Zachorowałam na Ciebie...
Zachorowałam na Ciebie
Lekarz przepisał receptę
Niedrogą, nie trudną
Okłady z zimnych dłoni
Lekarstwo doustne
Z ust do ust
Stęsknione
Nakazał zarażać
Szczególnie Ciebie
I marzyć wspólnie
Splecionymi dłońmi
Na tle zabarwionych tęczówek
szukam słów, którymi mogłabym wyrazić
stan mojej duszy i rozkochanie mojego serca.
Lekarz przepisał receptę
Niedrogą, nie trudną
Okłady z zimnych dłoni
Lekarstwo doustne
Z ust do ust
Stęsknione
Nakazał zarażać
Szczególnie Ciebie
I marzyć wspólnie
Splecionymi dłońmi
Na tle zabarwionych tęczówek
szukam słów, którymi mogłabym wyrazić
stan mojej duszy i rozkochanie mojego serca.
chciałabym być chora na taką chorobę. :]
OdpowiedzUsuńJesteście chorzy :DTo chyba tak piękne uczucie, że żadne słowa nie są wystarczająco dobre ;)
OdpowiedzUsuńCzasami słowa są zbędne.
OdpowiedzUsuńWierzę, ze to nieuleczalna choroba. Czasem słowa, wydają się zbyt banalne by wyrazić uczucie;*
OdpowiedzUsuńTo chyba choroba, na którą chciałabym z całego serca zachorować. Taka choroba przynajmniej nie boli, o ile pewna osoba też się nią zarazi ;)
OdpowiedzUsuńZakochania nie trzeba ubierać w słowa.
OdpowiedzUsuńodwzajemniona miłośc to piękna choroba ;*
OdpowiedzUsuńco to się z Tobą porobiło :D
OdpowiedzUsuńzjawiskowa zmiana. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zwrot. :)
OdpowiedzUsuńale potrzeba serca jest :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że boli, gdy pewna osoba się nie zarazi. jak się zarazi - nie ma lęku, że pojawią się złe objawy:Dpierniczę jak potłuczona! :)
OdpowiedzUsuńja też w to wierzę. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam słowa, jestem od nich uzależniona. :)
OdpowiedzUsuńja też. mam nadzieję, że ja również niebawem zachoruję.
OdpowiedzUsuńdlatego będę ciągle szukała. :)
OdpowiedzUsuńlepiej w osobie, która jest blisko.to wiele ułatwia, bo ja już nienawidzę tej odległości, która mi go zabiera.
OdpowiedzUsuńzachorujesz. ;*
OdpowiedzUsuńodległość była, jest i zawsze będzie zła.a ja to się chyba nieświadomie zaszczepiłam przeciw tej chorobie. tak też bywa...
OdpowiedzUsuńtrzeba wyssać tę złą zarazę z Twojej krwi!
OdpowiedzUsuńchyba tylko wampir mógłby to zrobić ;)
OdpowiedzUsuńchcę być Twoim wampirem. :)
OdpowiedzUsuńJa też zachorowałam na niego. Ale ja się z tego powodu nie cieszę . /Mussowo
OdpowiedzUsuńjesteś tego pewna? :)
OdpowiedzUsuńa jest tym odpowiednim?
OdpowiedzUsuńtaaaak :D
OdpowiedzUsuńajjj, romantyczka xd.
OdpowiedzUsuńgrunt że nie zła ;)
OdpowiedzUsuńa tak apropo.. super dopasowane zdjęcie.
OdpowiedzUsuńEee... No właśnie widzę. Coś Ci się stało w głowę? ;>
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze unosisz się mad ziemią;) Buziaki:**
OdpowiedzUsuńoj, tak. :)
OdpowiedzUsuńdo tego zakochana. :)
OdpowiedzUsuńprzyznaję rację. ;)
OdpowiedzUsuńa dziękuję bardzo. :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że przeszło mi z serca na rozum :D
OdpowiedzUsuńto mnie gryź! xd
OdpowiedzUsuńNie da się znaleźć takich słów prawda?
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie zaczynam w to wierzyć ;)
OdpowiedzUsuńjestem chora również.[pamietnik-aparatki]
OdpowiedzUsuńnie da się nie zauważyć :D.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, bo uwielbiam czytać słowa zakochanych i szczęśliwych osób :))
OdpowiedzUsuńA czy ten lek jest łatwo dla Ciebie dostępny? Jeśli tak to to piękna choroba :)))
OdpowiedzUsuńi odliczam chorobliwie dni
OdpowiedzUsuńja też je lubię, ale cisza też jest potrzebna ;)
OdpowiedzUsuńa tak niedawno płakałaś mi tu, że on się nie odzywa, nie pisze... ;D ach, ironio losu!
OdpowiedzUsuńdo kolejnego muśnięcia stęsknionego oddechu na rozgrzanym policzku
OdpowiedzUsuńniestety nie. jest daleko. ale mimo wszystko uwielbiam tę chorobę. :)
OdpowiedzUsuńi podoba Ci się to?
OdpowiedzUsuńnie. :)ale zamierzam ciągle pisać, bo uwielbiam tym wyrażać swoje serce.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to! :D
OdpowiedzUsuńjeszcze niedawno myślałam o tym samym. ;)
OdpowiedzUsuńoj. :*
OdpowiedzUsuńi korzystamy z jej uroków. :) ale miałam bardziej na myśli słowa pisane. :)
OdpowiedzUsuńzmotywowałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńponętnym głosem edwarda: jesteś pewna? :]
OdpowiedzUsuńCzasem zastanawiam się czy z miłości można się wyleczyć. [kontrastowa]
OdpowiedzUsuńmyślę, że z prawdziwej nigdy. zawsze zostaje ślad. coś przypomina, jakiś szczegół.
OdpowiedzUsuńW końcu prawdziwa miłość nigdy się nie kończy.
OdpowiedzUsuńmiłości słowami wyrazić się nie da[malinowa-tecza]
OdpowiedzUsuńCzasem właśnie się nad tym zastanawiam. Już tak dawno z nim szczerze nie rozmawiałam. Może się zmienił... ale ludzie się tak szybko nie zmieniają. Mam taką nadzieję
OdpowiedzUsuńnie dziwię się ;P.
OdpowiedzUsuńnie da się tego wyleczyc:))
OdpowiedzUsuńW moim przypadku wolałabym się wyleczyć :(
OdpowiedzUsuńnie, nie zmieniają się łatwo. to bardzo złożony proces.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory mam problem z dobraniem odpowiednich słów.Może nawet takie nie istnieją? Nie da się doslownie określić tego, co się czuję. Przynajmniej ja nie potrafię ;} ;/
OdpowiedzUsuńja w sumie też :D
OdpowiedzUsuńto w uczuciach jest najpiękniejsze: że ciągle są niesprecyzowane słowem. :)
OdpowiedzUsuńto mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńto chyba lepiej. będę mogła pisać o niej całe życie. :)
OdpowiedzUsuńtak. :)
OdpowiedzUsuńczemu?
OdpowiedzUsuńTo miłe, że się zgadzasz. Bo nie każdy jest w stanie to zrozumieć.
OdpowiedzUsuńCiągnie się już to od 5 miesięcy, płakałam przez niego wiele razy.Ostatnio powiedział mi, że on mnie TYLKO lubi.Teraz jestem na "odwyku" od niego.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że skutecznym.
OdpowiedzUsuńdziwnie jest nie wierzyć w miłość.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję... Przyjaciółki mi pomagają, wręcz 'krzyczą' na mnie kiedy o nim wspomnę, więc wole nie wspominać.
OdpowiedzUsuńmyślę, że najlepszym sposobem jest wygadanie. a trzymanie tego w sobie nie jest najlepsze. kiedyś to wybuchnie w Tobie...
OdpowiedzUsuńOczywiście :) Przed "odwykiem" miałam poważną rozmowę z przyjaciółkami. Wszystko jest w jak najlepszym porządku organizacyjnym do możliwości "wyleczenia się'.
OdpowiedzUsuńNiewielu rozumie znaczenie tego słowa. Naprawdę.
OdpowiedzUsuńdo złączenia wszystkich naszych wspólnych pragnień
OdpowiedzUsuńzawsze jest dla nich nadzieja. trzeba poczuć smak miłości.
OdpowiedzUsuńzaraz się rozpłynę.
OdpowiedzUsuńrozumiem.
OdpowiedzUsuńAlbo zrozumieć, że uczucie między matką a dzieckiem, ojcem a dzieckiem, dzieckiem a babcią to też miłość.
OdpowiedzUsuńAle najbardziej obawiam się soboty, mam ognisko kumpla i właśnie ON tam będzie.
OdpowiedzUsuńTAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK!!
OdpowiedzUsuńmożna zarażać przez internet? :D
OdpowiedzUsuńa to co innego ;) chociaż ja czasami nie potrafię przelać myśli na papier bądź klawiaturę ;)
OdpowiedzUsuńi nigdy wszystkiego nie powiesz:)
OdpowiedzUsuńi tak ma być xDa to ten jest przyjaciel o ktróym wcześniej mówiłas tak?:D
OdpowiedzUsuńtak samo myślę jak Ty ;} oby ten stan trwał wiecznie.
OdpowiedzUsuńzamknij oczy :)
OdpowiedzUsuńja czasem nie mam ochoty. :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ;*
OdpowiedzUsuńnajdoskonalsza dopóki nie pozna się Tej Miłości.
OdpowiedzUsuńsłodka wizja. :)
OdpowiedzUsuńgdzież! :) właściwie wprowadzam zamęt, więc powinnam napisać o Danielu. Daniel pozostał przyjacielem. I to jeszcze lepszym niż był zanim poznałam Adriana. :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, zgadzam! :)
OdpowiedzUsuńa nie wiem :D
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo brakuje mi własnych słów, gdy czytam Twoje słowa... Ostatnio uszczęśliwiasz moje serce, czasem wywołujesz łzy wzruszenia. Bardzo się cieszę Twoim zakochaniem, bardzo uwielbiam sposób w jaki piszesz.
OdpowiedzUsuńjesteś cudowna, wiesz?najcudowniejsza! :*
OdpowiedzUsuńtak bardzo, bardzo, bardzo odwzajemniam uśmiech. :)
OdpowiedzUsuńdoceń ten uśmiech:P bo był przez przygryzane od bólu wargi;p
OdpowiedzUsuńNie wierzę!! Ów lekarz nie wziął koperty?!!! xD [narzeczona-gangstera]
OdpowiedzUsuńnajważniejsze ze to juz nieaktualne ;)
OdpowiedzUsuńno to się przekonajmy, haha ;p
OdpowiedzUsuńMagicznie to napisałaś!
OdpowiedzUsuńBynajmniej musi.
OdpowiedzUsuńniby tak. :)
OdpowiedzUsuńdoceniam bardzo. ;*
OdpowiedzUsuńjakiś plan? :]
OdpowiedzUsuńnie dawałam. :P
OdpowiedzUsuńdziękuję skromnie. :)
OdpowiedzUsuńoj, tak. cieszę się, że tamten okres mam za sobą. :D
OdpowiedzUsuń:) teraz mogę się uśmiechnąć bez grymasu bólu, bo już wydepilowałam nóżki:)
OdpowiedzUsuńa to szczęście uzależnione od nóg? :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj tak;p
OdpowiedzUsuńrozumiem wszystko :D
OdpowiedzUsuńKobieta kobietę zawsze najlepiej zrozumie:D
OdpowiedzUsuńWeź ale teraz jest na maksa dziwnie, bo nie pisałam z nim od 5 dni...
OdpowiedzUsuńtoć właśnie nie kumam xDa adrian to kto w ogóle?:D:Dze szkoły czy przez znajomych?
OdpowiedzUsuńpunkt dla Ciebie :P
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ;*
OdpowiedzUsuńAdriana poznałam w Radomiu przez kuzynkę na wspólnej imprezie. ;)
OdpowiedzUsuńha:D ale fajnie;d
OdpowiedzUsuńkolekcjonuj je :D
OdpowiedzUsuńojaaaaa:D i ile jesteście już razem?:D
OdpowiedzUsuńpoczątek. ;) od 4 maja. :)
OdpowiedzUsuńok:D będę zbierać jak pokemony:D
OdpowiedzUsuńzbierałaś pokemony?:D
OdpowiedzUsuńa Ty nie?:P
OdpowiedzUsuńja zbierałam pocztówki i karteczki :D
OdpowiedzUsuńach to najpiękniejszy czas xD
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pięć dni. :) i każdy poprzedni także. :)
OdpowiedzUsuńkarteczki też zbierałam;p
OdpowiedzUsuńmiszcze! :D
OdpowiedzUsuńwolałabym mieć otwarte. będzie większa adrenalina i w ogóle :))
OdpowiedzUsuń:D czekam na nową dawkę energii :D
OdpowiedzUsuńważne żeby trwało a nie wyczerpało się szybko:)
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę mam:D
OdpowiedzUsuńjak wolisz :D
OdpowiedzUsuńbyć może niebawem :D
OdpowiedzUsuńja rtylko jedną z Titanica. jeśli jej nie wyrzuciłam. :D
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie trwało i trwało. ;)
OdpowiedzUsuńI robisz to pięknie!
OdpowiedzUsuńja sobie zostawiłam kilka na pamiątkę z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńojej, dziękuję, nie spodziewałam się takich słów. :)
OdpowiedzUsuńja mam całe pudło kartek :D
OdpowiedzUsuńehhh aż się człowiek rozmarzył :>
OdpowiedzUsuńdzisiaj to mi serce dosłownie wariuje. :)
OdpowiedzUsuńto jak? gryziesz? :)
OdpowiedzUsuńmam też inne gadżety z dzieciństwa:D
OdpowiedzUsuńteeeeeraz ;*
OdpowiedzUsuńmi tak wariuje już od 6 lat :}
OdpowiedzUsuńjakie?;>
OdpowiedzUsuńprzez tego samego mężczyznę? :)
OdpowiedzUsuńo dziwo nic nie boli. to wysysanie wcale takie złe nie jest.ale za to przyjemne ;> xd
OdpowiedzUsuńlalki barbie xD
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :}
OdpowiedzUsuńprzed Tobą świetlana przyszłość ;) życzę samych skowronków ;*
OdpowiedzUsuńdobra jestem w te klocki. :)
OdpowiedzUsuńżeby całkiem mi odbiło? ;>
OdpowiedzUsuńporozdawałam zabawki. :)
OdpowiedzUsuńjesteście razem 6 lat? :)
OdpowiedzUsuńja jestem egoistką, więc nie oddam;p
OdpowiedzUsuńtak ^^. a co najważniejsze, dalej jest tak samo jak na początku :}
OdpowiedzUsuńja wyrosłam. :D
OdpowiedzUsuńserio? :)a ja napisałam A., że za miesiąc ten zachwyt nasz minie :Pale mogłoby tak być ciągle. :)cuuuudnie. <3
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie;p
OdpowiedzUsuńhmm może nawet lepiej niż na poczatku ^^. ee tam czemu ma minąć? ;}
OdpowiedzUsuńzauważyłam, Kochana, oj zauważyłam :D :*
OdpowiedzUsuńbieeedna. ;)
OdpowiedzUsuńjestem lepsza niż Edward! :D
OdpowiedzUsuńoj. oj. oj. :D
OdpowiedzUsuńowszem, ale nie masz wszystkiego, co ma Edward :D
OdpowiedzUsuńa w jakim stadium jesteś ?
OdpowiedzUsuńczego mi brakuje?
OdpowiedzUsuńmi to nie przeszkadza:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie napisał mi, że jestem jego uzależnieniem.świruję na maksa :D
OdpowiedzUsuńto chyba dobrze :D
OdpowiedzUsuńwiem:)
OdpowiedzUsuńspójrz w dół xd
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńszczególik :D
OdpowiedzUsuńoj, wiesz, powinnam Ci zazdrościć ;DJak mnie znalazłaś? ;D
OdpowiedzUsuńBOŻE! i znowu wiem:D jestem genialna:D
OdpowiedzUsuńA przestań.Wszyscy Ci to tutaj mówią.Coś w tym musi być :)
OdpowiedzUsuńmyślisz? :D
OdpowiedzUsuńprzez Aniołka. :)
OdpowiedzUsuńale tak nagle z tym wyskoczyłaś :D
OdpowiedzUsuńzdarza się najlepszym :D
OdpowiedzUsuńno i słusznie xd.
OdpowiedzUsuńmi rzadko sie zdarza, a przecież fajna jestem:P prawda?
OdpowiedzUsuńDobrze, następnym razem będę bardziej subtelniejsza :P
OdpowiedzUsuń:] yhy
OdpowiedzUsuńlepiej poczekać na natchnienie niż pisać pod przymusem :)
OdpowiedzUsuńsuuuper ;DFajnie, że wasza miłość kwietnie w maju ;)
OdpowiedzUsuńaż po kres świata?:)
OdpowiedzUsuńoo, mogłam się domyślić ;p
OdpowiedzUsuń