiam sposób w jaki piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  95. jesteś cudowna, wiesz?najcudowniejsza! :*

    OdpowiedzUsuń
  96. tak bardzo, bardzo, bardzo odwzajemniam uśmiech. :)

    OdpowiedzUsuń
  97. doceń ten uśmiech:P bo był przez przygryzane od bólu wargi;p

    OdpowiedzUsuń
  98. Narzeczona_Gangstera9 maja 2010 07:57

    Nie wierzę!! Ów lekarz nie wziął koperty?!!! xD [narzeczona-gangstera]

    OdpowiedzUsuń
  99. ~Zminimalizowana9 maja 2010 08:37

    najważniejsze ze to juz nieaktualne ;)

    OdpowiedzUsuń
  100. no to się przekonajmy, haha ;p

    OdpowiedzUsuń
  101. Magicznie to napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  102. Bynajmniej musi.

    OdpowiedzUsuń
  103. doceniam bardzo. ;*

    OdpowiedzUsuń
  104. jakiś plan? :]

    OdpowiedzUsuń
  105. nie dawałam. :P

    OdpowiedzUsuń
  106. dziękuję skromnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  107. oj, tak. cieszę się, że tamten okres mam za sobą. :D

    OdpowiedzUsuń
  108. :) teraz mogę się uśmiechnąć bez grymasu bólu, bo już wydepilowałam nóżki:)

    OdpowiedzUsuń
  109. a to szczęście uzależnione od nóg? :)

    OdpowiedzUsuń
  110. dzisiaj tak;p

    OdpowiedzUsuń
  111. rozumiem wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  112. Kobieta kobietę zawsze najlepiej zrozumie:D

    OdpowiedzUsuń
  113. Weź ale teraz jest na maksa dziwnie, bo nie pisałam z nim od 5 dni...

    OdpowiedzUsuń
  114. toć właśnie nie kumam xDa adrian to kto w ogóle?:D:Dze szkoły czy przez znajomych?

    OdpowiedzUsuń
  115. punkt dla Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  116. będzie dobrze ;*

    OdpowiedzUsuń
  117. Adriana poznałam w Radomiu przez kuzynkę na wspólnej imprezie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  118. ha:D ale fajnie;d

    OdpowiedzUsuń
  119. kolekcjonuj je :D

    OdpowiedzUsuń
  120. ojaaaaa:D i ile jesteście już razem?:D

    OdpowiedzUsuń
  121. początek. ;) od 4 maja. :)

    OdpowiedzUsuń
  122. ok:D będę zbierać jak pokemony:D

    OdpowiedzUsuń
  123. zbierałaś pokemony?:D

    OdpowiedzUsuń
  124. ja zbierałam pocztówki i karteczki :D

    OdpowiedzUsuń
  125. ach to najpiękniejszy czas xD

    OdpowiedzUsuń
  126. uwielbiam te pięć dni. :) i każdy poprzedni także. :)

    OdpowiedzUsuń
  127. karteczki też zbierałam;p

    OdpowiedzUsuń
  128. natalia_____9 maja 2010 13:18

    wolałabym mieć otwarte. będzie większa adrenalina i w ogóle :))

    OdpowiedzUsuń
  129. :D czekam na nową dawkę energii :D

    OdpowiedzUsuń
  130. ważne żeby trwało a nie wyczerpało się szybko:)

    OdpowiedzUsuń
  131. jeszcze trochę mam:D

    OdpowiedzUsuń
  132. być może niebawem :D

    OdpowiedzUsuń
  133. ja rtylko jedną z Titanica. jeśli jej nie wyrzuciłam. :D

    OdpowiedzUsuń
  134. myślę, że będzie trwało i trwało. ;)

    OdpowiedzUsuń
  135. ~antynomiczna9 maja 2010 13:28

    I robisz to pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  136. ja sobie zostawiłam kilka na pamiątkę z dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  137. ojej, dziękuję, nie spodziewałam się takich słów. :)

    OdpowiedzUsuń
  138. ja mam całe pudło kartek :D

    OdpowiedzUsuń
  139. StuProcentowa9 maja 2010 13:34

    ehhh aż się człowiek rozmarzył :>

    OdpowiedzUsuń
  140. dzisiaj to mi serce dosłownie wariuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  141. natalia_____9 maja 2010 13:36

    to jak? gryziesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  142. mam też inne gadżety z dzieciństwa:D

    OdpowiedzUsuń
  143. StuProcentowa9 maja 2010 13:41

    mi tak wariuje już od 6 lat :}

    OdpowiedzUsuń
  144. przez tego samego mężczyznę? :)

    OdpowiedzUsuń
  145. natalia_____9 maja 2010 13:43

    o dziwo nic nie boli. to wysysanie wcale takie złe nie jest.ale za to przyjemne ;> xd

    OdpowiedzUsuń
  146. lalki barbie xD

    OdpowiedzUsuń
  147. StuProcentowa9 maja 2010 13:46

    dokładnie tak :}

    OdpowiedzUsuń
  148. ~Zminimalizowana9 maja 2010 13:49

    przed Tobą świetlana przyszłość ;) życzę samych skowronków ;*

    OdpowiedzUsuń
  149. dobra jestem w te klocki. :)

    OdpowiedzUsuń
  150. żeby całkiem mi odbiło? ;>

    OdpowiedzUsuń
  151. porozdawałam zabawki. :)

    OdpowiedzUsuń
  152. jesteście razem 6 lat? :)

    OdpowiedzUsuń
  153. ja jestem egoistką, więc nie oddam;p

    OdpowiedzUsuń
  154. StuProcentowa9 maja 2010 14:06

    tak ^^. a co najważniejsze, dalej jest tak samo jak na początku :}

    OdpowiedzUsuń
  155. ja wyrosłam. :D

    OdpowiedzUsuń
  156. serio? :)a ja napisałam A., że za miesiąc ten zachwyt nasz minie :Pale mogłoby tak być ciągle. :)cuuuudnie. <3

    OdpowiedzUsuń
  157. ja jeszcze nie;p

    OdpowiedzUsuń
  158. StuProcentowa9 maja 2010 14:11

    hmm może nawet lepiej niż na poczatku ^^. ee tam czemu ma minąć? ;}

    OdpowiedzUsuń
  159. natalia_____9 maja 2010 14:12

    zauważyłam, Kochana, oj zauważyłam :D :*

    OdpowiedzUsuń
  160. jestem lepsza niż Edward! :D

    OdpowiedzUsuń
  161. natalia_____9 maja 2010 14:21

    owszem, ale nie masz wszystkiego, co ma Edward :D

    OdpowiedzUsuń
  162. ~Zminimalizowana9 maja 2010 14:21

    a w jakim stadium jesteś ?

    OdpowiedzUsuń
  163. czego mi brakuje?

    OdpowiedzUsuń
  164. mi to nie przeszkadza:)

    OdpowiedzUsuń
  165. właśnie napisał mi, że jestem jego uzależnieniem.świruję na maksa :D

    OdpowiedzUsuń
  166. to chyba dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  167. natalia_____9 maja 2010 14:29

    spójrz w dół xd

    OdpowiedzUsuń
  168. ~Zminimalizowana9 maja 2010 14:33

    oj, wiesz, powinnam Ci zazdrościć ;DJak mnie znalazłaś? ;D

    OdpowiedzUsuń
  169. BOŻE! i znowu wiem:D jestem genialna:D

    OdpowiedzUsuń
  170. ~antynomiczna9 maja 2010 14:35

    A przestań.Wszyscy Ci to tutaj mówią.Coś w tym musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  171. natalia_____9 maja 2010 14:36

    myślisz? :D

    OdpowiedzUsuń
  172. przez Aniołka. :)

    OdpowiedzUsuń
  173. ale tak nagle z tym wyskoczyłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  174. zdarza się najlepszym :D

    OdpowiedzUsuń
  175. no i słusznie xd.

    OdpowiedzUsuń
  176. mi rzadko sie zdarza, a przecież fajna jestem:P prawda?

    OdpowiedzUsuń
  177. ~antynomiczna9 maja 2010 14:50

    Dobrze, następnym razem będę bardziej subtelniejsza :P

    OdpowiedzUsuń
  178. ~blizny-losu9 maja 2010 16:14

    lepiej poczekać na natchnienie niż pisać pod przymusem :)

    OdpowiedzUsuń
  179. suuuper ;DFajnie, że wasza miłość kwietnie w maju ;)

    OdpowiedzUsuń
  180. aż po kres świata?:)

    OdpowiedzUsuń
  181. ~Zminimalizowana10 maja 2010 04:18

    oo, mogłam się domyślić ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz